Śmieszne teksty...

[Patrix]

To skunks nie lubi zapachu śledzia?

[woitas]

A ty lubisz? ***128540;

[ed hunter]

- Tatuńciu, to prawda żeście mnie z mamunią w kapuście znaleźli? - Tak. Wczoraj w nocy, za garażami.

[Patrix]

Napisany przez woitas

A ty lubisz? ***128540;

A czy ja jestem skunksem?

[loki7777]

Napisany przez Patrix

A czy ja jestem skunksem?

Sledzi nie lubisz??

[czary2mary]

Żona odeszła od męża do matki:
- Jak tylko wyszłam z domu, usłyszałam wystrzał. Zawróciłam i wiesz, co się stało?
- Co? Co? - pyta przerażona mama.
- Ten bydlak otworzył szampana!

[revolver0]

z trasha

<pk> czy skoro najtrudniejszą rzeczą podczas kupowania nowego maca jest przyznanie się przed rodzicami, że jest się ped@łem, to czy instalowanie hackintosha pod virtualboxem jest krypto-ped@lstwem?


Osobiście nic nie mam do użytkowników Mac'a OS X'a, tylko mnie to rozbawiło xD

[Patrix]

Ja bym to nazwał mądrym planowaniem.
Wolałbym poużywać 2 m-ce hackintosha i sprawdzić system (nie pod względem prędkości tylko zapoznać się)
niż wydawać w ciemno 5 koła aby się przekonać czy mi odpowiada...

[grzeniu]

Jak wydasz na niego 5 koła, obojętne czy w ciemno czy w jasno, to przekonasz się że będzie ci odpowiadał.

[Patrix]

Napisany przez grzeniu

Jak wydasz na niego 5 koła, obojętne czy w ciemno czy w jasno, to przekonasz się że będzie ci odpowiadał.

No właśnie, ale wiesz, że masz rację?
To jest prawda, że jak utopisz to już godzisz się z tym i brniesz w to,
na przekór wszystkiemu bo przecież w końcu musi Ci się spodobać za jakiś czas...
A komputer to komputer... to jest właśnie to bolące ryzyko, którego można się pozbyć poprzez zabawę w hakintosza,
nie podoba się wypieprzysz i zapominasz o temacie.

Ale zaraz się tu zlecą gzy bzyczące o user experience, którego hakintosz ze swojej natury nie ma,
a który świadomie rzecz biorąc nie jest potrzeby do surowej oceny ogólnego ekosystemu platformy...

[grzeniu]

Oczywiście, że mam rację i dobrze to wiem.

[revolver0]

A co tu się dzieje, co to za nielegalny offtopic! Ed zrobi z tym porządek.

[M@X]

Ja sie zgadzam z Patrixu. Czesciowo. Tj. TAK, dzieki Hackintoshowi mialem mozliwosc dluzej pouzywac OS X i przekonal mnie on do zakupu Macintosha. NIE, UX na hackintoshach wcale nie jest tak dobry jak na prawdziwych Macach - zawsze cos nie dziala, trzeba uwazac bo kazdy update to murowany zawal serca i brak po restarcie czy to sieci, czy to dzwieku czy w najgorszym razie akceleracji GPU. Pouzywalem, swiadomie kupilem, wracac nie chce. Finito.

[Patrix]

Napisany przez M@X

Ja sie zgadzam z Patrixu. Czesciowo.

No jak częściowo skoro widzę, że całkiem, pisałem, że user experience to nie ma co w czymś takim szukać. Z Twojej relacji wynika, że przed zakupem sprawdziłeś system. Widziałem na forach jak się biedaki męczą z hakintoszem.

Mnie denerwuje, że u nich nawet zwykły HDD Seagate ma swój SW i HW a po jego wymianie na stockowy (czyli z pc) ze sklepu pana Mietka uruchamia się w iMac z maksymalną prędkością zespół chłodzenia. Trzeba jakąś aplikację kupować w markecie aby ręcznie obroty odkręcić. Dysk ma jakiś niestardardowy sensor ciepła... GeForcea do towera też trzeba flashować, bo stockowy z pc nie zadziala. W tym nie da rady pogrzebać! Ram dedykowany koniecznie, który jest 1,5x droższy, bo non value może piszczeć. Dla mnie sam ten fakt jest trudny do przełknięcia, a nie sam zakup

[M@X]

Bo Mac nie jest do grzebania. Kupuje sie jednego na pare lat a potem zmienia ;-). Nie kupujesz zestawu podzespolow, tylko gotowy komputer, wiec nie oczekuj ze czesc dedykowana do innych komputerow do niego nie pasuje. Skrzynia biegow z jednego damochodu nie pasuje do drugiego i jakos nikt nie narzeka ze musi kupic drozsza skrzynie - byla to swiadoma decyzja podczas zakupu samochodu. Kwestia podejscia. Inna sprawa ze po pieciu latach nadal komp za ktorego dalem circa 6K jest wart ponad 2. PC jednak duzo szybciej traci na wartosci.