Gwarancja

[Pernys]

Moze od poczatku popsul mi sie dysk (seagate barracuda ST3500418AS 500GB) mial 2 lata myslalem ze nie mam juz na niego gwaranij wiec zakupilem w zeszlym miesiacu nowy (WD10EARS 64MB Cache). Wszystko smigalo elegancko do czasu gdy po okolo 2 tygodniach zaczelo sie cos wnim pusc dokladnie jak w starym dysku zacza zwalniac wyskakiwaly bledy odczytu pamieci podrecznej az wokncu niby padl niby bo nieraz go wykryje nieraz nie. Dzisiaj podlaczylem stary dysk jeszcze sie uruchomil lecz nie wiem ile pociagnie wrzucam screeny z programu HD Tune do analizy bo sie na tym nie znam zabardzo i moje pytanie brzmi czy jest sens wyslac go na gwarancje i czy dostane nowy dysk ?? Czy to malo prawdo podobne ?? I co moze byc powodem ciaglej awari dysków ??
Dane techniczne komputera :
Płyta główna ASUSTeK P5P43TD PRO, Pocek Intel Core 2 Quad CPU Q8200 @ 2.33GHz, ATI Radeon HD 4870, 3xCorsair 1024 1600 Mhz DDR3, zasilacz: Chieftec 650W 14CS dysk :seagate barracuda ST3500418AS 500GB,

[- Deckard -]

sens wysyłać na gwarancje zawsze jest bo ty nie płacisz a jedynie możesz zyskać

[Jarson]

A gwarancją objęte są oba dyski, wobec czego jeśli oba działają źle, to oba można odesłać producentom. Ewentualnie wcześniej można sprawdzić, czy to na pewno wina HDD i spróbować podłączyć je do innego komputera - chociaż skoro są już bad sectory, to raczej nie ma się nad czym zastanawiać...

[sobrus]

To tyle jeżeli chodzi o "bezawaryjne" seagate barracuda 7200.12.
Reallocated sector count to ich domena U mnie jest 52 i też się świeci na żółto.

Zostaje Hitachi.

[Patrix]

Napisany przez sobrus

Reallocated sector count to ich domena

Ich też, ale nie tylko ich

[marcys130608]

52 relokowane sektory to "nic". Mój dysk Toshiba (MK5065GSX) przed wymianą miał takowych 866. W ostatnich tygodniach przed wymianą średnio przybywało 30 nowych na tydzień. Towarzyszyły temu zawiechy systemu czasami trwające 1-2 minuty. Nie wiem czy Hitachi nie produkuje dla Toshiby ale nie jestem pewien. Teraz próbuje szczęścia z westernem.

[Pernys]

A moze ktos wie co moze byc przyczyna ciaglej awari dyskow?? ;/ Psuje mi kazdy dysk pochodzi 2 tygodnie i juz go nie wykrywa ?? Moze to wina zasilacza ?? Czesto przy poleczeniu karty sieciowej z siecia resetowal sie komp moze to miecj akis zwiazek ?? CZy to moze od plyty glownej zalezy ?? jakies pomysly ??

[- Deckard -]

ciągłe resety na pewno dają po dupie dyskom,w szczególności gdy dysk coś zapisuje a tu reset itd zasilacz musi być dobry , dla pewności kabelki z dysków wymienić

[Patrix]

Pernys, podaj dokładnie jaki masz zasilacz.

[Pernys]

Dokladnie mam to www .ram.net.pl/product_info.php?products_id=19643 Kable wymienialem tzn kabel sata nic to nie dalo. Wypielem Dzisiaj 2 kosci ramu i dyski dzialaja niby normalnie moze to miec jakis zwiazek z ramem ??

[Patrix]

Bardzo dobry zasilacz masz. Może zwykły pech Cię gnębi ?
Podłączenie kabla z rj45 do sieciówki nie powinno resetować kompa
ale bad sektory to usterka fizyczna dysku, gdyby Ci się paliły dyski to wtedy zasilacz/płyta główna,
ale to tylko bady...

PS
Wyjmujesz dysk z kompa i nosisz gdzieś ze sobą, czy cały czas w kompie siedzi ?

[Pernys]

Caly czas w kompie, nie wyjmuje go wcale moze raz na 3-4 miesiace jak kompa czyszcze.

[Patrix]

No to nie wiem, pecha z dyskami masz
Może sklep zmień następnym razem czy coś (bo np dupiaty transport mają etc.) ...