W tych czasach zabezpieczenie nie do przebrniecia bez ksiazeczki albo "kolegi" w sklepie z grami, na dzien obecny internety to jak jedna wielka wypozyczalnia :D

Oj, jeszcze niedawno wyrzucałem stare kserówki z kodami do jakiejś gry z Amigi 500, nie należy zapominać, że ksero to także nie była oczywistość w tamtych czasach i czasem trzeba było przepisywać kody ;)

Do dzisiaj mam RĘCZNIE przepisaną tabelę z kodami do King`s Quest 5. W ogóle posiadam masę instrukcji sprzedawanych onegdaj (1990-1992) na giełdzie na Grzybowskiej w Warszawie. Część z nich to ordynarne "kopiuj-wklej" z ówczesnych czasopism o grach (TS&SS), ale wiele z nich to autorskie twory :). Kto wie, może za parę lat będzie to warte majątek i wreszcie będę jeździł Ferrari? ;)

Pamiętam tą giełdę lekko przez mgłę.
Byłem wtedy jeszcze berbeciem.
W razie czego to tu jest ciekawy filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=mxQqsqqH8ao.
Handlarze przenieśli się później na Batorego.
Gdzie po dziś jest ta giełda.
Niestety obecnie giełda świeci pustkami (jest mało sprzętu\gier).

@Meanthord masz gry na Amigę, PC, etc?

BTW ceny kompletnej Castlevania: Symphony of the Night na PS1 zaczynają się od 100 zł,
a kończą nawet na 500 zł.

Wszystkie swoje oryginały sprzedałem ładnych kilka lat temu. Nie cierpię zagracać się przedmiotami :).

Filmik z youtube pokazuje giełdę w budynku szkoły, ale przecież na Grzybowskiej była również giełda na placu - pod gołym niebem. Pamiętam jak wprowadzili ustawę o prawach autorskich bodajże w 1993 i sranie ówczesnych sprzedawców "olaboga, co to będzie" ;).

No to nie będzie Ferrari.
Ewentualnie VW Passat. https://s3.postimg.cc/9dl7d0wpf/8d2ad9671de3.jpg

Ale tam jest pokazana giełda na zewnątrz (bodajże od 16 s).

Pamiętam doskonale czasy giełd komputerowych. Ja chodziłem do Domu Kolejarza w Gdyni, przesiadywałem tam godzinami. Mam również opisy gier przepisywane ręcznie lub na maszynie. Część naturalnie przez kalkę aby była dla kolegów. Mapy misternie rysowane ołówkiem czy okładki kaset kalkowane z oryginałów i kolorowane. Nie chce się wierzyć, że człowiek miał tyle czasu i chęci aby to robić. Klika próbek wspomnianej twórczości poniżej.

Załącznik 122675

Załącznik 122676

Załącznik 122677

Załącznik 122678 Załącznik 122679

:spoko:

W sumie teraz chyba nie ma sensu wydawać ~2k na jakąś dopasioną Amigę - Armiga i jedziemy z koksem za o wiele niższą cenę :).

Armiga, w ogóle dobrze, że takie projekty powstają, ale to nie jest przypadkiem emulacja + fizyczny napęd 2.5"? Jak to FPGA to super, muszę doczytać. ;)

Jeśli miałbym zrezygnować z oryginalnej maszyny na rzecz emulacji to wybrałbym PC i WinUAE. Zupełnie "nie czuję" sprzętów typu Armiga, która wcale nie jest taka tania (190 EUR ?).

@arepo zgadzam się, ale wielu woli pseudo-hardware jak samą emulację. Osobiście czekam tylko na ps1 zbudowane na bazie FPGA. :D

Jak to wygląda cenowo jeśli chodzi o tą Armigę?

Są 2 wersje, zwykła ze stacją 3,5" i lite. Ta droższa ponoć około 700 zł, tańsza 500. Znalazłem też ceny 189 EUR i 119 EUR, czyli jeszcze więcej. Jak dla mnie to drogo.

No, ale sam przyznałeś kilka postów wstecz, że dopasiona Amiga to koszt ~2k, więc na tym tle 700 zł za realny hardware emulujący Amigę to chyba za***ista opcja? Zwłaszcza, jeśli ktoś nie chce/nie lubi grać na PC?

Ten Sprzęt tylko emuluje Amigę i to Amigę 500 (chyba że coś się ostatnio zmieniło w firmware?).
Dodatkowo to jest Android i emulator WinUAE:
https://www.youtube.com/watch?v=HlubaezdRqs.

Pozytywem jest to, że w cenie dostajemy kickstartera 1.3.

Aha, napęd chyba służy tylko do zgrania\zrobienia obrazu dyskietki.
Nie czyta jej jak normalny sprzęt.