![]() |
Cytat:
|
Co do oglądania filmów w 3D to sprawa zupełnie indywidualna. Ja np: nie przepadam za 3D. I opinie ogółu też są podobne. Sam zobacz jakie jest zainteresowanie w 3D. Prawdopodobnie ta koncepcja to następna wpadka koncernów medialnych. Nawet na torrentach i filmach porno małe jest zainteresowanie. Ciekawe dlaczego ? Zwróć natomiast uwagę na zainteresowanie tych dwóch nisz opiniotwórczych nowym kodekiem.Gdzie spojrzysz to już H.265.Oczywiście porównanie świata medialnego do piractwa i porno było tylko przykładem. Dlatego go przywołałem bo tam jest zawsze najmniejsza bezwładność we wprowadzaniu nowinek. Natomiast jest duża rzesza ludzi korzystających-czyli opiniotwórcza. Czyżbyś lobbował za kupowaniem urządzeń do tzw.kina domowego. Przecież wszyscy czytający te forum są właścicielami komputerów. Jaki jest więc sens kupowania następnego odbiornika ,zamiast zainwestować w lepszy zestaw komputerowy. Przecież nie mówimy o oglądaniu telewizji tylko naszych przerobionych z płyt czy z kamer filmów. Raczej większość z nas nie nakręca na kamerach filmów w 3D , czy też nie ściąga ich z internetu. Bardzo daleko odeszliśmy od tematu. Chodziło przecież o pomoc człowiekowi w przeskalowaniu filmu właśnie do obejrzenia raczej w komputerze niż na odbiorniku smart TV 50 cali.
|
Cytat:
|
Nie rozumiem dlaczego bez sensu. Oglądam teraz wszystkie swoje filmy /a mam ich dużo/na monitorze 27 cali. Noszę się z zamiarem kupienia większego. Telewizji nie oglądam i raczej nie będę oglądał. Chyba nas nie interesuje korzystanie z odbiorników np:.smart TV i ściąganiu filmów do oglądania. Nas interesuje produkcja lub praca nad filmami ,które już mamy lub chcemy zrobić. To chyba zadanie naszego forum. Może jestem w błędzie ? Przepraszam a "wszyscy" myśleli ,że na jakim urządzeniu mam odtwarzać swoje filmy ?
|
A jakie ma znaczenie wielkość ekranu telewizora i jakie ma znaczenie jego rozdzielczość w stosunku do filmu, który chcesz oglądać, a który ma niższą niż docelowa natywna telewizora, skoro program którym odtwarzasz zrobi to w locie tak samo źle jak program który by to skonwertował "na stałe"?
Obawiam się, że czegoś nie rozumiesz i stąd Twój maniakalny upór obniżenia jakości swoich filmów. Ale nie ważne, jak chcesz to tak sobie przerób wszystkie. Ja nigdy takich programów nie używałem, o algorytmach swoje powiedziałem. Reszta należy do Ciebie. :) Ludzie filmy odtwarzają na czymkolwiek teraz i w bardzo różny sposób. Telewizory, monitory, tablety, telefony, konsole, komputery, streamując 1:1, streamując z transkodowaniem w locie itd. itd. Owe urządzenia mają różne PPI i różne rzeczy obsługują bądź nie. Jak widzisz to nie jest oczywiste. |
Oczywiście ,że nic nie jest oczywiste. Po to są właśnie takie fora ,żeby to rozjaśnić. Ja natomiast nie chcę obniżyć jakości swoich filmów skoro w automacie przy konwersji ustawiam najlepszą jakość. Szukam po prostu najlepszego rozwiązania , A co do do maniakalnego uporu . Tylko maniacy w życiu i w nauce dochodzą do czegoś. Będę testował takie softy ,które dadzą mi najlepszą jakość wynikową. Po za tym bez sensu jest konwersacja jakiegokolwiek materiału do HD ,aby go później oglądać np: w telefonie czy w tablecie. Uważam ,że monitory były ,są i będą miały zawsze najlepsze parametry.
|
Ilość załączników: 1
Matematycznie nie jest możliwe zachowanie tej samej jakości, ani tym bardziej polepszenie materiału, skalując go z niższej rozdzielczości do wyższej o różnych proporcjach.
Dochodzi jeszcze kwestia samego formatu w jakim są zapisywane poszczególne klatki, który jest stratny. Za każdym razem przy każdej konwersji ze stratnego do innego stratnego, będziesz tracić informacje, a więc i na jakości. To samo tyczy się dźwięku. Dlatego nie ma to sensu bo lepiej zachować materiał w formie jakiej jest, a skalowanie (w locie) zostawić programowi, który tenże film odtwarza. Kiedyś komputery będą dysponować większą mocą obliczeniową, więc będą mogły sobie pozwolić na lepsze algorytmy, filtry etc. Uzyskasz wówczas lepszą jakość po przeskalowaniu z nazwijmy to dziewiczego materiału niż z tego który teraz przekonwertujesz. Popatrz na przykłady niżej i powiedz mi czy to ma sens (przykłady trzech różnych algorytmów): http://forum.cdrinfo.pl/attachment.p...1&d=1421096581 |
Rzeczywiście - coś między pierwszym a drugim nadaje się ale nie jest to niestety ideał.
Cóż - zawsze zostaje możliwość zachowania oryginału i obróbka jego w przyszłości. Jak ja lubię takie przykłady ! To mnie przekonuje . Dzięki Berion |
Ilość załączników: 1
Jeśli coś pomiędzy pierwszym, a drugim Ciebie satysfakcjonuje to podejrzewam, że znajdziesz program którym sobie przeskalujesz z takim wynikiem (użyte przeze mnie algorytmy są podstawowe, nearest neighbour, blilinear i blilinear + filtr lekkiego wyostrzenia, być może byłoby też coś co pozwalałoby wybrać strefy dla content aware dla wybranego zakresu klatek dzięki czemu uniknąłbyś takich zniekształceń np. przykładowych okręgów). Ja tego co prawda nie rozumiem bo wg. mnie ten obraz jest straszny i najlepszy jest akurat z przykładu nr.3; spodziewałem się odpowiedzi w stylu: "eee, lipa, faktycznie bez sensu", ale nie ważne. :D
Bezstratni to powinno wyglądać tak (nearest neighbour). Aha, skala też jak poprzednio 1:8 (640x480 vs 1920x1080). http://forum.cdrinfo.pl/attachment.p...1&d=1421104672 |
Masz rację. Ale też skalowanie w moim przypadku odpada , bo źródłem jest DVD i dlatego będzie złe. Full HD nie jest ilorazem rozdzielczości DVD . Także ideał z zało żenia odpada. Pozostaje mi tylko konwersja do najbliższego formatu zgodnego z 16:9 lub nagięcie do 720p.
|
Alternatywą jest gotowa kopia w porządnej jakości - o ile te filmy to produkcje znane, gorzej jak to produkcje nagrane samodzielnie to innej rady nie ma niż przerabianie... ale czy jest sens pchać się w pogorszenie jakości?
|
Bezstratne skalowanie z "DVD" do "BD" przedstawiłem w poście nr. 39. Ale to nie ma sensu, cały czas będę się przy tym upierał. Jakiekolwiek skalowanie nie ma sensu. Powinny tym się zajmować w locie programy lub urządzenia którymi odtwarzasz, czyli w locie.
|
Cytat:
Dodam, że część swoich filmów mam również zgrane na dysk, odtwarzacz nie czyta plików *.ifo, więc nie mam menu i trzeba uruchamiać po vob-ach, ale można się do tego przyzwyczaić. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 13:57. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.