![]() |
To rozwiązanie jest mniej wydajne, bo za każdym razem wysyłasz wszystkie dane.
|
Ale uzytkownik @sciadzieda, w przeciwienstwie do ciebie, podal mi rozwiazanie o ktore prosilem czyli gotowa linie kodu, czym wyczerpal temat.
|
A ja Ci podałem linki do materiału w którym jest to samo - wystarczy tylko tam wejść i przeczytać.
- Preferuję metodę wędki a nie ryby. |
andy, M@Xu ma dusze managerska, on nie chce robic, on chce gotowe ;)
|
Cytat:
Kod:
smok$ ssh leon@x Tyle że M@X za pomocą zwykłego kopiowania stworzył bardzo dobry system backupu serwera. Domyślam się, że posiada więcej niż jedną kopię, oznaczoną czasowo. Dzięki temu intuicyjnie dokona odtworzenia backupu z dowolnego dnia oraz będzie miał materiał dla analizy pozdarzeniowej. Używając rsync musi zrozumieć, żeby nie synchronizować tego samego katalogu na maszynie backupowej - musi stworzyć strategię, logikę backupu. Strategią może być np. kopiowanie katalogu na localu i synchronizacja tejże kopii - aby mieć backup z kolejnych dni. Bo przecież np. włamanie i utrata plików nie musi być od razu zauważone. Musiałby też M@X zautomatyzować kasowanie wybranych kopii itd itp Wszystko zaczyna się komplikować, a skoro mielibyśmy zmuszać M@Xa do tworzenia nowego systemu backupu, to może lepiej niech użyje np. Kod:
rdiff-backup Podsumowując, rsync jest tylko narzędziem do synchronizacji plików, dzięki któremu można zbudować swoje narzędzie do backupu. Nie namawiałbym do tego M@Xa, bo posiada już swój backup i potrzebuje tylko metody wydajnego kopiowania. |
@sciadzieda
Nie twierdzę, że twój sposób jest zły jednak rsync sprawdzi się zdecydowanie lepiej. Twoja metoda jest wolna za pierwszym razem a za każdym następny ta różnica będzie się powiększać, bo rsync tylko wysyła zmienione dane. Dwa. nikt nie zmusza go do używania samego rsync'a. Jak wcześniej napisałem może użyć "wyższych" narzędzi jak rsnapshot. Tutaj http://www.rsnapshot.org/howto/1.2/r...tml#automation jest świetnie opisane jak fajnie działa automatyzacja - m. in. przesuwa kopie. Dodatkowo rsync wykorzystuje twarde dowiązania, dzięki czemu w kopii n+1 masz zapisane telko zmiany a to co się nie zmieniło jest twardym odniesieniem do początkowych danych :) W linuksie pewne rzeczy można zrobić na miliard sposobów - za to go cenię, jednak czasami pewne rozwiązania są zdecydowanie lepsze niż inne ;) Tutaj jest 30 sekundowa instrukcja dla "managerów" (rotfl) http://www.rsnapshot.org/howto/1.2/r...second_version Jak widać*wszystko miał na tacy... |
Cytat:
Ja za lepsze - dobre rozwiązanie często uznaję te zbudowane ze znanych mi klocków. Wiem, że coś lepiej byłoby zrobić w awk czy nawet Lisp, ale niezbyt znam, więc używam seda, grepa, vima itd itp Ostatnio jakieś wykresy robiłem i przyszedł mi do głowy język R, ale od tylu lat nigdy nie zagłębiłem się w to, więc użyłem znanych mi narzędzi (nota bene panowie z google robią z R cuda). rsnapshot wydaje mi się starym skryptem Perlowym, którego nie warto już używać, no ale jeśli ktoś zna... to czemu nie. rdiff-backup jest niezależnym softem w python (używa tego samego algo. co rsync, ale nie używa samego rsync) i dzięki tej dyskusji właśnie wdrożyłem go na swojej maszynie :) |
I to jest zdrowe podejscie :-). Jezeli caly swiat czegos uzywa, a uwazasz ze jest to slabe, to zrob po swojemu, niezgodnie z ograniczajacymi Cie standardami. Udowodnij ze dziala i olej reszte ktora meczy sie ze standardami z epoki jaskin. To lubie! :spoko:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 21:33. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.