Podmiana HDD

[Berion]

Dostałem starożytnego laptopa z uwalonym napędem (nie odczytuje nawet CD-ROM). Potrafi bootować tylko z HDD, płyty i dyskietki.

Plan mam taki aby zainstalować OS na innym komputerze i potem przenieść ten dysk do tego złoma. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że system wysypie się zaraz na starcie, więc mam takie pytanie: czy da się jakoś "wszczepić" sterowniki do mobo itd. do tej instalki? Z Windowsem pewnie nie da rady; to może Linux? Robił ktoś takie czary?

[gallus]

A masz możliwość podłączenie jego dysku do jakiegoś innego kompa i wrzucenia na niego plików?
Bo jeżeli tak to np. XP na partycję z FAT32 i dyskietka startowa...

[Berion]

No taki jest plan: instalacja na innym komputerze (tudzież przekopiowanie plików i "naprawa" boot sektora) i potem spacer z tym dyskiem do tego laptopa. Niestety XP się tak wysypie.

[gallus]

Ale ja mówię o czym innym tzn. robisz na tym dysku z laptopa dwie partycje ntfs + fat32, na fat wrzucasz pliki instalacyjne xp. Wracasz z hdd do laptopa uruchamiasz kompa z dyskietki startowej przechodzisz do plików instalacyjnych (i386/winnt.exe) i instalujesz na tą partycję ntfs i powinno działać.

[pali]

Berionu,
poszperaj po FTP Debiana, znajdziesz obrazy dyskietek. Gotowe instalatory to ~ 5 floppies. Instalowałem tak Debiana, ale bodajże w 1996 Z tego co pamiętam sam obrazy robiłem i zajmowało mi to 12 dysków.
Z każdego Debiana da się taki instalator wykroić, inne możliwe distrib to Slack i PLD.

Uwagi:
- program dd służy do robienia floppies, jest także pod win
- w miarę możliwości nie używaj ext2-4, bo niszczą dysk - używaj minix, systemu plików ze sławetną historią
- jeśli deb nie mieści się na 1 floppy, to jest pakiet w Debianie do tego
- sprawdzaj ile RAM dla kernela; od 15 lat minimum to 8 mega, ale w Slack była specjalna kompilacja dla 4 mega
- kartę sieciową masz? Debian, jak już ruszy, to potrzebną resztę doinstalujesz po sieci
- zastanawiam się jakby odpalić jakąś minidystrybucję z floppy, przekopiować na hdd co trzeba, ale co dalej? chroot?
- jeśli odpalisz Debiana, to pewnie zechcesz przyspieszyć i przekompilować jajco - mi się nigdy do końca nie udała na Debianie instalacja własnego jajca z podstawowego tar.gz, bierz źródła z repo Debiana, mniej problemów. Na RH-like, Slack itp spokojnie możesz kompilować oryginalne.

//edit
o, masz http://archive.debian.org/debian/dis...images/floppy/
nieważne, że stare - oby ruszyło, zaaktulizujesz po sieci

podmiana hdd dla starych bab i rusków z bazaru

[Berion]

@gallus
O widzisz, o tym nie pomyślałem. Zaraz obadam.

@pali
Linuksa chciałem uniknąć ponieważ mam tam tylko modem 48kbs, a Linux bez internetu jest jak człowiek bez rąk.
PS: EXT niszczą dysk. Skąd masz takie informacje.
PPS: Z RAMem jest luz bo mam 200MB (dziwna liczba, ale tak pokazuje mi w POST).

[pali]

ext2 niszczy floppy, nie hdd źle się wyraziłem

masz ogólnie tylko łącze modemowe czy w tym laptopie masz tylko modem?
za grosze kupisz PCMCIA z LAN
wyrzuciłem niedawno taką kartę

Możesz sobie lokalnie postawić repo Debiana na drugiej maszynie i dostać się do niego po dowolnym interfejsie, obyś jakiś miał. Nawet modemami, ale potrzebna byłaby centralka

Nie widzę różnicy pomiędzy Linuksem a Windowsem bez netu.
Jeśli już, to nawet na korzyść Linuksa, bo aktualizować możesz z dowolnego medium, a MS tradycyjnie utrudnia pobieranie łatek z innego miejsca niż windowsupdate.
Chyba, że po prostu wolisz Win, bo masz takie zastosowania.

[Berion]

Aktualizacja Linuksa z czegokolwiek innego niż repozytoria to drogą przez mękę. Przerabiałem ten temat już kiedyś na Ubuntu 7.04.

Tylko modem i oczywiście wjazd do niego na RJ-11.

- - -

http://www.bootdisk.com/txtfiles/xpboot1.txt

It includes directions in autoexec.bat when you run it for the best method
to install XP ie:

"It's a nice touch to first make a folder on your HardDrive named
i386 and then copy the all the contents of the i386 folder from the CD to
it first. Then navigate to that folder and type winnt.exe"

However, the above method should NOT be used for later versions XP other
than the original.

Posiadam XP SP2 + jedną wykastrowaną z syfu ;] i zintegrowaną z SP3. Nie nadaje się? Dlaczego?

[pali]

Weź się z tym Ubuntu walnij w konsole, przecież to nie działa, działać nie może i nie będzie

Ale nie namawiam, to Ty namawiasz do linuksa

[gallus]

Powinno się nadawać o ile nie wywaliłeś plików odpowiedzialnych za instalacje pod dosem...

[Berion]

Zrobiłem na tym dysku dwie partycje na FAT32. Pierwsza na przyszłą windę (GParted nie chciał mi NTFS postawić, może później jak już odpalę instalator XP zmienię), druga na zawartość płyty, m.in. ".\i386" (gdzie skopiowałem całą zawartość dysku instalacyjnego ;P).

Bootuję z dyskietki, konkretnie tej. Przechodzę na "D:\" jest ok. Kiedy chcę przejść do katalogu i386 (za pomocą polecenia CD) wywala "CDR101: Non ready podczas odczytu na dysku D". Kiedy próbuję wyświetlić zawartość (DIR) to samo. Cokolwiek bym nie próbował dostaję taki sam komunikat. Gugiel mówi, że winą jest błędne podłączenie dysku itd. Sam nie wiem co o tym myśleć... Wróciłem na dyskietkę (A:\) i odpaliłem fdisk. Rozpoznaje dysk i obie partycje C i D. Wszystko niby ok. :|

Postanowiłem wziąć oryg. obrazy dyskietek do Win98. Na jednej z nich jako D:\ jest RamDisk... a na drugiej D nie istnieje wcale (ramdisk jako R:\). fdisk natomiast zgłasza to samo co w pierwszym wariancie, czyli punkty montowań tych partycji są takie same jak w pierwszym wariancie.

Pomyślałem, że może on montuje mi D jako napęd, ale czy to możliwe aby ta sama litera przypisana była do kilku urządzeń?


Uparłem się na razie na tego XP. :P

[gallus]

Dziwne, to może wywal wszystkie partycje fdiskiem stwórz nowe fat32 ustaw tą która ma być C: na aktywną podłącz do drugiego kompa i wrzuć na tą drugą sam folder i386 i podłącz po raz kolejny do laptopa...

Ewentualnie możesz zawsze wywalić pliki z i386 do głównego katalogu, lub zobaczyć co się stanie jeżeli z A:\ wywołasz D:\i386\winnt.exe

[pali]

Berionu,
coś masz porąbane rozmiar/etykieta/filesystem tych partycji

Uwagi:
- NTFS jest z jajca, a z powodów licencyjnych zapewne masz jajko NTFS read-only
- polecam linuksowy fdisk, z GParted zawsze jakieś problemy
- po utworzeniu partycji fdiskiem utwórz na nich filesystem, bo fdisk tego nie robi - nadanie typu partycji to w większości przypadków tylko etykieta

A co do numerów dysków, to windows je losuje. Poważnie.

[Berion]

Pali, napisałem, że NTFS nie robiłem tylko dwie FAT32, ustawiłem flagi, sformatowałem (jeśli to ma znaczenie, klastry po 4KB), nadałem etykiety. Tablica na MBR. Także nie widzę powodu dlaczego niemożna się tam dostać.
Taki sam efekt jest z C:\

Ja z GParted nigdy nie miałem żadnych kłopotów. Ten "linuksowy fdisk" ma taką samą nazwę jak ten "windowsowy"?

PS: z A:\ nie mogę się bezpośrednio odwołać do tego pliku, dostaje ten sam komunikat.