Mam jedenastkę już dobrą chwilę i choć nie uważam jej za jakiś ósmy cud świata, to jednak na mojej konfiguracji nie zawiesił się ani razu. Jedyny problem to jakiś czas temu raz na jakiś czas przy przełączaniu między aplikacjami, szczególnie jeśli jedna była pełnoekranowa jak gra czy jakieś YouTube, potrafił zniknąć kursor (pomagało przejście do ekranu przełączania użytkowników i ponownie wejść na konto). Wraz z którąś aktualizacją problem znikł. Bardzo mnie irytował brak możliwości wywołania menedżera zadań po prawokliku w pasek zadań - na szczęście najwyraźniej nie tylko mnie, bo tę opcję przywrócili.

Wszystko jak narazie działa, a więc: pobrać z oficjala win 10 potem boot na pena za sprawą rufusa(znaleźć odpowiednią wersję rufa mi przypasiła 2.89 bo na win7 to robiłem) no i instalacja z pena w pigmej długa. Działa wszystko ale za cholere nie mogę podłączyć głośników za sprawą bluetooth. Identycznie było w win11. Telefon normalnie widzi głośniki lecz lap asek x54 nie chce tylko muszę się łączyć za pomocą kabla... no ale to szczegół... jeśli ktoś zna odpowiedź na tą zagwozdkę to proszę niech zapoda :) dzięki grzeniu i mgit za pomoc.

PS:

Siódemka lotniskowiec xD i tak popyerdalala jak dzika... w sekund pięć się odpalała. Nostalgia. Win 10 czy 11 może i też spoko ale to już nie to samo... coś jak vinyl i CD. Chlip, chlip.

Potrzebujesz ori stery do BT i aplikacje, szukaj na stronie producenta albo w SDI i bedzie dzialac, zainstaluj na SSD bedzie rakieta. Chcesz wyglad W7 to zainstaluj shell .

Oczywiście na dziś to tylko SSD, jeśli jeszcze nie masz.