Włamanie się do komputera.

[Ona]

Witam

Opowiem w skrócie.

W lutym tego roku, ktoś założył konto na serwisie aukcyjnym i podał w nim moje dane wraz z nr konta. Osoba ta sprzedała sweter za kwotę 30 zł, a kwota ta została wpłacona na moje konto. O całej sprawie dowiedziałam się dopiero w kwietniu bądź maju, gdy zostałam wezwana na policję w sprawach wyjaśniających. Nie wiedziałam o wpłacie - moja wina, że nie sprawdzałam przelewów przyznaję. Nie zakładałam również żadnego konta i nie wiem dlaczego ktoś miałby to robić i jaki miałby w tym sens. Na policji składając wyjaśnienia powiedziałam, iż chcę by sprawdzili moje komputery - odmówili.

Na początku września zostałam wezwana na policję już jako osoba oskarżona. Adres IP komputera jest mój. W lutym korzystałam jeszcze z laptopa (internet bezprzewodowy) dla policji adres IP wystarcza i po raz kolejny gdy prosiłam o sprawdzenie moich komputerów odmówili. Na żadne strony aukcyjne oprócz Allegro co zaznaczyłam nie wchodziłam ani nie logowałam się. Policja nie bierze pod uwagę włamania się na komputer, czytałam w internecie, że tak naprawdę nie jest to duży kłopot. W komputerze miałam podane wszystkie hasła, nr konta, całe dane. Dlaczego policja nie sprawdzi komputerów, jestem w tym wypadku osobą również pokrzywdzoną gdyż sprawa ma trafić do sądu, a ja jestem ofirą hajera. Jak to powinno wyglądać wydaje mi się, iż powinno zostać przeprowadzone dokładne śledzwto w tej sprawie.

Czy mogę się w sądzie odwoływać ? Sprawa w sądzie o kwotę 30 zł to możliwe ? Co mam zrobić by policja zaczęła reagować i doszła do hakera który wykorzystał moje dane włamując się na komputer ?

Najważniejsze.

Dlaczego policja nie reaguje na to, że do komputra było włamanie i ignoruje gdy mówię by sprawdzili komputry, czy to normalne ?

Jak ustrzec się na przyszłość przed włamaniem i co najważniesze co powinnam zrobić ?

Czytałam, że policja jest zmuszona w takich wypadkach sprawdzić komputer - to się nie odbyło. Nie wiem co mogę zrobić wiem, że śledzwto w tym wypadku zostało źle przeprowadzone. Policja twierdzi, że jest moje IP to moja wina.

Pozdrawiam.

[sobrus]

Wygląda to paskudnie, ale i bezsensownie.
Po co zakładać konto, aby sprzedać sweter, w dodatku pieniądze z tego procederu zostawić ofierze?
Ktoś chciał po prostu zrobić Ci na złość albo też głupi żart.
A jaki jest adres email podpiety do tego konta? Bo przecież nie Twój. Niech sprawdzą IP tego kto z niego korzystał.

Niestety paskudnie to wygląda bo wszystkie ślady wskazują na Ciebie. Jest Twój IP, Twoje dane itd.
Sprawdzenie komputera wiele by nie dało, śladów ataku może nie być. Chyba że sprwadzą czy komputer jest niezabezpieczony i takie coś w ogóle było możliwe.
Ale dowodów na to że było włamanie raczej nie dostarczysz.

[Ona]

Tu nie tylko wchodzi w grę e-mail ale i nr telefonu który był podany.
Nie jest, to mój nr telefonu, ani też żadnej osoby którą mogłabym znać.
Policja sprawdzała mój telefon i potwierdzili, że to nie mój nr.

Komputer nie posiadał żadnego zabezpieczenia mam tu na myśli antywirusa.

Jestem w kropce ponieważ nie widze w tym żadnego właśnie sensu.
Nie sprawdzili nr telefonu i tak naprawdę nie zamierzają sprawdzić komputera, który jak podkreśliłam nie miał żandego zabezpieczenia.

[Bartez]

To, że komputer nie miał żadnego zabezpieczenia, to niestety tylko i wyłącznie Twoja wina. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy musi się znać na tym, jednak to na pewno nie może być argument na Twoją obronę.

Tak jak sobrus napisał, jeżeli ktoś włamał się do Twojego komputera, to śladów może już tam nie być. Napisałaś również, że łączyłaś się przez sieć WiFi. Czy to jest Twoja sieć i czy jest/była zabezpieczona?

Na Twoim miejscu domagałbym się sprawdzenia, z jakiego IP zostało zarejestrowane konto e-mail. Może się okazać, że również z Twojego, jeżeli atakujący Cię osobnik jest sprytny, ale niekoniecznie tak musi być. Numer telefonu również powinien być sprawdzony. Pozostaje jeszcze kwestia, jak konto zostało zweryfikowane? Nie napisałaś, jaki to serwis aukcyjny, więc nie wiadomo, jakie ma procedury weryfikacyjne.

Tak na wszelki wypadek radziłbym przeskanować komputer w poszukiwaniu wirusów lub trojanów. A na przyszłość:

• dobry firewall
• dobry antywirus
• jeżeli wifi, to dobrze zabezpieczone

[Ona]

Był to internet bezprzewodowy z plusa (piszę był gdyż teraz korzystam z UPC). Nie mam pojęcia czy był on zabezpieczony zdarzało się, że gdy włączyłam laptopa widniły na nim różne ikony i foldery, które nie należały do mnie. Nie wiem czy to może mieć z tym coś wspólnego.

Z tego co mi wiadomo e-mail nie został sprawdzoy, a aukcja odbyła się za pośrednictwem serwisu mojeciuchy.pl . Transakcja odbyła się poprzez e-mail i wszystkie warunki zostały właśnie ustalone poprzez e-mail nie serwis - na nim został tylko wystawiony sweter.

[sobrus]

Mnie tylko zastanawia jaki złośliwy !@#$%^&* mógł zrobić takie coś.
Przeciez nie jest to dla jakiejkolwiek korzyści, po to tylko by narobić Ci kłopotów.
Moze ktoś chciał się zemścić...

Numer telefonu to nie trop, bo pakiety startowe są po 5zł...
Kupujesz, używasz, wyrzucasz. Śladu nie ma.

[sobrus]

Wygląda na to że laptop miał 2 użytkowników (i ten drugi wcale sie jakoś specjalnie nie krył)... niestety wygląda na to że zlekceważyłaś wszelkie zasady bezpieczeństwa.
Czy fizycznie ktoś miał/mógł mieć do niego dostęp?

[Ona]

Teraz to ja również czuje się winna i obwiniam swoją głupotę, że zamiast zainstalować pożądny program antywirusowy, po fakcie pojawienia się dziwnych folderów, zainstalowałam zwykły program antywirusowy ściągnięty z sieci. Mogę obwiniać tylko siebie w tej chwili.

Jednak zastanawiam się czy jest jeszcze szansa żeby z tego się wyplątać.

Nie korzystam z innym serwisów aukcyjnych i nie znam ich zasad, jednak w serwisie Allegro transkacje przeprowadzone za pośrednictwem e-maili nie podlegają ochronie i Allegro nie ponosi za nie odpowiedzialności. Tak jak napisałam nie wiem jak jest w serwisie mojeciuchy.pl prawda jest taka, że boje się na stronę wejść żeby póżniej nie było oskarżenia, że wchodziłam na stronę z komputera stacjonarnego również.

To wszystko dla mnie jest pogmatwane.

- nikt fizycznie nie miał dostępu do mojego laptopa nigdy -

[Sunna]

A z kim i jak sie kontaktowala osoba ktora kupila ow sweterek (ponaglenia mailowe/telefoniczne)?
Czy robilas przelewy internetowo (bo jak inaczej mozna poznac nr konta kogos)?
Czy bylo zdjecie sweterka i jakies charakterystyczne elementy mieszkania ?
Sprawa za 30pln ? Przestepstwa nie zaczynaja sie od ok 200-300pln ?
Cos mi tu smierdzi.

Ja bym uderzyl najpierw na forum prawnicze a nie komputerowe.

[icemac]

się ikonki robią
się foldery robią
się konta zakładają





a to wszystko pod nieobecność właścicielki i co NAJWAŻNIEJSZE wszystko podczas gdy lapek jest wyłączony

trzeba egzorcyzmy odprawić