Instalacja Win2000 bez stacji FD, CD

[mak1]

Laptop ma wejscie USB ale w BIOSIE go nie widac.Dysk podzielilem na 2-wie partycje na 2-ga wrzucilem pliki Win2000 z CD .Na partycji 1-wszej trzeba wgrac DOS i sterowniki do USB dla zewnetrznego CD lub DVD Dlatego potrzebny jest do tego DOS i sterowniki do USB.Jak po kolei do tego sie zabrac,krok po kroku

[yahol]

Napisany przez mak1

Laptop ma wejscie USB ale w BIOSIE go nie widac.Dysk podzielilem na 2-wie partycje na 2-ga wrzucilem pliki Win2000 z CD .Na partycji 1-wszej trzeba wgrac DOS i sterowniki do USB dla zewnetrznego CD lub DVD Dlatego potrzebny jest do tego DOS i sterowniki do USB.Jak po kolei do tego sie zabrac,krok po kroku

Jak wrzuciles?
Szufelka?!
No bo jak wrzuciles, to chyba mozesz odpalic :
X:\win2k\i386\winnt\
gdzie X to litera partycji z instalatorem.

[mak1]

Owszem instalacja ruszyla ,serce mi mocniej zabilo ale instalacja skonczyla sie po pierwszym zresetowaniu .System juz nie stanal na nogi pozostal tylko migajacy kursor.Mialem wgranego DOSa 6.22 ,ktory tez sie nie uruchomil ...

Moze ta wersja DOSa jest nie dobra,ma to jakies znaczenie ?

Kto wie jak to zrobic zeby wgrac DOSa ze storownikami USB na zewnetrzne CD lub DVD
DOS musi byc wgrany na partycje,zeby po przeniesieniu dysku HD do drugiego laptopa uruchamiajacy sie DOS wgral sterowniki dosowskie do CD lub DVD na USB

Jakimi komendami z DOSa mozna przegrac pliki z CD i czy przegrywac WSZYSTKO

[mak1]

Przenioslem dysk do drugiego laptopa i tu o dziwo instalacja ruszyla .Wylaczylem komputer bo to nie w nim ma sie instalowac.... co tu dalej

[KarolluZ]

Ja się podepne... od tygodnia walcze z archaicznym Lifebookiem L460, ktory nie posiada ani FDD, ani CD, tylko ma jedno USB i hasło na biosie :-/ Przypuszczam, ze to mi nic nie da jak wejde do biosu, ponieważ w tak starym notebooku pewnie by nie bylo bootowania z USB. Jedynie co mogłem zrobić to wyjąć dysk i podłączyć pod kompa przez przejsciowke z laptopowego ide na usb, sformatowac go i wgrac mu instalke XP/98. Jednak problem jest tego typu, ze dysk po prostu mi nie wstaje na laptopie nie wiem dlaczego... Powiem jeszcze, ze po podlaczeniu dysk przez usb pod plyte asusa i zabootowaniu z krazka instalacyjnego windy98 komputer normalnie go widzi pod dosem jao fizyczny dysk. Wzialem mu wyczyscilem MBRa, bo wczesniej stal tam linuch, sformatowalem "format c: /s". Potem restart kompa i spod windy juz tam wgralem instalke xpka. Niestety dysk mimo to nie bootuje sie na laptopie...

2. Zrobilem jeszcze tak, ze na plycie asusa, odpialem wszystkie dyski i zostawilem jeden czyli ten laptopowy podlaczony przez USB i zaczalem instalowac na nim xpka do momentu az skopiowal sobie wszystkie pliki z poziomu dosowego. Pomyslalem sobie, ze po podlaczeniu do laptopa powinien sobie dalej sam pociagnac to wszystko [oczywiscie warunek jest taki, ze musialem na dysku miec skopiowany z cd, katalog i386]. Niestety laptop się tylko zglasza migajacym kursorem i tyle...

Naprawde już sam nie wiem gdzie tkwi problem...