The Last Guardian
 

Jedna z najlepszych gier wszech czasów? Byłaby taka gdyby nie wyjątkowo zła fizyka (system kolizji, przez który często się ginie w absurdalny sposób i ten przeklęty zwierz, który nie reaguje na komendy - powodzenia z time trialem w takich warunkach). Zepsuty system trofeów (np. puchar za przyłapanie Trico na stawianiu klocka czy wysłuchanie wszystkich porad (czyli odczekanie bez sensu sumarycznie około godziny w bezruchu)).

Dałem za to 80zł i trochę żałuję. Niby wspaniała atmosfera (jak to wszystkie trzy gry tego projektanta), niby fantastyczna animacja "kotochimery", niby jest ten klimat, ta tajemniczość, ta podróż. Ale wszystko zalewa morze frustracji na sterowanie (np. skok pod trójkątem - serio, nie było lepszego wyboru? może R3+L2+option? byłby równie wygodny...). Bardzo często nie wiadomo czy gra się zbugowała czy takiej mechaniki jak gracz sobie wyobraził po prostu nie ma (ale odpala YT i okazuje się że jest) - kreatura blokuje się często w przejściu, stoi jak słup soli i patrzy się w ścianę jak sroka w gnat lub wręcz przeciwnie, gracz chce wskoczyć, wie że można po ocenie wysokości, rozpiętości pierzastego truchła, ale skurwysyn wozi się jak żyd po pustym sklepie i ani myśli zatrzymać i wskoczyć/podstawić swój pusty łeb pod gzyms. Może ja jestem choleryk i furiat, może zamysłem twórców była nieprzewidywalność zachowań "dzikiego pożeracza dzieci", ale autentycznie mnie to ekstremalnie wkurwia! Przed chwilą skończyłem grać i chodzę naładowany jak po zgrzewce redbulli... Grać z dziewczyną albo wcale. Kilka razy nosiło mnie aby przypierdolić DS4 o podłogę i tylko cena nowego mnie powstrzymała. Jest aż tak źle.

To już wiem co sobie odpuszczę jak kiedykolwiek kupię PS4.

Nie no, to dobra gra, na pewno unikalna i koniecznie trzeba jej skosztować. Ale nerwy to trzeba mieć ze stali. ;p

Znalazłem bug-a (wersja najnowsza, czyli chyba 1.06). :czar:
Nazwijmy go, Dark World. Po uzbieraniu 96 beczek z duszami, dzieciak dostaje figurkę do malowania tego leniwego bydlaka. Trzeba stanąć jak najbliżej Trico, ale go nie dotykać, włączyć malowanie na szaro i podskoczyć w momencie zetknięcia obiektów nogi zwierza z ludkiem. A przynajmniej w takich okolicznościach to się stało. Nie udało mi się tego powtórzyć (bo Trico ma owsiki i nie może ustać w miejscu...).

To w końcu warto czy nie warto!? ??? https://s3.postimg.cc/9dl7d0wpf/8d2ad9671de3.jpg

"Dałem za to 80zł i trochę żałuję...
Bardzo często nie wiadomo czy gra się zbugowała czy takiej mechaniki jak gracz sobie wyobraził po prostu nie ma...
Jest aż tak źle."

Raczej już żaden patch się nie pojawi, wiec nie wiem czy jest sens się mordować.
Już kiedyś wyrzuciłem pada przez okno grając w Fight night champion (ostatnia walka w trybie Champion mode).

Czy nie lepiej jak ktoś nie grał zainteresować się ICO (chyba nie wyszło jeszcze na PS4) i Shadow of the Colossus?

Oczywiście, że warto. Każda z tych trzech gier zapewnia unikalne doświadczenia. Nie ma nawet podobnych, innych gier. Famito Ueda jest świetnym artystą, ale ma gówniany zespół, którzy położył KAŻDĄ z tych gier. Problem z TLG polega na tym, że to ich jedyna gra gdzie tak istotna jest precyzja i reaktywność. A skoro fizyka ssie to pojawia się często-gęsto frustracja.

ICO nie wyszło na PS4 i raczej nie wyjdzie. To jeszcze większa nisza niż TLG i SoTC, a remake jest w dzisiejszych czasach bardzo drogi. Nie miałby szans na zwrot kosztów, nie mówiąc już o zarobieniu na siebie.

Ale jakby nie było z tych trzech gier TeamIco to ostatnia jest - ogólnie rzecz ujmując - najsłabsza. Więc jeśli ktoś nie grał w żadną z nich, to polecam na spokojnie zapoznać się najpierw z pierwszymi dwiema ;).

Kolejność moim zdaniem nie ma jakiegoś dużego znaczenia. Nie wiadomo, kiedy i gdzie dzieje się TLG, ale ze względu na powyższe to należałoby raczej usiąść do niej na końcu. SoTC jest prequelem ICO (a w każdym razie Ueda to potwierdził bo obu gier nie łączy w zasadzie nic poza charakterystycznymi cechami świata przedstawionego w "serii"), więc teoretycznie najlepiej zacząć właśnie od niej. Tyle, że... mamy remake, który bije na głowę wersję z PS2 i porty na PS3, więc moim zdaniem kolejność słuszna to:

1. ICO (PS2; BTW ciekawe czy alfa na PSX kiedyś wypłynie)
2. Shadow of The Colossus (PS4 lub protoplaści na PS2/PS3)
3. The Last Guardian (PS4)
4. ich nowa gra (PS6? ;))

To może by tak stworzyć listę unikatowe\najlepsze\dobre gry PS4 skoro PS2\PS3 już taką mają,
a gier na PS4 wyszło już chyba aż nadto?

http://schowek-na-miotle.cba.pl/gry.html ;p

Ale podobno tamte reklamy są szkodliwe, więc bez blokera javascript nie wchodź. Ja tam nie wiem, nie widzę żadnych reklam. :)