Metal Gear Solid V - The Phantom Pain (i Ground Zeroes ;))

[Berion]

To nie gra, tylko demo... Płatne demo. Zrobili Cie w balona.

[M@X]

Mnie nie ;-). Swietnie sie bawilem rozgryzajac na wszystkie psosoby, speedrunujac, zdobywajac naszywki XOF i cala reszte. Juz sie nie moge doczekac co bedize gdy Big Boss wybudzi sie z dziewiecioletniej spiaczki.

[Berion]

Ale zapłaciłeś za *demo*, nie przeszkadza Ci to?

[M@X]

Lzesz, rusalko ;-).

Pamietasz demo MGS 3? Konczylo sie tuz po dotarciu do miejsca przetrzymywania Sokolova. Z sytuacja jaka opisujesz mielibysmy do czynienia gdyby cale Virtuous Mission bylo zawarte w demie, a tak nie jest. Groind Zeroes to takie wlasnie Virtuous Mission.

[DejaVu]

Trochę drogie to demo ,ale mi się podoba , trochę skomplikowane , nie znam języka , więc nie wiem o co chodzi filmiki też fajne , już nie mogę się doczekać Phantom Pain

[CeKa]

Ja tam w MGS'a nie grałem i nie zamierzam, taka niby osławiona gra, a widziałem którąś część (z tych na ps3) i jakoś nie spodobała mi się. Tak to jest jak nie grało się w pierwsze części to potem ciężko zacząć, a może po prostu trafiłem na słabą część, Guns of the Patriots bodajże.

Wątpie abym kiedyś jeszcze znalazł na nią czas, chyba że wyjdzie ta nowa część i okaże się warta

[Berion]

Tam jest taki fabularny sajgon, że trzeba zacząć przynajmniej od Metal Gear Solid, ale najlepiej to od Metal Gearów. Mnie podobały się tylko MG, MGS i MGS3. Każda inna część to IMHO chłam.

- - -

Porównanie z Virtuous Mission jest dobre, ale dalej nie zmienia faktu że jest to demo (dema mają przecież różną "długość"). Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że demo techniczne. A te wszystkie czynności które wymieniłeś to zapchajdziury. Fajnie że są, fajnie że nie w DLC, ale mniej fajnie że tak naprawdę nic nam one nie dają - to takie popierdółki jak łapanie małp w MGS3 - usprawiedliwiacze ceny.

[Halas19]

Phantom Pain już parę dni jest na rynku, a dyskusja leży
Ktoś z Was już grał, ma ktoś może jakieś spostrzeżenia, cokolwiek ***55357;***56841;

[DejaVu]

https://www.youtube.com/playlist?lis..._8yBa7R0ZBmVMM można obejrzeć , a zaoszczędzoną kasę przeznaczyć na wódkę

[M@X]

Dzisiaj skoncze. Zostala mi ostatnia misja. Jest inaczej. Jest malo cutscenek. Gra jest swietna, ale brak mi klasycznej estetyki ciaglego dramatu. Tu jest jakos za duzo akcji, a za malo filmowych idniesien do poprzednich czesci ;-).

[Halas19]

@ DejaVu - to dużo byś tej wódki kupił, gra stoi jakieś 249 zł; jakiś tydzień picia bez przerwy, od rana do wieczora - miałbyś potem prawdziwy, a nie fantomowy ból... głowy

@ M@X - szybko Ci idzie, ja mam dopiero 7%, ale może to ja się opie***łam

Fakt, gra się fajnie. Podoba mi się swoboda podchodów, elastyczna mechanika (przynajmniej jak na moje obecne doświadczenia ), i kupa gameplay'u i to przekozackiego
Nikt mi nie przerywa, jak coś chcą to dają znać przez radio, może i odrywa się to od kanonu, ale np. MGS2 to już była przesada ( jak dla mnie trójka pod tym względem była ok, nie było tych przydlugich rozmów radiowych, a w filmikach też były konkrety).
Gra jest na duży plus jak dla mnie, chociaż jeśli chodzi o scenariusz to na razie ciężko się wypowiadać
Choć klimatu jedynki i tak nic nie przebije, mimo braku kosmicznych możliwość nowego Węża

No i do tego konsola - wygląda git

[szczuru]

Skończyłem wczoraj główną linię fabularną i jak dla mnie majstersztyk Kojimy. "Ukryte" zakończenie Quiet tak zagrało mi na emocjach, że szok. Natomiast główne zakończenie mimo, że przewidywalne to też nieźle ryje banie Ja chce dalszą część historii

Najlepiej opowiadającą co robił Liquid z Sahelanthropusem, ten "psychiczny" chłoptaś no i... Big Boss

[Halas19]

Napisany przez szczuru

Skończyłem wczoraj główną linię fabularną i jak dla mnie majstersztyk Kojimy. "Ukryte" zakończenie Quiet tak zagrało mi na emocjach, że szok. Natomiast główne zakończenie mimo, że przewidywalne to też nieźle ryje banie Ja chce dalszą część historii

Najlepiej opowiadającą co robił Liquid z Sahelanthropusem, ten "psychiczny" chłoptaś no i... Big Boss

Już nie mogę się doczekać Ale to może mi troch zająć
Czyli jednak określenie "magnum opus" nie było użyte przez Kojimę nad wyrost

Wielu gra się podoba, ale ciekaw jestem czy Berion nadal uważa, że jest zbyt przesiąknieta "Peace Walkerem" i jest na nie ?

[szczuru]

Napisany przez Halas19

Już nie mogę się doczekać Ale to może mi troch zająć
Czyli jednak określenie "magnum opus" nie było użyte przez Kojimę nad wyrost

Wielu gra się podoba, ale ciekaw jestem czy Berion nadal uważa, że jest zbyt przesiąknieta "Peace Walkerem" i jest na nie ?

Pewnie tak będzie uważał - w końcu mechanika taka jak w GZ + rozbudowa Mother Base ale za to klimat i fabuła - miodzio

[M@X]

Skonczylem glowna linie fabularna. Przez n-1 misji totalnie slabo, na koncu oczywiscie rozklad na lopatki.

Czekam na Chapter 2