Apple flame war (było: Apple iPad)

[Patrix]

Napisany przez ed hunter

Nie rozumiem co Ty do mnie mówisz,

Więc przeczytaj jeszcze raz, wolniej i "obiema oczami".

Napisany przez ed hunter

ja tam nie chcę żeby mnie z automatu śledzono, odbywa się to za pomocą GSM, ale nie tak dokładnie i nikt tego specjalnie nie zbiera,

Tak, GPS możesz mieć wyłączony, zbiera po GSM,
na podstawie triangulacji nadajników.

Napisany przez ed hunter

jak jest potrzeba, to można odtworzyć gdzie się telefon logował.

Wg mnie przydatne w sprawach śledztw na temat zaginionych osób...

[Kris]

Patrixu, zazwyczaj, jak ktoś chce zniknąć, to wyłącza telefon, wyrzuca go do kosza. Tak samo zrobią złodzieje/porywacze/mordercy z telefonem ofiary.

[Patrix]

Krisu, gdzieś czytałem, że to jest wysyłane gdzieś dalej ?
A nawet gdyby, to telefon ktoś znajdzie - jak nie odda to będzie mieć kłopot - dojdą do znalazcy bez problemu,
a wtedy odczytają też resztę z takiego telefonu, np. gdzie przebywano w danym dniu, potem poszukają na tej drodze kamerek ulicznych.
Dla detektywów każda bzdura jest cenna.

[ed hunter]

Ktoś tu ogląda za dużo CSI Miami.

[Patrix]

Wcale nie oglądam CSI...
Za to rok temu oglądałem 24.

[Zetoxa]

Napisany przez ed hunter

Ktoś tu ogląda za dużo CSI Miami.

nie lubię tego ryżego

[andy]

Napisany przez Bartez

Patrix nie przeginaj.

Możesz wyjaśnić na czym polega przegięcie?

Napisany przez yahol

Jak widzisz, nawet jak dokonał swego żywota, można go jeszcze wykorzystać, do ważnych celów.
Z PC nie zrobisz tego w żadnym wypadku
I to jest kolejny dowód, na wyższość Maca nad PC

Jak mój obecny komputer stacjonarny nie będzie już się nadawał do tego aby byś pierwszym komputerkiem przerobię go na serwer NAS, albo na router...ehh jest tyle możliwości, że aż ciężko wybrać tę właściwą...


Wracając do Apple i iOS5. Ten system w końcu się dorobił powiadomień wyglądających jak w Androidzie...
W następnej wersji będą widgety, później znowu coś dodadzą. Najciekawsze jest w tym to, że osoby które do tej pory pisały, że takie dodatki są niepotrzebne zachwalają teraz firmę Apple - Jak takie coś nazwać?

[yahol]

Świat według Apple

007 - licencja na olewanie

Co by żeście nie gadali, ze jestem fanatycznym fanbojem japka.

[Banana Coctail]

@andy

Ja bym to nazwał progresywną socjalizacją i dojrzewaniem umysłowym.

[M@X]

http://helpgsm.pl/5-wad-jailbreaku-o...a-iphonea.html

Jesli jeszcze nie wklejalem, to warto przeczytac, dlaczego lepiej samemu nie przeszywac garnituru szytego na miare...

[Patrix]

M@Xu, za wiochę uważam brejkowanie ifona 'tak dla zasady' bo inni mają/bo modne (a wcale tego nie używa),
brejka robi się, gdy mamy już dość tych prostych funkcji, gdy fon przestaje spełniać nasze wymagania.

[M@X]

Wydaje mi sie ze to raczej nie ma nic wspolnego z moda a z niedostatkiem w naszym kraju. Gdy bylem bardzo, bardzo mlody wysmiewano ludzi kupujacych oryginalne gry, programy, filmy czy muzyke, bo przeciez "mozna miec za darmo". Podwojna moralnoscia tego sformulowania byl fakt, iz jakos nikt nie odwazyl sie ukrasc markowych ciuchow, a niepisany osiedlowo-klasowy "wymog ich posiadania" istnial (i jak dzis patrze po dzieciach na ulicy to nic sie w tej kwestii nie zmienilo poza nazwami firm odziezowych).

W naszym kraju ciezko spotkach iPhone'a po jailbreak'u ktory nie ma zainstalowanego pirackiego odpowiednika App Store - Installousa. To swietnie nakresla obraz sytuacji w ktorej ludziom szkoda nie 400, nie 40, a CZTERECH (sic!) zlotych na aplikacje. Znalemm takich - niektorzy nawet nie mieli konta w App Store, korzystali tylko i wylacznie z tego pirackiego siedliska.

Slowem - w oparciu o wlasny kontakt z grupa uzytkownikow iSprzetu (a sadze ze z racji preferencji sprzetowych jest on wiekszy anizeli Twoj) ze smutkiem przyznaje, ze ilosc pirackich apek na polskich iPhone'ach skutecznie odbiera obroncom homebrew (Cydia) nie tylko bron, ale i caly rynsztunek w dyskusji na temat obrony "wolnosci oprogramowania".

Z problemem boryka sie tez Android - nie wiem jak Markety BlackBerry, WP 7 i Symbiana, ale pewnie tez nie lepiej...

[andrzejj9]

Zainstalowałem sobie na komputerze Angry Birds..

Włączyłem.. pograłem jakieś 3 minuty.. wyłączyłem.. odinstalowałem...


Teraz może mi ktoś powiedzieć, o co chodzi tym 200 milionom osób..?

[Patrix]

M@Xu mogę jedynie pisać za siebie, mam symbiana od 3 lat prawie i nie łamałem, nawet nie miałem po co.
Teoretyzując z ifonem to też bym nie łamał
oraz używał tej prepaidowej kredytówki (czy tam wirtualna karta) jak zwał tak zwał, w każdym banku chyba to już jest.

Druga sprawa (znowu, to nie moja opinia), że polski appstore w porównaniu do angielskiego woła o pomstę ?
Prawda to ?

iOS jest zbugowany jak wszystko inne, ale łamanie tego tylko pogarsza sytuację.
Jednak też rozumiem ludzi, którzy chcą sobie pokombinować i wycisnąć coś więcej.

Nie lubię za to tak jak Ty sępów,
którzy piracą program zwłaszcza za 4PLN ... to jest obciach.

[andy]

Napisany przez M@X

Slowem - w oparciu o wlasny kontakt z grupa uzytkownikow iSprzetu (a sadze ze z racji preferencji sprzetowych jest on wiekszy anizeli Twoj) ze smutkiem przyznaje, ze ilosc pirackich apek na polskich iPhone'ach skutecznie odbiera obroncom homebrew (Cydia) nie tylko bron, ale i caly rynsztunek w dyskusji na temat obrony "wolnosci oprogramowania".

O jakiej grupie mówimy? Poniżej 1000?

W naszym kraju ciezko spotkach iPhone'a po jailbreak'u ktory nie ma zainstalowanego pirackiego odpowiednika App Store - Installousa.

Ile widziałeś takich srajfonów?


Cydia powstała dlatego bo Apple nie udostępnia alternatywnego miejsca z którego można by pobrać aplikację. To tak jak byś w swoim samochodzie nie mógł zamontować zamiennika...

Napisany przez M@X

Wydaje mi sie ze to raczej nie ma nic wspolnego z moda a z niedostatkiem w naszym kraju. Gdy bylem bardzo, bardzo mlody wysmiewano ludzi kupujacych oryginalne gry, programy, filmy czy muzyke, bo przeciez "mozna miec za darmo". Podwojna moralnoscia tego sformulowania byl fakt, iz jakos nikt nie odwazyl sie ukrasc markowych ciuchow, a niepisany osiedlowo-klasowy "wymog ich posiadania" istnial (i jak dzis patrze po dzieciach na ulicy to nic sie w tej kwestii nie zmienilo poza nazwami firm odziezowych).

Nie porównujmy kradzieży rzeczy materialnych do niematerialnych. Jeżeli ukradniesz komuś rower to ten ktoś tego roweru nie ma. Jeżeli natomiast "ukradniesz" pliki to one są dalej. Taka subtelna różnica.
Oczywiście nie uważam, że piractwo to coś dobrego.


Wracając do sklepu Applea to jak jest u nas z zakupem? Trzeba się rejestrować jako mieszkaniec krajów gdzie taki sklep funkcjonuje? Musisz płacić kartą kredytową?