Apple flame war (było: Apple iPad)

[Yossi]

Nie napisałeś niestety konkretnie, czego na tym urządzeniu handlowiec, czy też inny mobilny pracownik NIE może zrobić - trzymając się tych rzeczy, które wymieniłeś w poprzednim poście.
Od razu uprzedzę - tak, szybkość przesyłu danych jest oczywiście niższa, niż w nowoczesnych tabletach, ale czy do przesłania do centrali notatki, raportu czy też fragmentu arkusza, czy też kilku faktur, zamówienia, typowy REP potrzebuje ultra szybkiego łącza? Czy ma to znaczenie czy wysyłanie będzie trwało 15 sekund czy 20 sekund?

[Kris]

U nas ma znaczenie.

Dlatego nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Dla Ciebie tablety są bez sensu, dla innych nie.

[Yossi]

Napisany przez Kris

U nas ma znaczenie.

Czy mógłbyś sprecyzować "u nas"? Bo obawiam się, że nie rozumiem, a więc nie mogę się do tego w żaden sposób odnieść.

[Kris]

U nas. Na Marsie.

[BananowaPrawica]

A tak na poważnie, ktoś powiedział: nie wiem po co, ludzie sami wymyślą.
I wymyślili.

[Yossi]

Napisany przez Kris

U nas ma znaczenie.

Dlatego nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Dla Ciebie tablety są bez sensu, dla innych nie.

Nigdzie i nigdy nie powiedziałem, że tablety są dla wszystkich i zawsze bez sensu - ja cały czas podkreślam, że wyrażam własną opinię i piszę tylko o braku przydatności takich zabawek dla mnie. Wprost przeciwnie - poprosiłem innych czytelników o wskazanie możliwych zastosowań takich gadżetów, gdzie nie można użyc innych, znacznie tańszych urządzeń.
NigdY też nie wrzucałem i nadal nie wrzucam wszystkich do jednego worka - chyba, ze potrafisz wskazać, ze jest inaczej
P.S. Właśnie znalazłem zastosowanie, gdzie nie da się profesjonalnie użyć mojego zabytkowego HP, zamiast tabletowej zabaweczki - otóż nie da się go wyłożyć na stolik w popularniej kawiarni na S, sprzedającej kawę po 20 zł w papierowych kubkach.

[Kris]

Da się. Instrukcja:

1. Wyjmij HaPeka z gaci.
2. Połóż na stolik.
3. Działa!



Przetestowane na moim BB.

[BananowaPrawica]

Starbucks -> żart z długą brodą...

No a nawet jeśli ktoś chce być modny i dlatego ipada kupi, to co z tego?

Myślisz, że jesteś taki wyobcowany, taki wolny od mody?
To idź do pracy w sukience, wygodna jest, w sam raz na upały.

Nie mam pojęcia, jak wyglądasz, ale jeśli np. masz dżinsy Lee i koszulę w kratkę, to inni widzą u Ciebie pewien styl, który lubią albo nie lubią, nienawidzą, śmieją się etc

Z takim podejściem jesteś jak podróżnik z XVIII wieku, który oceniał tubylców wyłącznie przez swoją własną kulturę. Ale potem byli Br. Malinowski, Levi-Strauss i może warto nie patrzeć na świat jak w Chacie Wuja Toma.

[Yossi]

Napisany przez Kris

Da się. Instrukcja:

1. Wyjmij HaPeka z gaci.
2. Połóż na stolik.
3. Działa!



Przetestowane na moim BB.

4. Szybki, niespodziewany cios z liścia
5. Zbiorowe wynoszenie świętokradcy i heretyka przez rozentuzjazmowany tłum do najbliższego rynsztoka.

[Yossi]

Napisany przez BananowaPrawica

Starbucks -> żart z długą brodą...

No a nawet jeśli ktoś chce być modny i dlatego ipada kupi, to co z tego?

NIe musisz z takim zacietrzewieniem bronić ukochanej marki, ponieważ w swoich postach żadnej nie wymieniłem. Bądź uprzejmy zauważyć, że piszę o tabletach jako takich i jest mi obojętne, jakiej są produkcji.

[BananowaPrawica]

To podłóż sobie tablet jako taki, dowolnej marki i potraktuj go jako nośnik informacji, podobnie jak u Ciebie zegarek, czarne skórzane buty, wystrój mieszkania itd itp

Potem poczytaj jak np. teoria Darwina wpłynęła na upowszechnienie osobistych zegarów, przyjmij że niespodziewanie pewne rzeczy wpływają na inne i przez analogię pomyśl o aktualnym, jak tablety wpływają na komunikację społeczną, informację itd itp

Nie widzę u siebie żadnego zacietrzewienia, piwo marki Donner piję leżąc pod wiatrakiem marki Ferm ;P
Ja tylko zwracam uwagę na kierunek, poziom dyskusji.
Nie mogę bez końca słuchać tych samych żartów, które niczego nie wnoszą. I tych nieznośnych wynurzeń, że nienawidzący Apple są wolni od kultury.

[Yossi]

Napisany przez BananowaPrawica

. I tych nieznośnych wynurzeń, że nienawidzący Apple są wolni od kultury.

Gdzie Ty widzisz w moich postach na ten temat cokolwiek - choć jedno słowo - na temat Apple?
Npisałem wyraźnie, ale wyjaśnię jeszcze raz - interesuje mnie podejście użytkowników do kwestii praktycznego zastosowania tabletów w sytacjach, gdzie nie da się użyć tańszych rozwiązań. przepraszam za caps ale ... OBOJĘTNIE JAKIEJ FIRMY! Ile razy mam to jeszcze powtarzać

P.S. O teorii Darwina czytałem w czasach, kiedy jeszcze uważano ją za prawdziwą.

[Kris]

Ja tam chciałbym mieć tablet, żeby wygodnie, siedząc na kiblu, przeglądać sobie pudelka.

[Yossi]

Napisany przez Kris

Ja tam chciałbym mieć tablet, żeby wygodnie, siedząc na kiblu, przeglądać sobie pudelka.

No widzisz - i TO jest argument, który mnie przekonuje. Mówię całkiem poważnie. Do tego celu można go używać nawet w wannie - z zachowaniem pewnej ostrożności oczywiście.
Tylko, że ja - jako człowiek starej daty - nie mogę się jednak przekonać do czytania gazet i książek na ekranie, wolę tradycyjny papier w gazecie, którą po przeczytaniu można natychmast użyć do innego celu (taki multitasking), a tabletu już nie ;-)

[BananowaPrawica]

choć jedno słowo - na temat Apple?

Proszę, to są twoje żarciki o nieistniejących fanbojach Apple:

otóż nie da się go wyłożyć na stolik w popularniej kawiarni na S, sprzedającej kawę po 20 zł w papierowych kubkach.

5. Zbiorowe wynoszenie świętokradcy i heretyka przez rozentuzjazmowany tłum do najbliższego rynsztoka.

Stąd moje wtręty o ogólnych zasadach badania jakiegokolwiek zjawiska. Propozycja, aby nie zajmować się żartami, które były tu podane już 967 razy.

Nie mówię o biologicznym sednie teorii Darwina, tylko o jej konsekwencjach dla kultury, o tym jak przeorała świadomość i dalej orze. Ale zostawmy teorię Darwina.