Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   DVD-Video (https://forum.cdrinfo.pl/f13/)
-   -   CCE vs. ProCoder vs HC vs Shrink [nowy test] (https://forum.cdrinfo.pl/f13/cce-vs-procoder-vs-hc-vs-shrink-nowy-test-52461/)

MIETSOFT 24.05.2005 20:06

Witam :)
Osobiście po kilku przeczytanych artykułach na forum,postanowiłem też uzywać CCE (posiadam wer.2.50 oraz 2.66) w programie The Filmmachine.
Wile osób przeprowadza kodowanie nawet razy 10 ale mi jak dotej pory niestety udało się ustawić maksymalnie tylko 6 przebiegów,zaróeno w wer.CCE 2.50 jaki w wer.2.66.
I tu mam pytanie dlaczego niemogę dać więcej niż 6-pass?

Pozdrawiam.
???

mrofka 24.05.2005 20:31

A ja mam Canopus ProCoder przerabiający mi wszystkie 21 odcinków czterech pancernych i nie zamienił bym go na nic innego i należe do tych co patrzą z lupą na piksele :> .

PS - Jaki Bitrate type wybrać ? : CQ ,VBR ,CBR ?

Czy CCE umożliwia rozjaśnianie obrazu i takie tam mieszanki kolorami kontrastem itp. bo nie zauważyłem ? Chyba że te matryce potrafią to robić .

Robs 24.05.2005 20:48

Cytat:

Napisany przez mrofka
Czy CCE umożliwia rozjaśnianie obrazu i takie tam mieszanki kolorami kontrastem itp.

W połaczeniu ze skryptem avisynth owszem (filtr Levels).

pykson 24.05.2005 22:14

@mrofka

to zalezy co chcesz osiagnac, przykladowo:
CQ - chcesz wysoka jakosc a masz krotki film tudziez duzo miejsca na nosniku
CBR - to samo co powyzej, ustawiasz bitrate gdzies na 8000 i musi byc dobra jakosc
VBR - tylko wtedy kiedy chcesz dopasowac film do danej wielkosci, ustawiasz sredni bitrate tak aby sie zmiescil na nosniku, natomiast min i max wg uznania, ja w procoderze daje zazwyczaj min 4200 max 7800

300FraYda 24.05.2005 23:39

Ja uzywam TFM i Canopus 2.01 i używam ustawień na Masterin Quality w Canopusie i dvd wychodzą ładniej i czyściej niż przy uzyciu CCE na 6 przebiegów.

1stwasp 25.05.2005 00:38

Witam Wszystkich dyskutujących :-)

@artoor - good job! - jak zwykle dodam...

Co z tych testów wynika?? Wszystkich tu przeprowadzonych, nie tylko w tym wątku...

Wynika, że nie ma jednego pewnego zwycięzcy tych testów, gdyż w miejscu gdzie jeden program jest lepszy drugi jest gorszy i vice versa.

testy te również są trochę wyjęte z kontekstu, gdyż po piersze kodowanie MPEG2 zostało intencyjnie przewidziene tylko do kodowania obrazów, które będą odtwarzane na telewizorach w rozdzielczości nie przekraczającej 720x576 - ta rozdzielczość jak na telewizor jest nawet trochę na wyrost.
Po drugie MPEG2 jest trójwymiarowy - trzecim wymiarem jest czas - żaden test poklatkowy tego wymiaru nie uwzględnia.

Założe się, że oglądając to wszystko na telewizorze, nie dostrzegniemy żadnej różnicy. Mało tego - jak oglądamy film, który nas wciągnie w swoją akcję, to nawet na kompie tego się nie dopatrzymy - przypomnę - rozdzielczość 720x576, czyli zdecydowanie mniejsza, niż to co oferują nam monitory.
Odtwarzając DVD na całym ekranie wypaczamy całkowicie rezultaty kodowania - skalowanie softwareowe klatek.

Sam przeprowadzałem mnóstwo testów, na prywatny użytek, czasami tracąc wiele czasu na sprawdzenie rezultatu, który na TV niezależnie od użytych koderów wyglądał tak samo.

Po pewnym czasie zrozumiałem, że to jest gonienie własnego ogona :-)

Nie jest w jednym tylko przypadku...

[teraz nastąpi moja prywatna wycieczka na podwórko CCE :-)]

Jakość kodera najlepiej sprawdzić kodując coś od zera z innego foramatu (najlepiej jakiegoś bezstratnego, lub mało stratnego) do MPEG2.
Dobrym sprawdzianem jest tutaj przekodowanie AVI DV do MPEG2, czyli zmiana formatu plików.
Efekty działania CCE w takim przypadku są niczym w porównaniu do tego czym popisał się w tym teście DVD Shrink...
Jak ktoś chce zobaczyć właściwie wszystkie artyfikany kompresji MPEG2, niech czym prędzej przeprowadzi test czegoś takiego z użyciem CCE.
Wszystkie niedoskonałości matrycy CCD są genialnie wyciągane na wierzch przez CCE, kosztem obrazu jako takiego oczywiście.
CCE można poprawić trochę przez skrypty AviSynth tylko to już nie jest koder sam w sobie niestety...

To co powyżej musiałem napisać - jestem wszak znanym tropicielem wad CCE :-)

Pozdrawiam!

M@X 25.05.2005 15:05

Cytat:

Napisany przez MIETSOFT
Witam :)
Osobiście po kilku przeczytanych artykułach na forum,postanowiłem też uzywać CCE (posiadam wer.2.50 oraz 2.66) w programie The Filmmachine.
Wile osób przeprowadza kodowanie nawet razy 10 ale mi jak dotej pory niestety udało się ustawić maksymalnie tylko 6 przebiegów,zaróeno w wer.CCE 2.50 jaki w wer.2.66.
I tu mam pytanie dlaczego niemogę dać więcej niż 6-pass?

Pozdrawiam.
???

W TFM nie ustawisz wiecej bo on jest stworzony do robienia DVD z AVI. Do dvd->DVDR uzywaj DVD-RB. Przy robieniu DVD z DivX/XviD wiecej niz 6 pass nei jest potrzebne - jakosc i tak jest delikatnie mowiac "srednia".

brodkiew007 25.05.2005 17:14

GUD DŻOB ! :D

Ja jednak i tak dla mniej ważnych dla mnie filmów lecę Shrinkiem, a tylko dla ważniejszych CCE. (wolny komp)

A tak przy okazji to jak kodując kilka plików avi-dv do mpeg2 w procoderze, wszystkie za jednym zamachem, ustawić aby program ten zostawił mi trochę miejsca do wykorzystania podczas authoringu dvd (np żeby po przekodowaniu 4 plików, które mają być na płytce dvd zosało 50 MB na menu i podkład dźwiękowy? ). Dzieki

zibis 27.05.2005 11:36

Cytat:

Napisany przez 1stwasp
Co z tych testów wynika?? Wszystkich tu przeprowadzonych, nie tylko w tym wątku...
[...]
Wynika, że nie ma jednego pewnego zwycięzcy tych testów, gdyż w miejscu gdzie jeden program jest lepszy drugi jest gorszy i vice versa.
Jakość kodera najlepiej sprawdzić kodując coś od zera z innego foramatu (najlepiej jakiegoś bezstratnego, lub mało stratnego) do MPEG2.
Dobrym sprawdzianem jest tutaj przekodowanie AVI DV do MPEG2, czyli zmiana formatu plików.
Efekty działania CCE w takim przypadku są niczym w porównaniu do tego czym popisał się w tym teście DVD Shrink...
Jak ktoś chce zobaczyć właściwie wszystkie artyfikany kompresji MPEG2, niech czym prędzej przeprowadzi test czegoś takiego z użyciem CCE.
Wszystkie niedoskonałości matrycy CCD są genialnie wyciągane na wierzch przez CCE, kosztem obrazu jako takiego oczywiście.
[...]
Pozdrawiam!


czyli z tego co napisales mozna wysnuc takie wnioski:
jak robie kopie dvd, do ogladania na tv, to w zasadzie bez znaczenia, ktorego kodera uzyje.. CCE tez sie nadaje :)
natomiast jak chce sobie nagrac na dvd-r filmik z kamery dv, to CCE juz niezbyt - no chyba ze mamy wysokiej klasy kamere.
w tym linku ktory przytoczyles >dv do dvd< nie ma wlasnie CCE..
no dobra, moze i racja, skoro nie CCE, to w takim razie ktory z pozostalych najlepiej zastosowac: Canopus, TMPGenc, czy Mainconcept ??

zreszta sam juz nie wiem czy dobrze kombinuje, czy nie bardzo.. troche sie w tym wszystkim pogubilem.. ;)


--
pozdrawiam
zibis

1stwasp 27.05.2005 12:32

@zibis

To co pisze jest moim spojrzeniem na sprawe.
Uwazam, ze jezeli przyrownamy na analogicznych ustawieniach jakosciowych wyniki pracy koderow takich jak CCE, Procoder, TMPGEnc 2.5 to beda one porownywalne i tak jak pisalem, a co posrednio w mojej opinii potwierdzaja testy artoora, nie da sie wylonic jednoznacznie zwyciezcy...
Dodatkowo nalezy uwzglednic kazdorazowo to do czego kompresja MPEG2 zostala stworzona, jej rozdzielczosc, itd...
Trzezwo no to patrzac, powiekszanie klatek do dziwnego rozmiaru, uwzglednianie tylko 2 wymiarow kompresji (bez czasu jak pisalem) i testy obrazu na kompie sa delikatnie mowiac bez sensu.
Jak porownamy jeszcze testy DV --> MPEG2 to dotakowo spotkamy sie z zagadnieniem innej przestrzeni kolorow na kompie a innej na TV co calkowicie wyklucza porownania zrodel DV na kompie. Z definicji wygladaja one nie tak jak trzeba.

Poza tym jak pisalem uwazam CCE za produkt przereklamowany. Szczegolnie w zastosowaniach o jakich tu piszemy - koder softwareowy. Wersja pelna z koderem sprzetowym to juz inna sprawa, inna cena i inne zastosowania...

Zupelnym mitem, ale rewelacyjnym chwytem marketingowym jest sterowanie jakoscia przez liczbe przebiegow. Chwyt jest na tyle dobry, ze lapia sie na niego wszystkie osoby, ktore nie maja pojecia jak dzialaja kodery. No coz - przeciez jak wszystkie inne kodery na rynku maja max 2 przebiegi a CCE 10 to jest on tak z 5 razy lepszy...
Totalna bzdura i czym predzej nalezy o tym zapomniec...

To nie oznacza, ze to jest zly koder, wcale nie...

Nie jest poprostu tak wybitnie dobry jak by sie moglo wydawac i tyle...

Moim zdaniem i w mojej zabawie z kodowaniem wykluczam calkowicie zastosowanie CCE do zrodel z przeplotem - efekt finalny zawsze jest paskudny.
Dla zrodel progressive CCE jest super ale nie widze roznic pomiedzy nim a TMPGEnc 2.5 na przyklad. Roznica jest w cenie (niebotycznie na korzysc TMPGEnc) i w czasie kodowania (CCE jest szybsze ale juz nie niebotycznie).

Propounuje ochlonac, zdac sobie sprawe z ograniczen kompresji, jej zastosowan, itd...

Ja od kiedy przestalem tropic piksele, a zaczalem swiadomie korzystac z koderow to i czuje sie lepiej i efekty kompresji mi sie bardziej podobaja...

A i jeszcze jedno - kazdy powinien korzystac z takiego kodera jaki lubi. Jezeli podobaja mu sie wyniki jego pracy to jest OK. A wlasnie - tu dochodzimy jeszcze do subiektywnego porownania obrazu, preferencji wzrokowej kazdego z nas itp.

Jak pisalem i wciaz to podtrzymuje - nie gonmy wlasnego ogona :-)
Nawet DVDShrink, opluwany tu raczej systematycznie w pewnych sytacjach ma sens...

Pozdrawiam serdecznie!

momo 06.06.2005 15:04

Nie wytrzymam i napiszę...
Artoor wykonał kawał roboty, nalezą się człowiekowi podziękowania i koniec.
Moim zdaniem test nieświadomie faworyzuje CCE:
1. opcja Adapt.Quant.Matr.Switch. powinna być wyłączona (disable) przy testowym bitrate i wybranej matrycy standard - na pewno zmieni wartości współczynników kwantyzacji matrycy na wyższe ( w innych enkoderach matryca nie jest zmieniana)
2. domyślam się, że w CCE był ustawiony VBR Bias i to dość wysoko sądząc z bitratu(avg/min/max)-takie ustawienie zmniejsza ilość artefaktów w scenach statycznych kosztem scen dynamicznych- wg mnie żeby porównać z np. HC to VBR Bias=0
...ale to tak na marginesie.

1stWasp : podpisuje się pod twoimi wywodami (!!!)
... a od siebie dodam, że CCE nie lubię bo drogi jak cholera (!) :) a poza tym ciężko pozbyć się specyficznych dla niego zniekształceń. Fakt że przy tych samych ustawieniach CCE generuje mniej widoczne bloki (to ta zachwalana jakość?) to prosta sztuczka z dodaniem ziarna ( sztuczka znzna Divx-owcom i można skorzystać w każdym enkoderze za pomocą avisynth i np. efekt w HC rewelka ) ale może się mylę? W każdym razie kto ogląda film stopklatkami i w czterokrotnym powiększeniu? albo z nosem przy ekranie projektora?

pozdrowienia dla fanatyków jakości (ze szczyptą rozsądku :) )

P.S. Lubię Shrinka! A co?

artoor 06.06.2005 15:49

Mi pozostaje jedynie podziekowac Wam za podjecie tej dyskusji i wyrazenie swoich pogladow... na tym to wlasnie polega, zeby dowiedziec sie kto co preferuje, na co zwraca uwage przy danym enkoderze i jak to wyglada po prostu dla Was, jaki jest Twoj odbior... sa to dla mnie cenne wskazowki. Sam wielu rzeczy nie potrafie dostrzec i czasem dopoki ktos czegos nie naswietli pod jakims katem, to przyznaje sie szczerze - roznicy bym nie dostrzegl... i za to wlasnie dziekuje, bo to mnie ubogaca :)

brodkiew007 06.06.2005 19:45

:piwo: :D


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 01:31.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.