Canopus ProCoder ?
 

Witam !

Na forum divx.pl, w dziale SVCD fowrumowicz piąstka napisał parę słów o nowej, i jak się wyraził rewelacyjnej wersji programu Canopus ProCoder (czyli takiego kodeka jak CCE). Oto cytat :

"(..)Canopus wydał już kolejną wersję programu Canopus Procoder.
Jakość jest wręcz ekstremalna,cudowna.
Przy okazji pliki *.mpg są naprawdę malutkie.
Jest to niestety okupione czasem kodowania,który jest naprawdę długi.Przy słabszym procku może to być czasem męka.
Natomiast nagroda,plik cudownej jakości czekać będzie na Was na końcu tej drogi cierniowej.
Moim zdaniem warto.Próbujcie.CCE i TMPG są niestety mocno w tyle?!. "

"Spokojnie zmieścisz film 2h20min na dwóch CD.
CCE nawet przy 5 passach nie jest w stanie dorównać jakością Canopusowi.Uważałem przez jakieś 2 lata,że CCE jest ogólnie najlepszy do momentu gdy w moje łapska nie wpadł Canopus.
Wierz mi,z jakieś 300 filmów przemłóciłem i coś jeszcze moje oko pamięta.
Przede wszystkim nasycenie kolorów lepsze u Canopusa,natomiast CCE jakiś taki blady.
Canopus robi znacząco mniejsze pliki i przy materiale z bardzo dużą ilością ruchu,światła np:koncerty robi dużo mniej macrobloków.
Zaryzykuję stwierdzenie ,że robi to nawet lepiej od Divx 5.x.
Kolorki są naprawdę piękne.Wolę stracić 5-7 godzin na kodowanie za to uzyskać absolutnie najwyższą jakość obrazu.Zaden CCE czy TMPG nie są w stanie dać wyższej jakości. "

Sporo tu zacytowałem, lecz zachwyty Kolegi Piąstki zachęcaja do zbadania sprawy. Coś lepszego od starego, dobrego Cinema Craft Encodera 2.50 ? Co prawda Piąstka pisze to w odniesieniu do SVCD ale przecież CCE używamy do rekompresji MPEG-2 zarówno w wypadku SVCD jak i DVD.
Moze ktos wie coś więcej na temat tego "cudownego" kodeka ?

Egzystują wersje 1.01.35 oraz 1.25 i 1.5. Jak ktoś ma szybkiego Muła czy Osła, może tam zajrzeć ;) i pogonić bydlątko do roboty.

Pozdrawiam

Jabba

używałem ostatniej (chyba) wersji tego encodera i uważam, że kolega Piąstka przesadził w zachwycie. na warsztat wziąłem "Jackass the Movie", zakodowany Divx 5 o bitrate ok. 1000 kbs czyli całkiem niezłej jakości. po przekodowaniu tego na mpeg2 DVD jakość była kiepska. nie nadawało się to do oglądania - chyba że ktoś ma niskie wymagania estetyczne ;) przede wszystkim występowały liczne macrobloki o których Piąstka wspomina. CCE tego nie robi - o wiele lepiej sobie radzi z powiększaniem obrazu i jego kodowaniem. zrobiłem ten film ponownie CCE i z przyjemnością obejrzałem... nie wiem jak by wyszło SVCD ale wątpię, żeby jakość była drastycznie lepsza...

A jak przy rekompresji DVD tak aby wlazło na DVDR ? Czy i tutaj rezultaty będą takie,że nie uzasadnią przerzucenia się z CCE na Canopusa ? Zresztą DVD2DVDR tego nie umożliwia.

Jabba