Litek 1653S i Nero CD-DVD Speed 3.61. Kilka uwag

[facet z litkiem]

Nie mam żadnych problemów, wszystko mi się nagrywa, wszystko czyta, ale i ja spróbowałem niebezpiecznej manii testowania "jakości nośników". Ściągnąłem sobie najnowszy Nero CD-DVD Speed 3.61 i stąd tych kilka spostrzeżeń. Byłbym wdzięczny za ich potwierdzenie lub zanegowanie.

1. Powtarzalność testu jest niemal żadna. Rozumiem, że płyta może się z czasem pogorszyć (ale chyba nie w ciągu kilku godzin), co jednak myśleć o płycie, która z każdym testem jest coraz lepsza? Czasem też różnice w kolejnych testach są naprawdę duże! W jednym teście pojawia się niepokojący słupek PI failure ["żółty"], a w następnym teście tej samej płyty - znika.

2. Wyniki bardziej chyba zależą od skalibrowania lasera nagrywarki (czy czegoś w tym guście) niż od stanu płyty. Miałem już kilkakrotnie wypadek, gdy od pewnego momentu zaczęło sypać błędami PI ["niebieskimi"] (np. wzrost z poziomu 5-10 do kilkuset), a przy powtórnym teście wszystko pięknie, MAX PI 8 itp.

3. Być może test taki potrafi wykryć płyty ewidentnie złe. Jeśli idzie o płyty, z których nagraniem nie było kłopotów, to wszystkie wypadają (jeśli robić testy kilkakrotnie) mniej więcej podobnie.