To by było już jawną przesadą. Nie wiem czy wielkie supermarkery pozwoliłyby sobie na sprzedaż płyt od producenta króry wali matryce z mp3 i wieje od tego nielegalnością.
*************************************
alez plyty sa legalne wydawnictwa tez, to chodzi o pozyskanie materialu zdrodlowego

No cóż - długo można byłoby dywagować na ten temat,a konsekwentnie rzecz biorąc jeżeli płyty i wydawnictwa są legalne to materiał źródłowy też powinien. A jak jest to zapewne niewielu wie.

Do tego trzeba miec jeszcze dobra karte muzyczna ktora pokaze ci roznice jakosci. Bo jak sluchasz na jakims Ac97 z Ecs`a K7s5a to roznicy nie ma ;p

Slucham na live 1024 - chyba najbardziej popularnej karcie ale tez nie sadze zeby slabej. BTW Sluchalem tez na jakims Herculesie, nie pamietam nazwy ale na pewno nie byla to karta za 100zl i efekt ten sam - 128,160 - rozpoznaje, powyzej - zwlaszcza jesli vbr to juz duzy problem.

http://ff123.net

Poszukaj działu z samplami, prezentującymi zniekształcenia dźwięku w mp3. Zdziwisz się trochę :)

Marius mi nie trzeba udowadniac ze mp3 to format stratny ;-)) Mam tego swiadomosc i nie upieram sie przy twierdzeniu ze mp3 z np bitrate 192 daje taki sam dzwiek jak oryginalna plyta - twierdze jedynie ze dla wiekszosci sluchaczy (90%) w warunkach polowych ;)(rodzina za sciana i ruch uliczny za oknem) i na sprzecie jaki wiekszosc z nas posiada taki utwor jest nie do albo bardzo trudny do odroznienia. Inna rzecz ze w warunkach np studia nagran to juz calkiem inna sytuacja...

Słuchaj, sam nie wierzyłem, że tyle syfu może być w mp3. I to tak dobrze słyszalnego, w każdych warunkach. I opadła mi szczęka, kiedy tam wpadłem. Zaufaj mi, poświęć pół godziny tej stronie. I posłuchaj np. 'castanets.wav' w oryginale i po skompresowaniu Xingiem - nie uwierzysz, że to, co zawsze uważałeś za naturalne brzmienie, jest w rzeczywistości zniekształceniem, i to tak paskudnym. Jest tam też test na ringing np. - to mnie też strasznie wkurza. Poza tym - noise pumping, volume pumping i wiele innych, które teżsą słyszalne nawet na plastikowych głośniczkach.

Wejdź i pogrzeb - sam się przekonasz. 192 kbps to, niestety, szajs.

Oki-doki... potestuje jak bede mial czas (beznadziejna ta strona jesli chodzi o wyszukiwanie informacji niestety) i podziele sie wrazeniami.