Problem z płytą ultra speed

[Kriskier]

Posiadam napęd, już niezbyt nowy, ale za to mojej ulubionej firmy: TEAC
CD-W58E. Jestem bardzo zadowolony z jego bezawaryjnej pracy. Ostatnio
jednak spotkała mnie przykra niespodzianka. Otóż kupiłem płytkę CD-RW
Esperanza ultra speed X24. W tym czasie nagrywarkę miałem wpiętą w starego
kompa: Celeron 400. Wypaliłem bez żadnych problemów dane na ww. płytce. Po
jakimś czasie przełożyłem nagrywarkę do nowego kompa: Duron 1800, płyta
Gigabyte KT600. I co? Wyżej omawiana płyta jest widziana prawidłowo, można
odczytać z niej dane, ale... nie można jej skasować, ani nic dograć.
Kupiłem też drugą płytę o identycznym wyglądzie, ale jak się okazało z
innej fabryki. Niestety na nią też nie da się nic nagrać. Nero wywala
komunikat: "Nieobsługiwany dysk! TEAC CD-W58E\H1 T0. Proszę włożyć dysk
wielokrotnego zapisu". Sprawdzałem różne wersje Nero, wersje ASPI, oraz
inny system operacyjny (Millenium). Wszędzie to samo. Dodam jeszcze, że
inne płyty CD-RW wypalam bez problemu (ale nie testowałem innych ultra speed).

[grzeniu]

Ten sprzet nie obsluguje cdrw ultra speed i tyle. Az sie dziwie ze w ogole cos nagrales na tej plycie.

[Kriskier]

No dobrze. Ale w tym właśnie rzecz. Skoro raz udało mi się płytkę wypalić, to chyba to coś znaczy? Gdyby nie ten fakt, to bym na tym forum nie smucił. Ale to mi nie daje spokoju. Niby nagrywarka nie obsługuje płyt Ultra Speed, ale skoro sobie raz poradziła, to co, jakiś p..ny cud?

Dzięki za odzew.
Pozdrowionka

[Arnold]

Może nie cud tylko płytka to jakaś z błędnym nadrukiem (sam kupowałem do teaca w54e płytki 1-4 które okazały się płytkami 1-12 )

[Kriskier]

Hmmm... może...
Szkoda tylko wielka, że ten "błędny nadruk" się "utlenił'" w chwili przenosin nagrywarki do innego kompa.

[Remix]

Witam!

Moze stary komp nie rozpoznawal poprawnie napedu, a co za tym idzie naped nie rozpoznawal poprawnie plytki i dlatego na niej nagral... nie widzial jej jako US i nagral bo byl nosnik w napedzie... to tylko moje gdybanie.

[Kriskier]

Napisany przez Remix

Moze stary komp nie rozpoznawal poprawnie napedu, a co za tym idzie naped nie rozpoznawal poprawnie plytki i dlatego na niej nagral... nie widzial jej jako US i nagral bo byl nosnik w napedzie... to tylko moje gdybanie.

No tak. To byłoby logiczne. Nie zmniejsza to jednak mojej frustracji. Jak by to było miło, gdyby sprzęt był zawsze kompatybilny, przewidywalny i dobrze opisany.

Dzięki za odzew.

[puch]

Teac W58E nagrywa płyty CD-RW z prędkością do 16x (wg bazy CDRinfo), a więc wymaga już płyt RW Ultra Speed.
Podejrzewam płyty Esperanza, niestety. Kiedyś trochę eksperymentowałem z płytami RW-US, i stwierdziłem, że płyty RW-US Dysan, Esperanza i Memorex pochodzą z tej samej fabryki (Infodisc) i są o wiele niższej jakości niż płyty RW-US Verbatim - zapis był z błędami, zdarzały się też problemy ze skasowaniem. Proponuję dać sobie spokój z tą płytą, za niewiele więcej kupisz porządnego i bezproblemowego Verbatima.

[nimal]

puch - teac w58e to spawara 8x8x32x - wiec jakim cudem ma nagrywac 16x? obsluguje plyty high speed (czyli takie do 12x) ale z predkoscia 8x

[puch]

Sorry - my mistake. Chodziło o CD-W58E, a ja zerknąłem na DV-W58E.

Nie dziwi więc, że nagrywarka nie może tej płyty skasować. Ale pamiętam, że gdy do mojej starej nagrywarki LG 8320 (przerobionej na 8400), która nagrywa tylko RW i RW-HS, wkładałem - z ciekawości - płyty US (wiedziąc o tym, że nie powinna ich obsługiwać), nie rozpoznawała ich jako niewłaściwych i próbowała je nagrywać - oczywiście z mizernym skutkiem. Dopiero kolejna wersja firmware'u do 8400 dodała funkcję rozpoznawania płyt RW-US jako nieobsługiwanych, i nagrywarka zaczęła je od razu odrzucać.

Najprawdopodobniej ten Teac w ogóle nie rozpoznał płyty US jako nieodpowiedniej (bo za jego czasów jeszcze takich w ogóle nie było) i dlatego próbował ją zapisać. Teraz płyta może da się skasować w innej nagrywarce, obsługującej RW-US.

Co nie zmienia faktu, że uważam płyty RW-US Esperanza, Dysan i Memorex za nieudane.

[nimal]

oczywiscie
szczegolnie w rw us wazne jest eby kupowac pozadne firmy
calkiem niedawno tylko verbatim radzil sobie z ich produkcja i nie sadze zeby cos sie w tej materii zmienilo

[Kriskier]

Zgadzam się, moja nagrywarka nie powinna obsługiwać US. Ale w starym kompie tak się stało. Firmware'u nie aktualizowałem (z tego co mi wiadomo, nie ma takiej możliwości). Więc czy na rozpoznawanie płytek może mieć wpływ płyta główna komputera?

[Kriskier]

I jeszcze taki szczególik: jedna z płytek rzeczywiście była od Infodisca, ale za to druga jest rozpoznawana jako Verbatim...
Ale jeśli chodzi o jakość płyt to i ja się zgadzam, że lepiej kupować firmowe, czasem łamię tą regułę i zazwyczaj żałuję.

[puch]

Włożyłeś do nagrywarki zupełnie nową płytę, nieużywaną, której nagrywarka w ogóle nie rozpoznała jako typu przez siebie nieobsługiwanego (bo gdy powstawała nagrywarka jeszcze w ogóle nie było takich płyt), więc ją nagrała tak, jak umiała - czyli źle. Tak samo działo się w mojej LG przed aktualizacją firmware'u - też "nagrywała" płyty US, które potem oczywiście do niczego się nie nadawały z wyjątkiem skasowania we właściwej nagrywarce.
Dopiero zaktualizowany firmware, który powstał już w czasie gdy istniały płyty US, dodał funkcję rozpoznawania i odrzucania tych płyt jako nienagrywalnych w tym urządzeniu.

Trudno powiedzieć, czy płyta główna może mieć nic do tego - sądzę, że raczej nie. Już prędzej płyta od Infodiska nie jest prawidłowo rozpoznawana przez nagrywarkę, i dlatego została raz nagrana, natomiast płyta od Verbatima została rozpoznana przez nagrywarkę jako nieobsługiwana, i dlatego jest odrzucana. Musiałbyś zdobyć czystą, nigdy nie zapisywaną płytę od Infodiska, i sprawdzić.

Dobrze wiedzieć, że Esperanza sprzedaje też płyty Verbatima, bo są lepsze, ale jak je odróżnić przy zakupie?! To już chyba lepiej nie ryzykować i od razu kupować Verbatima, dopłacając, i mieć pewność, że płyta jest dobra. Wszystkie płyty RW-US od Infodiska, które miałem (Dysan, Esperanza, Memorex), sprawiały kłopoty.

[Kriskier]

Napisany przez puch

Włożyłeś do nagrywarki zupełnie nową płytę, nieużywaną, której nagrywarka w ogóle nie rozpoznała jako typu przez siebie nieobsługiwanego (bo gdy powstawała nagrywarka jeszcze w ogóle nie było takich płyt), więc ją nagrała tak, jak umiała - czyli źle. Tak samo działo się w mojej LG przed aktualizacją firmware'u - też "nagrywała" płyty US, które potem oczywiście do niczego się nie nadawały z wyjątkiem skasowania we właściwej nagrywarce.

Ależ ja nigdzie nie napisałem, że pierwsza płyta została wypalona nieprawidłowo. Przeciwnie wszystkie dane są normalnie odczytywane. Tyle, że nie mogę jej skasować w swojej nagrywarce w nowym kompie. No i przepraszam za brak precyzji: to pierwsza płytka, ta na której udało się wypalić pochodziła od Verbatima.