warto, warto - w sumie wiekszosc z nas w jakis tam sposob 'dostarcza' towar na chlonny przeciez rynek - ja nigdy nic nie sprzedawalem, rzadko kiedy pozyczam - za to jesli mnie ktos poprosi to nagram wszystko - sam chcialbym wiedziec jak to wyglada w przypadku innych

wiec sie nie denerwuj - sfaelock ci nie pomoze jesli to jakies warezy sa (trzeba by bylo z tym troche zachodu jednak) bo mozna sobie w kazdj chwili cracka sciagnac na ktorym nie robilo sie czarodziejskich sztuczek Koliego - a czy warto bo kumpla stracisz przez to

Kolesie sa ciency nie poradza sobie z najprostzym zabezpieczeniem. Kumpla nie strace, bo wałki mi wykreaca non stop, taki jego charakter, nic sie nie poradzi, zreszta jest bezrobotny to orze jak moze :) Ale umawia sie ze mna ze kupimy cos na spole to ja juz wiem ze on to pchnie dalej w wiekszej ilosci :) dobra to tyle, jak ktos cos ciekawego napisze to odpowiem :)

Nie lepiej zalozyc spolke i kazdy ma swoich staych klientow. Ja tak mialem z 2 kumplami. Wszystkie gry bralismy na 3 wychodzilo po 3 zety. Kazdy sprzedawal na wlasna reke. Jeden mial malo klinetow bo na zadupi mieszkal ale mial, drugi troche wiecej, a ja mialem w pizdu sprzedawalem w szkole na podorku na innych osiedlach i na czaterii ale sie teraz urwalo. A i jak ktos zgubil swoja kopie to sobie zawsze za darmo przegrywalismy. To byly czasay kasy w pizdu i tyle. A jedna plytka kosztowala 5 zl i co 5 gratis u mnie byla wiec sie nie denerwojcie bo to za grosze i do tego ja dawalem plytke. Mysle ze to tanio bylo. ALe czasami byly walki8) ale tylko dla bogatych dzieci
Oczywiscie sprzedawalismy tylko programy wlasnej produkcji zadnych PIRATOW:-D

/||\aster - rzeczywiscie tanio, moze nie za darmo bo sam mowisz ze miales wtedy kupe kasy, ale przystepnie - pamietam byl tu taki los ktory chwalil sie ze gry daje za 20 zeta...

chyba w czasach jak nośniki byłu po 10 i więcej :)
BTW też czasem jeszcze gierki qpuje do spółki/ raz ja raz qmpel/ a jak ktoś przyniesie coś / nie ważne co no chyba zę coś fajnego :)/ to sobie zrzucę w celach wyłącznie edukacyjnych ;) a osobikowi zrobię backup / często to już backup backupu :)/ o ile to nie jest disco polo or ich troję / jakieś zasady trzeba mieć 8) /

tylko ze gierek które mniwe interesuję to mało jest / a jak mało to i kasę warto wydać na oryginał / a i z muza która lubię / last time próbuję to co mam na kasetach / oryginałach i takich tam gm i takt :)/ skompletować na cd i tu niestety qpa bo nie dośc ze audio są tak drogie to jeszcze tego co szukam to za cholera nie mogę znaleźć /
pozdro

nie - ten post szedl tu mniej wiecej 3 miesiace temu - czyli nosniki byly po 1.2...

wiem :) ale po oblookaniu postu o pierwszych nagrywarkach i informacji od qmpla że odkopał w domu timexa / spectrum :)/ właczyl mi się tryb nostalgia :) / to były czasy clone dopiero zaczynał swją walke o kopie bezpieczeństwa i życie było prostsze :)/
pozdro

I to obojetnie jakie ja zgarnialem wszystkich klientow bo ja mialem pierwszy plyte matke oni dostawali po jakis 2 godzinach. Ja mialem najlepszy czas wydania gierek w budzie wiec kazdy chodzil do mnie, ale w maju kiedy juz zamykalem interes to przychodzili do mnie ludzie ktorych nawet nei znalem i pewnie gdybym byl jeszcze teraz w Polsce to pewnie nie pisalbym tego posta. Bylem nieostrozny jak cholera, ale mialem pica. Doszlo do tego ze drzwi sie balem otwierac i gdy ktos pukal mowilem calej rodzince cisza i skradalem sie na palcach do drzwi, czasami wydawalo mi sie ze mni ktos sledzi jeszcze z 2 miesiace (czyli wtedy do wrzesnia czyli teraz) albo by mnie zwineli albo bym siedzial w rybniku. True story