Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Napędy optyczne CD (https://forum.cdrinfo.pl/f2/)
-   -   ---====== PIRACTWO ======--- (https://forum.cdrinfo.pl/f2/piractwo-5923/)

palacz 07.02.2002 13:50

Reasumując powiedziałbym tak każdy z nas zna zasoby swojej kieszeni i wie czy iść kupić orginał czy kupić od cygana czy ruska. po za tym połowa z nas ma kogoś kto ma nagrywarke i może sobie załatwić zupełnie po sąsiecku co nieco. Osobiście jestem polakiem w wieku 30 lat mam żone która nie pracuje nie ma zasiłku mam syna w wieku 3 lat i kredyt na mieszkanie na 15 lat. kto z was uwierzy mi że kupię program w sklepie za kilkaset złoty albo za blisko stówe nikt rozsądny! jeżeli zarabiał bym dwa razy tyle to kupiłbym ale na raty !!!!!!!!
DZIĘKI POZDRAWIAM

c0rdat 07.02.2002 13:55

Hi all...

Mam żonę która pracuje, nie mam dzieci... i też jest nam ciężko (trzeba było kupić mieszkanie, samochód na raty itd...)
Rozumiem. Ale czy naprawdę te wszystkie programy są nam niezbędne ? Nie sądzę.
Z moich obserwacji wynika, że m/w 80% programów zainstalowanych na koputerach z którymi mam kontakt jest ich właścicielom w sumie niepotrzebna (ale ktośtam miał nowszą wersję czegośtam, więc instalują ;)).

Pozdro.6

pestroy 07.02.2002 14:25

Polscy twórcy oprogramowania nie mają szans w starciu z gigantami przemysłu komputerowego jako,że nigdy nie będą w stanie z uwagi na brak gotówki pracować w takich warunkach jak potentaci.Niemniej jednak będą mieli pole do popisu robiąc specjalistyczne oprogramowanie dla przedsiębiorstw.Co lepsi programiści i tak w pogoni za szmalem albo wyjadą za granicę albo będą sprzedawać swoje umiejętności dla firm,które im zapewni najlepsze narzędzia programistyczne no i przede wszystki większe dochody. Nie wierzę,że programiści/infomatycy w Polsce jeżdżą tramwajami czy też przymierają głodem . Raczej frustrują ich prasowe doniesienia na temat ile to zarabiają szefowie jednej z firm w US. Ale wszystko jest w ich rękach - niech wymyślą coś takiego na co czeka cały świat ( choć ten świat jeszcze o tym nie wie ) i wmówią nam ,że nie można bez tego żyć. A to czy ludzie będą kopiować program czy nie będzie zależało od relacji cena/jakość a nie od kraju urodzenia programisty.Z tego co wiem w branzy informatycznej jest stosunkowo najniższe bezrobocie.

bennyone 07.02.2002 15:45

Cytat:

c0rdat (07-02-2002 10:04):
Hej, bennyone: trudno mi Cię było tym razem zrozumieć, ale jakoś, jakoś sobie poradziłem.

1. Co masz do translatorów ?
2. RegPoint: jest taka namiastka "Centrum Rejestracji Oprogramowania", gorzej tylko z negocjowaniem cen. Ogólnie - racja.

Pozdro.6
no sorry ale zawsze jajestem not logged to pisze na lekcji ewentualnie na jakims kolokwium etc

a translatory to paradoks
wiesz nieistnieje wg wielu tlumaczy odpowiedni algorytm ktory dokladnie ladnie i poprawnie tlumaczyl by wyrazy jak to nasz prof od angola powiedzial PARANOJA i robie nie ludzi w bambuko


a co do regpointu coz amiga to zwarte srodowisko a z pc to gorzej....

obar 07.02.2002 18:49

Cytat:

Bimi (07-02-2002 10:34):
Cytat:

cOrdat a myslisz ze pirat ma wyrzuty sumienia kogo okrada czy swego czy obcego ? czy złodziej kradnąc samochód zastanawia się czy okrada polaka który własnymi siłami doszedł do upragnionego samochodu (nowego) czy moze lepiej łyknąć na zagranicznych numerach ?
czy ktoś jak popełnia przestępstwo ma miejsce na jakieś wyrzuty sumienia czy dobrze robi... wyrzuty sumienia są ale po fakcie jeśli już... jesli za nieoddanie konsoli można zabić? ..albo Pawulon załadować w człowieka potrzebującego pomocy tylko po to by ściągnąć kolejny "tysiąc" za skórę ...nie licząc sie czy to polak czy niemiec , rosjanin czy inny... to piractwo wydaje sie "srednim" przestępstwem ...szczerze mówiąc wątpię czy pirat zastanawia sie nad tym kogo okrada i na ile ...
Czekam na opinie.
Wkurza mnie, kiedy ktoś porównuje ludzi kopiujących sobie programy ze złodziejami. Że niby jaki to ma związek?

Chyba mi nie powiesz, że używanie sobie programu, za którego używanie się nie zapłaciło przynosi autorowi jakiekolwiek szkody? Chyba mi nie powiesz, ze można to traktować na równi z wyniesieniem autorowi tegoż programu radia z samochodu?

Według mnie są to dwie, zupełnie różne rzeczy. No to co z tego, że pirat bierze sobie za darmo to, za co inni chcą płacić? Szczególnie, jeśli i tak by za to nie zapłacł, gdyby nie mógł mieć tego za darmo. Nikomu tem nie szkodzi! No... może tylko dalszemu rozwojowi kapitalizmu i temperowaniu społeczeństwa w celu dalszego, jeszcze skuteczniejszego produkowania paliwa - kasy.

Bimi
Ty chyba sam nie wierzysz w to co napisałeś .. bo jesli tak to nie żyjemy w tym samym kraju...
"Chyba mi nie powiesz, że używanie sobie programu, za którego używanie się nie zapłaciło przynosi autorowi jakiekolwiek szkody? "- owszem powiem jesli Ty tego nie dostrzegasz .. to kiepski z Ciebie pirat, jeśli by nie przynosiło miałbyś wszystko freeware.
"Chyba mi nie powiesz, ze można to traktować na równi z wyniesieniem autorowi tegoż programu radia z samochodu?" - jest to forma złodziejstwa taka sama a może jeszcze gorsza, ale widocznie tego niedostrzegasz... tak czy inaczej łamiesz prawo (w Twoim przypadku nieświadomie) - w moim świadomie zdaje sobie z tego sprawę ..ale póki tak jest w Polsce jak jest bedzie to prawo łamane i szczerze ja sie temu nie dziwie... współczując tym którzy mają gorszą sytuacje ode mnie (nie mam dziecka ani zony) ale widze że syetuacja rodzin(zwłaszcza młodych) jest b. trudna ... a Te buraki z góry martwią sie jak wpełznąć do Unii nie zważając jakie spustoszenie to czyni w podstawowych komórkach społecznych.

pozdro 6

bennyone 07.02.2002 19:00

rzad ma nas w dupie i tyle
jestesmy tylko cyfra na papierze a cyfry nic nie boli etc co t mowic jak bym zarabial sporo albo i cokolwiek to bym kupowal soft bo zawszel ubilem slac maile do autorow pytac sie o cos i w ogole podoba mi sie sam fakt mania legalnego softu kiedys na maidze jak kupilem baze danych za 10zl to pozniej na imrezie przechlalem z autorem proga ze 100 :>>>

Bimi 08.02.2002 11:34

Cytat:

Ty chyba sam nie wierzysz w to co napisałeś .. bo jesli tak to nie żyjemy w tym samym kraju...
"Chyba mi nie powiesz, że używanie sobie programu, za którego używanie się nie zapłaciło przynosi autorowi jakiekolwiek szkody? "- owszem powiem jesli Ty tego nie dostrzegasz .. to kiepski z Ciebie pirat, jeśli by nie przynosiło miałbyś wszystko freeware.
"Chyba mi nie powiesz, ze można to traktować na równi z wyniesieniem autorowi tegoż programu radia z samochodu?" - jest to forma złodziejstwa taka sama a może jeszcze gorsza, ale widocznie tego niedostrzegasz... tak czy inaczej łamiesz prawo (w Twoim przypadku nieświadomie) - w moim świadomie zdaje sobie z tego sprawę ..ale póki tak jest w Polsce jak jest bedzie to prawo łamane i szczerze ja sie temu nie dziwie... współczując tym którzy mają gorszą sytuacje ode mnie (nie mam dziecka ani zony) ale widze że syetuacja rodzin(zwłaszcza młodych) jest b. trudna ... a Te buraki z góry martwią sie jak wpełznąć do Unii nie zważając jakie spustoszenie to czyni w podstawowych komórkach społecznych.

pozdro 6

Mowisz o szkodach, a czy mógłbyś to rozwinąc? Bo ja mimo wszystko nie czuję się przekonany. Oczywiście można powiedzieć, że nie zarabianie jest w pewnym sensie szkodą. Tylko czy jest to szkoda spowodowana piractwem, czy może po prostu formą towaru, która umożliwia jego darmowe nabywanie bez wiedzy i zgody autora? Oczywiście wszystko zależy od tego jak patrzeć.

Autor, zanim stworzy program ma pełna świadomość tego, że będzie on mógł być poźniej swobodnie kopiowany. Nikt go nie zmusza do tego, żeby to robił, a mimo wszystko robi to. Robi, czyli chce. A skoro chce, pomimo tego, iż wie, że ja sobie jego program skopiuję za darmo, to czy ma prawo domagac się wsadzenia mnie do więzienia, kiedy juz to zrobię?

Łamanie prawa - czym jest prawo? Tylko zbiorem formułek, których głównym celem jest takie sterowanie ludźmi, aby produkowana przez nich kasa była jak największa. Dla mnie prawo i moralnośc to dwie zupełnien różne rzeczy. Ja poruszałem problem raczej w kategoriach moralnych.

Inna sprawa to nazywanie tego złodziejstwem - to tak naprawde mnie zbulwersowało. To nie jest złodziejstwo! No bo czy jeżdżenie autobusem na gapę to też złodziejstwo?

Pozwól, że zacytuję Ci Słownik Języka Polskiego:
kradzież - potajemne zabranie cudzej własności, przestępstwo polegające na zabraniu cudzego mienia ruchomego w celu przywłaszczenia

Tak więc: Jakie potajemne? Jakie zabranie? Jakie mienie ruchome? Jakie przywłaszczenie?

Nazywanie piractwa złodziejstwem jest tylko i wyłącznie aktem propagandy wymyslonym przez ludzi dbających o swoje interesy.

Oczywiście mówię tu o kopiowaniu programów dla siebie, a nie o zarabianiu na handlowaniu cudzymi programami. To drugie w całej rozciągłości uważam za złe i myślę, że nawet mógłbym to podciągnąć pod kradzież! ;p

Pozdrawiam,
Bimi

obar 08.02.2002 12:34

z Twojego rozumowania wynika ...ze producent samochodów też powinien miećswiadomośćże jedo wyrób może być skradziony... więc idąc Twoim tokiem rozumowania nie powinien (jesli chce temu zapobiec) ich produkować ... no ale tak rozumijąć nadal żylibyśmy na drzewach...

Owszem jest to kradzież obojętnie czy cytujesz słownik czy przepisy prawne jest to (swego rodzaju zabór mienia, bez zgody i wiedzy autora - chyba nigdy nie czytałeś licencji ..zawsze jaakceptowałeś jednocześnie ją łamiąc) ....a co do prawa...jesł złe ! zgoda ale jakby go nie było ... to by była ANarchia jeszcze większa... brak jakichkolwiek zasad... i odpowiedzialności ..czy tego chcesz ?

a co tego czy moje zdanie Cie przekona czy nie to podchodze z dystansem bo nie zależy mi na tym by kogokolwiek przekonywać do swoich racji...

pozdro 6

obar 08.02.2002 12:44

"Z punktu widzenia polskiego prawa piracenie (kradzież) jest to przestępstwo.
Z moralnego punktu widzenia też takie postępowanie jest naganne. W podstawie
programowej informatyki równierz pisze wyraźnie "Zagadnienia etyczne i
prawne związane z ochroną własności intelektualnej i ochroną danych. "
Dlatego jak by nie patrzeć muszę piractwo nazwać po imeniu. Zwłaszcza jeżeli
ktoś to robi zarobkowo." - jesli poszukasz na stronkach problem ten był wielokrotnie podejmowany ..to cytat z jednej z nich nie jest to precedens tematyczny..

pozdro 6

Bimi 08.02.2002 14:19

Cytat:

obar (08-02-2002 12:34):
z Twojego rozumowania wynika ...ze producent samochodów też powinien miećswiadomośćże jedo wyrób może być skradziony... więc idąc Twoim tokiem rozumowania nie powinien (jesli chce temu zapobiec) ich produkować ... no ale tak rozumijąć nadal żylibyśmy na drzewach...

Owszem jest to kradzież obojętnie czy cytujesz słownik czy przepisy prawne jest to (swego rodzaju zabór mienia, bez zgody i wiedzy autora - chyba nigdy nie czytałeś licencji ..zawsze jaakceptowałeś jednocześnie ją łamiąc) ....a co do prawa...jesł złe ! zgoda ale jakby go nie było ... to by była ANarchia jeszcze większa... brak jakichkolwiek zasad... i odpowiedzialności ..czy tego chcesz ?

a co tego czy moje zdanie Cie przekona czy nie to podchodze z dystansem bo nie zależy mi na tym by kogokolwiek przekonywać do swoich racji...

pozdro 6
Nie przekonało mnie. Twoje analogie do samochodów są dla mnie zupełnie nietrafione - jedno ma sie nijak do drugiego.

Nie zgadzam sie też z tym, że skopiowanie programu bez wiedzy (a nawet świadomości zaistnienia tego faktu) jego autora jest "zaborem mienia". Zabór polega na tym, że zabierasz a nie, że zostawiasz. No bo musisz przyznac, ze autor nie traci swojej kopi programu.

Poza tym nie jestem pewnien czy skopowanie sobie gierki na własny użytek jest w Polsce przestępstwem.

Nigdy nie akceptowałem umowy licencyjnej. Wciskałem tylko przysick, bez wciśniecia którego nie mógłbym zainstalowac programu. Oczywiście dla Ciebie jast to "akceptowanie umowy", a dla mnie bezsensowny gest.

Nie napisałes mi poza tym, czy jeżdżenie na gapę też uważasz za kradzież.
Dorzucę coś jeszcze: czy zkserowanie ksiażki lub artykułu w gazecie to Twoim zdaniem tez kradzież?

c0rdat 08.02.2002 15:02

Cytat:

Bimi (08-02-2002 14:19):
Zabór polega na tym, że zabierasz a nie, że zostawiasz. No bo musisz przyznac, ze autor nie traci swojej kopi programu.
No to ja sobie powiedzmy poużywam na jakiejś panience (przepraszam za sformułowanie) niekoniecznie za jej zgodą, a potem powiem że przecież jej nie ubyło, no nie ;)?

Cytat:

Poza tym nie jestem pewnien czy skopowanie sobie gierki na własny użytek jest w Polsce przestępstwem.
No nie, przeszedłeś sam siebie (na wylot ;)) a czym jest ???

Cytat:

Nigdy nie akceptowałem umowy licencyjnej. Wciskałem tylko przysick, bez wciśniecia którego nie mógłbym zainstalowac programu. Oczywiście dla Ciebie jast to "akceptowanie umowy", a dla mnie bezsensowny gest.
Idąc tym tokiem rozumowania: ja nikogo nie zabiłem, w bezsensownym geście nudy naciskałem tylko czerwony przycisk ("fire" dla rakiety z głowicą atomową)

Cytat:

Nie napisałes mi poza tym, czy jeżdżenie na gapę też uważasz za kradzież.
A jak to nazwiesz ? Przeciążasz autobus, zwiększasz spalanie paliwa, wycierasz siedzenia - przez Ciebie ceny biletów idą w górę, bo ktoś musi pokryć koszt gapowiczów ;)

Cytat:

Dorzucę coś jeszcze: czy zkserowanie ksiażki lub artykułu w gazecie to Twoim zdaniem tez kradzież?
Gdyby każdy powielał sobie książki zamiast je kupować, to nigdy nie dochodziłoby do dodruków i wznowień. Zarabiałby tylko producent kserokopiarek i obsługa punktów ksero (nie wspominając o serwisach), a autor chodziłby głodny. Gdyby tak było - nic więcej by nie napisał (mając świadomość, że Ty i tak to ukradniesz) - i wkrótce nie miałbyś co kraść.

Bimi 08.02.2002 15:49

Cytat:

No to ja sobie powiedzmy poużywam na jakiejś panience (przepraszam za sformułowanie) niekoniecznie za jej zgodą, a potem powiem że przecież jej nie ubyło, no nie ;)?
Czyli rozumiem, że używanie sobie na panience bez jej zgody to kradzież, nazywana również zaborem, tak?

Cytat:

No nie, przeszedłeś sam siebie (na wylot ;)) a czym jest ???
Ile lat za to grozi?

Cytat:

Idąc tym tokiem rozumowania: ja nikogo nie zabiłem, w bezsensownym geście nudy naciskałem tylko czerwony przycisk ("fire" dla rakiety z głowicą atomową)
Szkoda, że nie widzisz tej subtelnej różnicy.

Cytat:

A jak to nazwiesz ? Przeciążasz autobus, zwiększasz spalanie paliwa, wycierasz siedzenia - przez Ciebie ceny biletów idą w górę, bo ktoś musi pokryć koszt gapowiczów ;)
Nazwę to jeżdżeniem na gapę - nazywanie tego złodziejstwem to moim zdaniem lekka nadinterpretacja czynu :)

Cytat:

Gdyby każdy powielał sobie książki zamiast je kupować, to nigdy nie dochodziłoby do dodruków i wznowień. Zarabiałby tylko producent kserokopiarek i obsługa punktów ksero (nie wspominając o serwisach), a autor chodziłby głodny. Gdyby tak było - nic więcej by nie napisał (mając świadomość, że Ty i tak to ukradniesz) - i wkrótce nie miałbyś co kraść.
To logiczne co napisałeś i każdy o tym wie. Mimo wszysko nie przekonałeś mnie co do nazywania kserowania kradzieżą.


Proponuje zakończyć dyskusję.

pestroy 08.02.2002 16:21

[/quote]

No to ja sobie powiedzmy poużywam na jakiejś panience (przepraszam za sformułowanie) niekoniecznie za jej zgodą, a potem powiem że przecież jej nie ubyło, no nie ;)?

Mogłoby jej raczej przybyć i wtedy to byś dopiero zapłacił opłatę licencyjna rozłożoną na 18 lat :)

Cytat:

Dorzucę coś jeszcze: czy zkserowanie ksiażki lub artykułu w gazecie to Twoim zdaniem tez kradzież?
Gdyby każdy powielał sobie książki zamiast je kupować, to nigdy nie dochodziłoby do dodruków i wznowień. Zarabiałby tylko producent kserokopiarek i obsługa punktów ksero (nie wspominając o serwisach), a autor chodziłby głodny. Gdyby tak było - nic więcej by nie napisał (mając świadomość, że Ty i tak to ukradniesz) - i wkrótce nie miałbyś co kraść.[/quote]

Tak to już bywa, że genialni twórcy zwykle umierają śmiercią głodową a dopiero potem stawia się im pominki:)
Takie jest odwieczne prawo natury:) Widac ,że programiści to bardzo sfrustrowani ludzie widzący wokół
samych złodziei :( . Idąc tym tokiem rozumowania oskarżyłbym programistów o współudział w kradzieży .
O ile wiem zostawiając kluczyki w stacyjce samochodu możemy się pożegnać ze zwrotem pieniędzy z ubezpieczenia z uwagi na nienależytą ochronę ubezpieczonego przedmiotu w przypadku jego kradzieży.

obar 09.02.2002 02:14

oj Bimi Bimi ... to co wypisujesz do telexpressu wysłać... zbyt dosłownie bierzesz niektóre uwagi "zabór mienia" ma szersze pojęcie niż Ty to interpretujesz... a z tym "gestem " o akceptacji licenci :) toś mnie rozśmieszył ...czy Ty tego nie widzisz ze to zwykłe kliknięcie powoduje ze jesli uruchamiasz program z pirata juz stajesz sie przestępcą ? a moze to też słowo które nie mieści sie w kategoriach piracenia ? (wg Ciebie) ..a z analogią do samochodów jak najbardizeje sie zgodze ponieważ nawet firmy samochodowe (tzn te które produkują samochody) ładują zabezpieczenia, które są łamane przez "zaborców mienia" .. a programy komputerowe nie są zabezpieczane ? jesli są to jak myslisz po co ? ..jakby kazdy zezwalał na kopiowanie "swobodne" oprogramowania ?
kradzieżą nazwę to czy Ty przejedziesz bez biletu to myslisz ze nie kradniesz /? a owszem okradasz bo ktoś musi zapłacić za benzynę , kierowcy który Cie wiezie, kto płaci ..jak myslisz ? -- reszta pasażerów ! czyli okradasz reszte pasazerów ..pośredni czy bezpośrednio - kradniesz ..ale Ty widzisz wtedy kradziesz jak materialnie rzecz zniknie która była własnością innej osoby.. przykłady można mnożyć

a poużywanie panny (bez jej zgody) nazywamy gwałtem a co może Bimi też powiesz że to za dosadne okreslenie ?

pozdro 6

obar 09.02.2002 02:16

owszem dyskusja zjechała na boczne tory ... proponuje wrócić do topicu ...


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 06:47.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.