Problemy z dyskiem HITACHI_DK23AA-12B

[Kricho]

Zdaję sobie sprawę, że ten post znacznie odbiega od tematyki CD-R ale może ktoś z was zetknął się już z takim przypadkiem i mogłby mi pomóc.

Mam problemy z podłączeniem 2,5 calowego dysku IDE (HITACHI_DK23AA-12B) o pojemności 12GB do stacjonarnego komputera. Używam do tego celu prostego adaptera 2,5->3,5 (za prostego, żeby to on stanowił problem).

Jeżeli dysk pracuje samotnie to żaden system operacyjny nie chce się bootować (nawet z dyskietki). Jeżeli podłącze go wraz z innymi napędami (do kontrolera UDMA33 lub UDMA66) wówczas system bootuje się (MS-DOS, PC-DOS, W2k), dysk w systemie jest widziany ale nie widać żadnej jego partycji z danymi.

Mama płytę Abita BP6 (2xCeleron 433) z nowym biosem RU. Problemy z maksymalną widzianą pojemnością odpadają bo na co dzień pracuję z SEAGATE'em 40GB i jest wszystko cacy.

Z podobnym przypadkiem spotkałem się już kiedyś i też nic nie mogłem zrobić. Miałem wtedy problem ze starszym dyskiem (SEAGATE 850MB) na komputerze z P-200MMX. Tam system nie chciał w ogóle startować mimo, że ten dysk bez problemów idzie u mine na płycie.

Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł to będę bardzo wdzięczny za jakąś podpowiedź. Chciałem zrobić backup dysku przed oddaniem laptopa do serwisu, ale Ghost nie widzi przez te problemy żadnej partycji.

[Mike_]

witam
-zle ustawione zworki
-zle parametry w biosie (nie ustawiaj na auto,lecz tak jak jest opis na dysku)
-sprobuj go sformatowac na nisko (lowformat) na tym kompie
pozdrawiam

[Kricho]

Zworki ustawiałem prawidłowo zawsze master albo slave - nigdy CSEL
W biosie też próbowałem detekcji dysku i bez zmian.
Żaden format nie wchodzi w grę, nie mogę stracić danych na dysku. Boję się nawet odpalać PartitionMagic.

[Kricho]

PROBLEM ROZWIĄZANY !!!!
Jeśli kogoś to zainteresuje - zapraszam do lektury.

Aż wstyd mi przyznać, że nie czytam instrukcji obsługi.
W podręczniku do Laptopa znalazłem, że 2,5 calowe dyski twarde do laptopów mają możliwość zamknięcia na hasło. Wystarczy w biosie ustawić hasło administratora a dysk zostanie "zahasłowany" również. Wszelkie próby wyjęcia go z laptopa i odpalenie na innym kompie kończą się fiaskiem. Jest to niezłe zabezpieczenie przed skutkami kradzieży dysku z komputera.
Tytułowy dysk był rozpoznawalny w biosie ale wszelkie próby odczytu z niego jakichkolwiek informacji (nawet tablicy partycji) kończyły się niepowodzeniem.

Są dwa sposoby na skorzystanie z takiego "zahasłowanego" dysku na innym komputerze:
1. Usunąć z laptopa hasło administratora i dopiero wtedy przełożyć dysk;
2. W komputerze docelowym ustawić takie samo hasło administratora co w laptopie.

Mam nadzieję, że ten post pomoże komuś w podobnej sytuacji.

Dziękuję za próbę pomocy i pozdrawiam.
KR