Takie tam o tworzeniu gier

[andy]

***8220;Więcej swobody dla każdego i więcej zaufania***8221; ***8211; mówił na Pyrkonie Adrian Chmielarz, twórca gier ze studia The Astronauts. Tłumaczył w ten sposób, jak w jego firmie powstaje nowa gra, The Vanishing of Ethan Carter. Opowiada też między innymi o tym, w jakiej atmosferze pracowano nad Painkillerem, oraz zdradza, jak bardzo Microsoft wtrącał się do produkcji Gears of War.

http://gry.gadzetomania.pl/2013/03/2...aign=RSS-Wpisy

[Berion]

Ta branża cierpi przede wszystkim na wtrącanie się krawatów do procesu twórczego. A potem kiedy gra jest krytykowana za elementy wydumane przez marketingowców to winni są game designerzy, testetrzy, programiści - wszyscy tylko nie oni - i nie zarząd...

Unikanie jak ognia piekielnego finansowego ryzyka - a gry świeże takim są. No więc tłuczone są Call of Gluty i inne Simsy na potęgę.

Moje trzy grosze.

[goliathus]

właśnie, w zarządzie studia powinni byc wyłącznie ludzie którzy wcześniej pracowali przy tworzeniu gier. tak samo jest z innymi pracami, wrzucają na wysokie stanowiska ludzi którzy gówno wiedzą na ten temat

[Berion]

Różnie z tym bywa. Rzecz w tym, że potencjalne zyski przesłaniają to co powinno być najważniejsze, czyli jakość itd. Teraz robi się szybko, byle jak i najlepiej tak samo jak w grach, które sprzedały się w wielomilionowych nakładach.

[M@X]

Jesli tworcy gier wezma na siebie funkcje producenta, czyli wyloza na produkcje gotowke z wlasnych kieszeni, to niech sobie robia gry jakie tylko chca...