Niektorzy traktuja gry za powaznie....

[REi]

Powiem tylko: OMFG!

Real-life murder in online gaming dispute
Last Updated Tue, 01 Jan 35906937 23:02:06 EST
CBC News

A court in China has sentenced an online gamer to death for the real-life murder of a fellow player after a confrontation over a virtual weapon.

The dispute involved the ownership of a "dragon sabre" in the fantasy game Legend of Mir III.

The court in Shanghai found Qiu Chengwei, 41, guilty of stabbing to death Zhu Caoyuan.

But the court suspended the death sentence for two years and good behaviour might ultimately reduce the sentence from death to 15 years, the Chinese news agency Xinhua reported.

Tens of millions of Chinese play online games, which are often violent.

Zhu sold the virtual sabre used in the online game after Qiu had only lent it to him.

Qiu reported the loss to police in February, but they said the computer sabre wasn't a real thing protected by law.

He then demanded the money Zhu had earned from the sale, 7,200 yuan, or about $1,000, but couldn't wait for payment. He attacked Zhu in his home, stabbing him repeatedly in an early morning assault.

Qiu turned himself in to police, saying he did not intend to kill Zhu.

But Zhu's family wants Qiu to receive the full weight of the law, and plans to appeal the suspended sentence.

"We want Qiu to die, and immediately," the victim's father said..

http://www.cbc.ca/story/world/nation...mer050608.html

[Predi]

bylo dzisiaj bodajze w topicu z dowcipami,

a co do brania gier na powaznie.. to trudno inaczej podejsc do rpgow online bo w nich o to chodzi aczkolwiek trzeba miec jakies granice

[andy]

Jeżeli ktoś jest chory to i po obejrzeniu filmu mże zrobić komus kuku.

[Air]

Napisany przez Predi

bylo dzisiaj bodajze w topicu z dowcipami,

a co do brania gier na powaznie.. to trudno inaczej podejsc do rpgow online bo w nich o to chodzi aczkolwiek trzeba miec jakies granice

Zgadzam się, grając online człowiek bardzo utożsamia się z postacią, ale ogólnie to ci chińczycy mają *******ca na punkcie gier. Grałem w Wow'a z jednym chińczykiem, to koleś pisał że musi iść spać bo gra juz 17 h non stop!!

[Predi]

Napisany przez Air

Zgadzam się, grając online człowiek bardzo utożsamia się z postacią, ale ogólnie to ci chińczycy mają *******ca na punkcie gier. Grałem w Wow'a z jednym chińczykiem, to koleś pisał że musi iść spać bo gra juz 17 h non stop!!

ile? 17h?

moj kumpel z akademca gral w Lineage 2 ponad 50h non stop.... a dwa tygodnie kiedys z pokoju nie wychodzil dalej jak do kibleka (kumple mu wode i ziemniaki na frytki tylko przynosili)...

ale mimo takiego huzia watpie zeby kogos w przyszlosci zabil, (chociaz kto wie )

osobiscie najwiecej gralem ok. 25h z kumplami na domowym lan-party, ale ostatnie kilka godzin juz sie nudzilo a gralismy w kilka gier.... jezeli chodzi o granie w jedna gre to wymieklem kiedys po 11h nad Tormentem

[.::piotrek::.]

@REi Nie zebym jakos usprawiedliwial czyn tego kolesia, ale wez sobie wyobraz ze grasz jzu w jedna gre ok. roku masz jakeis super przedmioty, postac i ktos ci kradnie przedmiot, lub hackuje postac warte ponad 1000zl, ja bym wtedy szalu dostal

[Pagerus]

Niedawno czytałem o małżeństwie, które się rozwodziło - oczywiście Chińczycy - i mąż nie zabiegał o wspólny majątek - tylko o wszystkie postaci z jakiejś tam gry online, które razem ze swoją byłą stworzyli...
Oczywiście poznali się grając w tę grę i potem się hajtneli - aby po pół roku brać rozwód