Filmy, które można sobie darować...

[nimal]

w dniu swiera byl swietny poczatek - polskie realia w krzywym zwierciadle
i totalnie imho polozony koniec - majaczenia bez sensu

[M@X]

Jestes na tyle intelignetny, ze nie wierze ze nie zauwazyles, ze koncowka jest juz lekko oniryczna - wiekszosc wydarzen jest hipotetyczna, ale mozliwa i jest obrazem bardziej obaw i lekow bohatera, anizeli prostacka dalsza czescia fabuly. Znaczaco tez uwydatnia sie tez motyw uczucia do mocno wyimaginowanej Elzbiety, ktora jest spelnieniem marzen, ktore nigdy nie nadejdzie...

[nimal]

na sile to nawet nostardamus mial racje
w ten sposob pod wymiary kiosku z gazetami na rogu mozna podlozyc ingerencje cywilizacji pozaziemskiej - w koncu w czasie koniungcji Wenus z 5 ksiezycem Saturna cien wskazuje dokladnie polnoc a dlugosc podstawy podzielona przez wysokosc wyrazona w calach i pomnozona przez 1 000 000 000 razy PI da odleglosc polnocnego bieguna ziemi od poludniowego bieguna marsa w czasie poczatku ostatniego zlodowacenia...
w ten sam sposob mozna doszukac sie wlasnie sensu w majaczeniu glownego bohatera
ale to moje zdanie

[Dzastina]

Ja zdecydowanie odradzam Seksualni Niebiezpieczni ...

[Jabba the Hutt]

Haywire - Mimo gościnnych występów Antonio Banderasa i Michaela Douglasa, niestety marne kino akcji. Ledwie 4/10. Ronina doścignąć ciężko.

[sobrus]

Prometeusz

...niestety bo napaliłem sie na ten film jak na mało który ....

Najpierw zalety, bo te też były.

Efekty specjalne rewelacyjne, klimat troche jak Mass Effect troche jak stare komiksy sci-fi, początkowe wrażenie super.

Na tym koniec zalet. Jeżeli chodzi o resztę to jest to po prostu kiszka.

Idiotyczny powód wyprawy, niezrównoważona psychicznie i beznadziejnie tępa załoga (z której większość to mięso armatnie ze względu na głupotę własną lub innych).
Szkoda że nie giną w ciągu 10 minut, przestaliby denerwować.

Cała wyprawa mimo ogromnego funduszu jest tak przemyślana, zabezpieczona, zarządzana i wykonana jakby to robiły dzieci. Ciężko uwierzyć w takie bzdury.

Totalnie bezsensowne motywy działań niektórych osób...

Zamienienie Alien(s) w płaski pseudoreligijny film o początkach naszej cywilizacji i całe to filozofowanie nie wyszło na dobre.

Równie głupi jak ludzie są w tym filmie obcy, którzy wykazali się piramidalną wręcz głupotą w obchodzeniu się z tym co sami stworzyli. I do tego motywy ich działań są co najmniej dziwne (może w sequelu coś sie wyjaśni, ale pewnie będzie tylko wielki zawód).

Także ich "technologia" robi bardzo słabe wrażenie. Jedyna zaawansowana rzecz to hologramy które mają przekazać istotom które przypadkiem odnajdą ich zwłoki to jak zgineli. Faktycznie bardzo przydatne. Reszta znalezisk jest mniej więcej tak fascynująca jak góra granitu. I taka jest też reakcja załogi, łazą sobie jakby to był Tatry.

Postacie płaskie, niektóre miały być chyba tak bardzo charakterystyczne - że aż wyszły sztucznie. A reszta tak jak wspomniałem mięso armatnie. Nikt nie będzie ich pamiętać - w przeciwieństwie do Ellen Ripley czy żołnierzy z dwójki.

Generalnie film roi sie od błedów, głupot, nieścisłości i bezsensowności. Umierająca baba ucieka załodze (która jej nie goni bo po co) i potem lata z dziurą w brzuchu załataną zszywkami.
A stwórcy ludzkości są idiotami.

Ważne postacie giną w tak głupi i mało efektowny sposób że aż się człowiek zastanawia po co żyli tak długo, żeby zginąć jak pierwsza lepsza mucha
Jeżeli ktoś liczy na bohaterską śmierć, odwagę, pokaz siły woli czy walkę do końca i takie różne - nic takiego tu nie ma. NIC.

Spodziewałem się czegoś lepszego, wystarczyło lepiej wczuć się w ludzi którzy uczestniczą w takiej wyprawie, w ludzi którzy ją przygotowują. Jak to by wyglądało?
Co by robili? Jak się zachowywali? Wątpie, żeby każdy szukał pierwszej okazji żeby pożegnać się z tym światem i zawalić misję. I wyszła kiszka.

Były lepsze momenty, fajnie nawet sie oglądało, momentami był dla mnie za "mocny" (to też bynajmniej nie zaleta) i generalnie spodziewałem się lepszego dzieła

Według recenzji w necie ludzie się śmieją z ziejącej z tego filmu głupoty podczas projekcji... . Na szczęście u mnie jakoś obyło się bez tego.

[Reetou]

Napisany przez sobrus

Cała wyprawa mimo ogromnego funduszu jest tak przemyślana, zabezpieczona, zarządzana i wykonana jakby to robiły dzieci. Ciężko uwierzyć w takie bzdury.

To smutna wizja autora na idiocenie społeczeństwa... Popatrz na patenty japka, a zrozumiesz niepokój.

[sobrus]

[Kogoro]

Napisany przez sobrus

Prometeusz

...niestety bo napaliłem sie na ten film jak na mało który ....

I to był błąd taktyczny. Jak idziesz na amerykański film o wysokim budżecie, to raczej tylko dla efektów specjalnych. Nie analizuj fabuły, po prostu wyłącz myślenie i się baw. Nie ma innej rady.
Ciekawe czy pójdziesz na Prometeusza 2?

[sobrus]

Najgorsze jest to że pewnie pójde
Bo sa takie filmy, na które po prostu musze pójść.
Albo aktorzy dla których musze być.

Indiana Jones, Star Wars, Terminator itd
Expendables 2 też mnie nie ominie choćby miał słabe recki, bo z taką obsadą ja MUSZE to zobaczyć

Ale wiadomo prawda jest taka, że aktorzy się postarzeli i stare filmy nie wrócą.
A remake starych rzeczy bardzo rzadko wychodzi na dobre (na nowego Robocopa czy Conana nawet sie nie pofatyguje)

Najgorsze jest to, że nowe filmy z prostych fabuł robią nie wiadomo co i przeginają. Weźmy takie UFO w Indiana Jones. Jak można dać coś tak idiotycznego?
Mogli chociaż zostawić jakieś niedopowiedzenie, a nie pokazywac latające spodki .
Jaka skomplikowana fabuła była w Predatorze? Albo Aliens? Nie było, bo po co. Są żołnierze, jest obcy i to na tym trzeba sie skupić, a nie cudować z idiotami-inżynierami i androidem kontemplującym nad sensem ludzkiej egzystencji....

Ale jeżeli mogę poczuć choć trochę lat 70-90tych to w kinie będę na 100%

[Jabba the Hutt]

"Chuck Norris szybciej stoi niż Ty uciekasz" - z reklamy EXPENDABLES II . Tez pójdę na ten film. Już 24.08.

[Berion]

O, widzę że nie tylko ja chciałem zjechać Prometeusza.

- SPOILERY -

Napisany przez sobrus

Efekty specjalne rewelacyjne, klimat troche jak Mass Effect troche jak stare komiksy sci-fi, początkowe wrażenie super.

Kiepskie modele i słaba animacja Space Jokeyów (najgorsze są twarze). Również słaba fizyka (cios w papę naszej bohaterki, upadek obwarzanka).

Przy takim budżecie spodziewałem się czegoś lepszego.

Idiotyczny powód wyprawy, niezrównoważona psychicznie i beznadziejnie tępa załoga (z której większość to mięso armatnie ze względu na głupotę własną lub innych).
Szkoda że nie giną w ciągu 10 minut, przestaliby denerwować.

Cała wyprawa mimo ogromnego funduszu jest tak przemyślana, zabezpieczona, zarządzana i wykonana jakby to robiły dzieci. Ciężko uwierzyć w takie bzdury.

Totalnie bezsensowne motywy działań niektórych osób...

Mam dokładnie takie same odczucia. Łażą sobie jak chcą, drą się, dotykają wszystkiego co zobaczą. Zdejmują 'hełmy' na zupełnie obcej planecie (fajnie, że atmosfera może ta sama, ale mamy jeszcze ekosystem który ewoluował w sobie tylko znanym kierunku, bakterie, wirusy itd. itd.).

Równie głupi jak ludzie są w tym filmie obcy, którzy wykazali się piramidalną wręcz głupotą w obchodzeniu się z tym co sami stworzyli. I do tego motywy ich działań są co najmniej dziwne (może w sequelu coś sie wyjaśni, ale pewnie będzie tylko wielki zawód).

Szczególnie, że minęło 35000 lat...

i potem lata z dziurą w brzuchu załataną zszywkami.

A rozcinała laserowo. Gdzie tu konsekwencja? Po za tym nawet nie "zszyła" sobie środka.

Jak dla mnie to dno. Nie wiem gdzie tu Redley Scott, chyba tak samo jak Kojima w Castlevanii LoS - czyli w roli nalepki, żeby lepiej się sprzedało.

- - -

Nie wiem jak się mają serie Predator i Aliens VS Preadtor do Aliens, ale z tego co wiem, uniwersa te się ze sobą łączą. Skoro "proto obcy" powstał z mhm... gluta + człowieka + Jokeya to skąd polowanie na nie w AvP, wiele tysięcy lat przed wydarzeniami w Prometeuszu? I tak samo skąd czaszka Xenomorfa na ścianie z trofeami w Predatorze 2?

[woitas]

Kolejny film, w kt***258;***322;rym ca***322;y nacisk po***322;o***380;ony jest na 3d. W efekcie mamy denny scenariusz, z dziwnymi zwrotami akcji.
Tak jak napisa***322;e***347;, pocz***261;tek fajny, ale im dalej...
... a na koniec sobie odlatuj***261;...
Wybitnie g***322;upio wygl***261;da***322;a scena tocz***261;cego si***281; statku obcych... Zamiast ucieka***263; w bok, to panienki biegn***261; przed siebie...


Jedyny plus firmu, to ***322;adniutka Charlize Theron

Og***258;***322;le badziew

Wys***322;ane z mojego MT11i

[niedzwiedziu]

dla jednego coś jest warte obejrzenia,dla drugiego będzie gniotem nie można tak szufladkować

[Reetou]

Zasadniczo rację masz, wszystko zależy od tego, co dla danej osoby jest rozrywką.

Jeden obśmieje się jak babcia wywinie orła, drugi pomoże wstać.