Cytat:
No i obejrzałem. I.. mam mieszane uczucia
|
Czy ja wiem, czy należy się tak bardzo rozwodzić nad tym filmem, był zrobiony dla zysku, zysk jest, dobra zabawa jest, dużo akcji i robotów jest, także kto wyczekiwał drugiej części, myślę że się nie zawiódł
Cytat:
Niestety więcej w tym wszystkim było także głupoty i tak, jak na początku patrzyłem na to jeszcze z przymrużeniem oka, wiedząc jakiego rodzaju film oglądam, tak w pewnym momencie zaczynało to już być irytujące.
|
Ja głupoty w tym filmie nie zauważyłem.
Cytat:
Wnerwiające to po jakimś czasie jest, a niestety natężenie takich scen, zwłaszcza pod koniec filmu zrobiło sie już duże. I nie chodzi tu o podstawę filmu - czyli same roboty, ich umiejętności, bitwy czy całą fabułę (która w sumie jest do przełknięcia, chociaż kilka motywów też trudno mi przyjąć), ale wiele drobiazgów, które całość tworzyły, a które w sumie i czasami nie były wcale potrzebne.
|
Z tym się zgodzę, ale nie do końca. Natężenie scen - racja, zbyt duże. Kilka elementów można było wyciąć, ale fabuły bym się nie czepiał. To film Sci-Fi, więc elementów "wątpliwych" można było się spodziewać.
Cytat:
Z tym wiąże się kolejna rzecz - długość filmu.
|
Może rzeczywiście troszkę za długi, ale wszystko ze sobą było tak związane, że trudno byłoby moim zdaniem pominąć pewne rzeczy. No i przede wszystkim trzeba pamiętać, że film ma dostarczyć maksymalnej rozrywki dla widza.
Cytat:
W porównaniu z jedynką wprowadzono sporo elementów humorystycznych. Część nawet udanych, część średnich i część niestety żenujących. Poza tym podobnie, jak ze wszystkim innym w tym filmie, miałem wrażenie, że było ich po prostu za dużo.
|
Żenujące? Hmm, też nie zauważyłem. Dobrego humoru nigdy za wiele
Cytat:
Obejrzeć warto, ale jedynka była lepsza.
|
90% osób się z tym nie zgodzi.
Cytat:
Megan Fox jest bardzo różna, miejscami gra nieźle, miejscami fatalnie. Poza tym znowu drażni mnie to, jak różnymi ujęciami koniecznie chcą z niej zrobić sexbombę. Jest ładna, ale wiele jest takich aktorek i nie ma moim zdaniem potrzeby kreowania jej na jakąś boginię. Efekt jest taki, że misjcami jest to śmieszne.
|
Z grą aktorską jak zauważyłeś bywa różnie, ale to że jest to piękna kobieta nikt nie zaprzeczy. Poza tym Amerykanie kogoś muszą kreować, era Angeliny się kończy. Druga sprawa, wolę "takie" sexbomby, niż "takie", które kreują polskie media. Przykładowo Liszowska, wg mediów sexbomba, wg mnie beztalencie i kobyła.
Hmm, bawimy się w krytyków