Nagrywarki |
Pliki |
Dyski twarde |
Recenzje |
Księgarnia |
Biosy |
Artykuły |
Nagrywanie od A do Z |
Słownik |
FAQ
|
||
|
Film i Muzyka Lubisz oglądać filmy, słuchać muzyki, może chcesz podzielić się wrażeniami po premierze filmu? ...wejdź. |
|
Opcje związane z dyskusją | Tryby wyświetlania |
26.08.2005, 23:21 | #61 |
West Coast Player
CDRinfo VIP
Data rejestracji: 07.01.2005
Lokalizacja: Lublin
Posty: 923
|
Hmm byc moze ale przynajmniej nie wyglada groteskowo i zachowal radosc z tego co robi - tryska energia jak mlody gosc
__________________
Obiektywni.pl |
#ads | |
CDRinfo.pl
Reklamowiec
Data rejestracji: 29.12.2008
Lokalizacja: Sieć globalna
Wiek: 31
Posty: 1227
|
|
26.08.2005, 23:28 | #62 | |
.::MaNNErS:SuCk::.
Data rejestracji: 25.02.2004
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 4,681
|
Cytat:
ale koncert rzeczywiscie bez 'kolan' ... ale 2:40 peklo
__________________
|
|
26.08.2005, 23:31 | #63 | |
West Coast Player
CDRinfo VIP
Data rejestracji: 07.01.2005
Lokalizacja: Lublin
Posty: 923
|
Cytat:
__________________
Obiektywni.pl |
|
26.08.2005, 23:51 | #64 |
the one
CDRinfo VIP
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
|
Koncert przyjemny choć rzeczywiście bez rewelacji. Przynajmniej przed telewizorem, bo myślę, że tam na miejscu to jednak nagłośnienie i efekty wizualne robiły wrażenie
__________________
neverending path to perfection.. |
27.08.2005, 00:25 | #65 |
Młody żonkoś
Data rejestracji: 02.02.2003
Lokalizacja: Szczecin
Posty: 3,324
|
Jarre jest genialny albowiem zawsze muzykę dopasowuje do danej kultury, np podczas tego koncertu słychać wiele, akordów typowych dla polskiej muzyki. Posłuchajcie dwa razy może 3, co poniektórzy z dobrym słuchem, i pamięcią zrozumieją co mam na myśli. Ciekawy koncert i bardziej dla koneserów. Jaaz, Folk, Klasyka, elementy industrializmu... Heh nieważne.....
__________________
Dotyk idący daleko poza definicję słowa instynkt...Julio Cortazar |
27.08.2005, 00:32 | #66 |
Czepek - od czepiania sie
Data rejestracji: 04.03.2004
Lokalizacja: Górny Śląsk
Posty: 1,472
|
Jasny gwint, memo, jestem pod wrazeniem Twojego posta, naprawde!
chociaz mnie osobiscie zawiodl, jakos spodziewalem sie wiecej po tym, co ogladam sobie na plytce dvd, jakos srednio mi sie podobalo i zaczalem sie nudzic fakt ze gosc wyglada cholernie mlodo jak na te 57 latek Lech Walesa wypadl chyba najgorzej z wszystkich waznych elementow widowiska, nie przygotowal sie chyba zbytnio, a szkoda...
__________________
UWAGA: nie mylic z MODeratorem! . |
27.08.2005, 00:33 | #67 | |
Pingwin specjalista.
Data rejestracji: 22.06.2002
Lokalizacja: Central Park
Posty: 15,084
|
Cytat:
nom coś w tym jest.
__________________
amiga500site |
|
27.08.2005, 01:24 | #68 | |
Młody żonkoś
Data rejestracji: 02.02.2003
Lokalizacja: Szczecin
Posty: 3,324
|
Cytat:
__________________
Dotyk idący daleko poza definicję słowa instynkt...Julio Cortazar |
|
27.08.2005, 02:10 | #69 | |
..
Data rejestracji: 14.07.2004
Lokalizacja: Wodzisław Śl./Kraków
Posty: 2,970
|
Cytat:
__________________
.. |
|
27.08.2005, 09:12 | #70 |
Wyjadacz ;)
Data rejestracji: 01.02.2005
Lokalizacja: Bukowno
Posty: 248
|
ja nie bardzo lubie muzyke elektroniczną, ale wczorajszy koncert zrobił na mnie piorunujące wrażenie, aż dzisiaj pożyczam inny jego koncert jakiś z japonii gdzie ponoć było milion ludzi!!??
__________________
Używam 1. Laptop - IBM T41p, Pentium M 1400, 1GB RAM, Radeon 7500, Seagate 5400.3 2. Blaszak: INTEL CORE 2 DUO E8500 3,16GHZ, GIGABYTE GA-P35-DS4, PCX EVGA 8800GTX 768/384 1,8GHZ, PATRIOT DDR2 2*2GB 800 LLK CL4, SEAGATE 500GB 32MB SATA ST3500320AS, LG GH-20LS10 SATA BLACK LIGHTSCRIBE, SHARKOON REBEL 9 VALUE BLACK B/Z, MODECOM VOLCANO 750W, MS WINDOWS VISTA HOME PREMIUM EDITION PL 64BIT OEM, NEC LCD20WGX2 PRO SILVER/BLACK MONITOR LCD 20 -------- |
27.08.2005, 13:05 | #71 |
Merry F****** Christmas
Data rejestracji: 22.10.2002
Posty: 3,591
|
koncer widzialem na zywo,
troche sie zawiodlem... spodziewalem sie, ze publika bedzie otoczona reflektorami fajerwerkami, a te walily tylko z jednego miejsca... malo muzykow na scenie (poza chorem i orkiestra wymfoniczna) Wczesniejszy koncertu na video i dvd zrobily na mnie wieksze wrazenie... Gdy tam bylem, kumpel przyslal mi sms, zebym przyszedlem do domu pograc z nim, bo ten koncert cos nudny (siedzial przed TV) i troche mial racje. aha... spodziewalem sie, ze bedzie glosno a tu fajerwerki zagluszaly muzyke ... a fanem jarra jestem od ponad 12lat
__________________
|
27.08.2005, 14:20 | #72 |
the one
CDRinfo VIP
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
|
Tak, jak pisałem wcześniej, spodziewałem się większego widowiska, ale myślałem, że tylko w telewizorze tak.. trochę "blado" to wyglądało. A jeżeli mówisz, że na żywo podobnie.. No szkoda.. ale i tak myślę, że warto było zobaczyć.
Tymczasem chciałbym rzeczywiście zobaczyć ten koncert w Chinach, bo wbrew zapowiedziom, to on chyba ciągle pozostanie najlepszym w karierze Jearra.
__________________
neverending path to perfection.. |
27.08.2005, 19:53 | #73 | ||
Guru
Data rejestracji: 01.10.2004
Posty: 3,436
|
Cytat:
Cytat:
Chodzi o to, że jeśli mówisz, o kimś ***8222;pajac***8221;, a inna osoba akurat ceni tego człowieka to odbiera Twoją wypowiedź jako obraźliwą, a nie prezentującą odmienne zdanie. Bo w końcu ktoś kto szanuje pajaca sam musi nim być, nieprawdaż ? Zawsze można było założyć nowy temat typu ***8222;Mam już dosyć Jarre-a***8221;, albo po prostu pominąć ten wątek skoro już tak miałeś go dosyć. Myślę, że nie ma co więcej roztrząsać tematu i udać się na pozdrawiam
__________________
Lite-On iHBS 212, Pioneer BDR-209EBK
|
||
27.08.2005, 20:40 | #74 |
Guru
Data rejestracji: 01.10.2004
Posty: 3,436
|
No to ja też wypowiem się na temat koncertu. Widziałem go na żywo.
Stałem w sektorze B2 (mniej więcej po środku całego tłumu) i miałem świetny odsłuch. Z początku na moment puścili z głośników za dużo basu i jak go od razu skręcili to troszeczkę za mocno, bo w niektórych kawałkach go brakowało. Ale generalnie dźwięk był rewelacyjny, czyściutki, ani za głośny, ani za cichy. Pierwszy raz po koncercie nie miałem wrażenia utraty słuchu . Było tak dobrze, gdyż zestaw nagłaśniający miał jeszcze ogromny zapas mocy i gdyby techniczni chcieli, dosłownie zmietli by nas z tego placu. Stojąc miałem również bardzo dobry obraz na fajerwerki i światła, czego zapewne nie mieli ludzie z sektorów najbliżej sceny. Ci natomiast widzieli właśnie scenę, a ja nie . To jeden z minusów, nie widziałem kompletnie niczego, co działo się na scenie, tylko to co było na ekranach. Moim zdaniem na jednym z nich , powinno być cały czas to co jest na scenie, ale niestety ***8211; zobaczyłem to dopiero na nagraniu, którego dokonałem w systemie VHS ... . Od razu napiszę, że to, co widzieliśmy w telewizji diametralnie różniło się od tego, co było na placu. Nie słychać reakcji ludzi (poza przerwami), nie słychać fajerwerków, których odgłosy były wplacione w niektóre utwory, nie widać praktycznie telebimów, które tworzyły niezwykły klimat, ale najbardziej ucierpiała jakość dźwięku, która na żywo była 100% lepsza !. Panorama rzucała na kolana ... to tyle w tym temacie. Cały koncert miał niezwykły nastrojowy klimat skłaniający do przemyśleń i zadumy. Dokładnie czegoś takiego się po nim spodziewałem z okazji takiej rocznicy. Ci, którzy myśleli, że idą na większą dyskotekę pewnie się zawiedli, ale ja na pewno nie. Niektóre kawałki zabrzmiały powalająco, Equinox (świetna wizualizacja z ludzików z lornetkami), Randes Vous (wizualizacja z tańczącym gościem, na niebie miliony fajerwerków) czy Mury (piękny chór) to momenty, których nigdy nie zapomnę. Można się trochę przyczepić do laserów/świateł, które oświetlały niebo, myślałem, że będzie tego trochę więcej i na niebie będą się dziać niezwykłe rzeczy, a tak nie było. Jest to jednak niewielki minus w porównaniu do reszty. Moim zdaniem koncert był RE-WE-LA-CY-JNY. Zawsze byłem i będę wielkim fanem Jarra. Pozdrawiam
__________________
Lite-On iHBS 212, Pioneer BDR-209EBK
|
27.08.2005, 21:28 | #75 |
the one
CDRinfo VIP
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
|
No, fajnie, że jednak na żywo koncert mógł się podobać. Takie miałęm właśnie wrażenie, że transmisja telewizyjna była "płytka", a dopiero będąc tam można to było odebrać tak, jak zostało przygotowane
Co do tego, co działo się na scenie, to - wnioskując na podstawie transmisji telewizyjnej - dużo nie straciłeś nie widząc tego. Jarre grał na różnych instrumentach, czasami się uśmiechał i skakał i to właściwie wszystko. Wydaje mi się, że to co na niebie, było "o niebo" ciekawsze. A jeśli właśnie chodzi o jakość dźwięku i fajerwerki na żywo, to właśnie tego żałuję, że nie mogłem widzieć będąc tam
__________________
neverending path to perfection.. |
|
|