![]() |
Dzisiaj się odsłonię... ten jeden raz...
będę nie mało zaskoczony jeśli ktokolwiek z Was będzie kojarzył coś takiego... i pomyśleć że wychowało mnie to jako kilkulatka i uspokaja/rozluźnia i bawi do dziś. To już 30 lat! https://thumbs.img-sprzedajemy.pl/10...-547033839.jpg https://i.ebayimg.com/images/g/3qMAA...DMB/s-l400.jpg a tu duże... choć z internetu |
Ilość załączników: 1
Ja kojarzę i co więcej, nadal słucham co jakiś czas :) Fantastyczna, dość prosta ale bardzo melodyjna i rytmiczna elektroniczna muza, świetna choćby do jazdy samochodem. Przy większej ilości albumów zaczyna się wszystko nieco zlewać i męczyć, dlatego warto dawkować z umiarem aby nie przesadzić. Tak czy inaczej jest super.
Jak słyszę te dźwięki, od razu w myślach przypomina mi się rynek handlowy w moim mieście, gdzie w latach 90'tych można było kupić między innymi kasety magnetofonowe i w wielu budkach leciał właśnie Laserdance. Było go już słychać daleko od stoiska, więc szło się za muzyką. Jakiś czas temu w ramach powrotu do kaset, nagrałem sobie składankę największych hitów, jak na zdjęciu. Polecam jeśli ktoś lubi elektroniczne klimaty i nie zna Laserdance :taktak: Załącznik 186751 |
Ja oczywiście słucham bardzo wielu rzeczy, jednak będąc niezwykle nostalgicznym do LD oraz KOTO wracam niezwykle często..., to dla mnie całe dzieciństwo. Heh... składanki do samochodu, a właściwie karty pamięci raczej zawsze mają co lepsze melodie.
W 90% album Ambiente mi się podoba, ale ma dla mnie przede wszystkim niezwykle uspokajający wpływ. Mnie zaraził starszy o 10 lat brat, a że był dla mnie bardzo dużym wzorem to chłonąłem jak gąbka co przytargał do domu. Jakość z LP pozostawia dużo do życzenia, ale z racji 30 lat wiele się wybacza. Poza tym dzisiaj oryginalne płyty czy już nawet mp3 jest w takiej jakości że to tylko na sprzęt odtwarzający i głośniki można narzekać. Heh, pomyśleć że Laser Dance, Koto, Rygar i chyba jeszcze parę nazw "projektów" tworzyły te same osoby. Co do KOTO to długa historia, bo Mayola początkowo sprzedał prawa do nazwy by w okolicach 2000 roku je odzyskać i sp***ć klimat. |
Cytat:
|
Jeśli ktoś ma czas i lubi psychedelic jazz fusion Mildlife Live from South Channel Island
|
Cytat:
|
Heh, nie jest tajemnicą że prócz dobrego rocka, to słucham i wychowałem się głównie na muzyce elektronicznej, która towarzyszy mi zarówno przy pracy jak i w relaksie.
Duet Royksopp siadł mi ze swoimi brzmieniami już jakiś czas temu, a singiel Monument z charakterystycznym wokalem Robyn to majstersztyk (fajnie się przy tym prowadzi jadąc autostradą chociażby). Przyznam się jednak, że od 3 dni nie mogę przestać się jarać wersją live tego co zagrali z inną wokalistką Jonna Lee. Wydaje mi się że jak to w wersji live gdzieś zafałszowała, poza tym niewątpliwie jakość nagrania nie jest za dobra, ale gubi się to w całości. Jeśli jednak o sam podkład idzie od Royksopp to mam ciary. Bez dobrych głośników z dobrym i czystym basem nawet nie podchodzić... ;) Wersja Live (Panie Łogień od ~4:05 :samozapl: ) https://www.youtube.com/watch?v=Y_g-6Mz4EyA ... czy perkusista ma na szyi różaniec? |
Wydaje mi się, że TAK.
|
O gustach się ponoć nie dyskutuje... ale jak chcecie się dobrze z żoną/koleżanką poprzytulać to puśćcie to... https://www.youtube.com/watch?v=-s_6LjSmZqo
No też... Röyksopp :D A jak Wam siądzie to polecam wersję extended dajcie znać czy się podoba. |
Zobaczcie to, kiedyś o tym wiedziałem, ale ze starości zapomniałem.
https://www.youtube.com/watch?v=b7lA9eapdGI |
O wreszcie coś dla starych koneserów :spoko:
Dla młodych abstrakcja :haha: Szkoda że jakość gorsza od tragedii. |
My dla odmiany na Depeche Mode jedziemy w czerwcu:)
|
Cytat:
Kiedyś podczas jakiegoś tam spotkania towarzyskiego rozmawiałem z młodą dziewczyną, która była studentką organistyki, czyli jakby nie patrzeć kierunku raczej mającego cośkolwiek wspólnego z muzyką. No i jakoś tak zupełnie niespodziewanie rozmowa na tematy muzyczne zeszła. Okazało się, że nie zna takich może odrobinę mniej znanych zespołów jak Dream Theatre, no to spróbowałem bliżej, w kierunku takich oczywistości jak Pearl Jam, Genesis, czy wreszcie właśnie Mettalica... Spróbowałem z innej mańki, skoro kierunek muzyczny, to zahaczyłem o standardy jazzowe (ale te naprawdę sztampowe). Można powiedzieć, że doznałem, żeby nie powiedzieć ciężkiego szoku, to przynajmniej sporego zaskoczenia ;) Wiem, jestem stary marudny zgred, ale jakoś ci młodzi nie za bardzo interesują się światem, który roztacza się wokoło :hmm: Żeby nie przychodzić do tego tematu z pustymi rękami, bardzo fajne wykonanie Blue Bayou Lindy Ronstadt. |
Po poście Edka i Jarsona obudziły się moje zakamarki pamięci. Jakoś dawno nie słuchałem, aż się dziwię.
Chyba tu jeszcze nie było. Są tu jacyś fani Kinga Diamonda? Mercyful Fate - Evil (OFFICIAL VIDEO) - YouTube |
Cytat:
A King Diamond i Mercyful Fate to wspaniałe czasy dobrej muzy. Ja tam jeszcze uwielbiam https://www.youtube.com/watch?v=eSUdlUmtg3Q |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 14:16. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.