![]() |
||
Nagrywarki |
Pliki |
Dyski twarde |
Recenzje |
Księgarnia |
Biosy |
Artykuły |
Nagrywanie od A do Z |
Słownik |
FAQ
|
||
|
Humor O wszystkim, co bawi i śmieszy :) |
|
Opcje związane z dyskusją | Tryby wyświetlania |
![]() |
#11 |
Bywalec
Data rejestracji: 05.01.2005
Lokalizacja: Inowrocław
Posty: 30
![]() |
Dzial Pomocy Technicznej pewnej firmy:
Dzwoni uzytkownik i mówi, ze jego komputer sie popsul. Pomoc: Jaki wystepuje problem? Co sie dzieje? Uzytkownik: Z zasilacza wychodzi dym. P: Potrzebuje Pan nowy zasilacz. U: Nie! Ja tylko potrzebuje zmienic plik startowy. P: Prosze Pana, zasilacz jest zepsuty. Musi pan go wymienic. U: Nie ma mowy! Ktos mi powiedzial, ze potrzebuje tylko zmienic plik startowy i wszystko sie naprawi. Od was potrzebuje informacji o komendzie jaka mam zastosowac. 10 minut pózniej uzytkownik nadal oponuje przy tym, ze on ma racje. Czlowiek z pomocy technicznej jest sfrustrowany i ma juz dosc. P: Przepraszam Pana, my normalnie nie mówimy tego uzytkownikom, ale nie ma udokumentowanej komendy DOS, która naprawilaby ten problem. U: Wiedzialem! P: Prosze dodac linie LOAD NOSMOKE.COM na koncu pliku AUTOEXEC.BAT. Potem prosze poinformowac mnie o wyniku. 10 minut pózniej....... U: To nie dziala. Zasilacz nadal dymi. P: Dobrze, jaka wersje DOSu Pan uzywa? U: MS-DOS 6.22. P: To juz niestety Pana problem. Ta wersja DOS nie dziala z plikiem NOSMOKE. Prosze skontaktowac sie z serwisem Microsoft i zapytac ich o nowa wersje tego pliku. Potem prosze o informacje jak to dziala. 1 godzine pózniej..... U: Potrzebny jest mi nowy zasilacz. P: Jak Pan doszedl do tej konkluzji? Skad ten wniosek? U: Zadzwonilem do Microsoft i powiedzialem o tym co Pan mówil, a oni zaczeli zadawac pytania na temat zasilacza. P: I co Panu powiedzieli? U: W Microsoft powiedzieli mi, ze zasilacz jest niekompatybilny z plikiem NOSMOKE. ------------------------------------------- Dzial Pomocy Technicznej pewnej firmy: - Dzień dobry. W czym mogę pomoc? - Tak, cóż. Mam problem z Wordem. - Jakiego rodzaju problem? - Pisałem na komputerze, i nagle pisane słowa gdzieś sobie poszły. - Poszły sobie? - Znikły! - Hmm, jak teraz wygląda pański ekran? - Nic. - Nic? - Jest pusty. Nic się nie dzieje gdy pisze. - Dalej pan jest w Wordzie, czy już pan z niego wyszedł? - Skąd mam to wiedzieć? - Czy widzi pan C: prompt [nieprzetłumaczalna gra słów] na ekranie? - Co to takiego - sea-prompt [nieprzetłumaczalna gra słów]? - Mniejsza z tym. Może pan poruszać kursorem? - Ale tu nie ma żadnego kursora! Już mówiłem, ze on nie reaguje na żadne moje działania. - Pański monitor jest podłączony do prądu? - Monitor? Co to takiego? - To przedmiot stojący przed panem. Ma duży ekran wyglądający prawie jak telewizor. Świeci się na nim małe światełko informujące o tym, ze jest podłączony do prądu? - Nie wiem. - Cóż, w takim razie niech pan spojrzy na tył monitora i znajdzie kabel. Widzi pan go? - Tak, chyba tak. - Wspaniale. Niech pan za nim podąża i powie mi czy jest wciśnięty do dziury w ścianie. - Jest. - Gdy patrzył pan na tył monitora czy zauważył pan, że tam są dwa kable? - Nie. - Cóż, niech mi pan uwierzy, ze jednak są. Niech pan zerknie tam jeszcze raz i znajdzie ten drugi kabel. - Ok, mam go. - Jest wciśnięty w dziurę w komputerze? - Nie mogę dosięgnąć... - Uh huh. A nie może pan po prostu zobaczyć? - Nie. - Dlaczego? - Bo tu jest całkiem ciemno. - Ciemno? - Tak - światło w biurze jest wyłączone. A z okna słońce tu prawie nie dociera. - Niech więc pan włączy światło. - Nie mogę. - Nie może pan? Dlaczego? - Ponieważ nie ma prądu? - Nie ma... nie ma prądu? Aha, ok, to wiele tłumaczy. Czy zachował pan pudełko, instrukcje i inne rzeczy z którymi kupił pan komputer? - Tak. Mam to wszystko w szafce. - Dobrze. Niech pan zapakuje to wszystko i odniesie do sklepu, w którym pan kupił komputer. - Jest aż tak źle? - Niestety tak. - A więc dobrze. Co mam powiedzieć w sklepie? - Że tacy kretyni jak pan nie powinni mieć dostępu do komputera!"
__________________
![]() |
![]() |
|
|