Śmieszne teksty...

[Sunna]

Napisany przez romanesco

4. Szczyt szybkości
Uciec od własnego cienia.

Kiedys szczytem bylo tak szybko biec wokol stolu zeby mozna bylo zobaczyc wlasna dupe.

[ksviper]

Napisany przez romanesco

2. Szczyt precyzji
W rękawicy bokserskiej złapać w locie komara, tak by go nie uszkodzić.

kiedyś szczytem precyzji było złapanie w rękawicach bokserskich komara w locie za jaja

[romanesco]

Podczas otwarcia nowego centrum, właściciel otrzymał bukiet kwiatów. Patrzy na załączony bilecik, a tam napisane: "Pozostaniesz w naszej pamięci na zawsze". Zadowolony, że ktoś go docenił już zbierał się do odjazdu, gdy wtem podszedł do niego posłaniec z kwiaciarni i zaczął go przepraszać, że dostał niewłaściwy bukiet.
- Pański bukiet przez pomyłkę wysłaliśmy na cmentarz.
- No cóż, właściwie nic się nie stało. Jestem biznesmenem i to rozumiem. A co było napisane na moim bileciku?
- "Gratulacje z powodu nowej lokalizacji" odpowiada posłaniec.

[IceManSpy]

Napisany przez ksviper

kiedyś szczytem precyzji było złapanie w rękawicach bokserskich komara w locie za jaja

Obniżyli wymagania

[czary2mary]

Ekstremalnie piękna babeczka rzuciła studia I postanowiła zostać bogata. Dość szybko znalazła sobie bogatego I napalonego siedemdziesięciopięcioletniego staruszka, planując zerżnąć go na śmierć zaraz podczas nocy poślubnej. Uroczystości ślubne I bankiet poszły doskonale, pomimo półwiecznej różnicy wieku. Podczas pierwszej nocy miesiąca miodowego rozebrała się I czekała rozkosznie w łóżku aż małżonek wyjdzie z łazienki. Kiedy się pojawił, nie miał na sobie nic za wyjątkiem kondona skrywającego 30 centymetrowej erekcję. Niósł ze sobą zatyczki do uszu a na nosie miał klamrę do bielizny. Przestraszona że coś jest nie tak, zapytała:
- A to Po co ci te gadżety?!
Na to dziadek odpowiedział:
- Są dwie rzeczy, których nie mogę znieść. Brzmienia kobiecego krzyku oraz smrodu palonej gumy

[romanesco]

Sesja egzaminacyjna. Przed pokojem profesora stoi 4 studentów. Ponieważ trochę im się zaczęło nudzić, zaczęli rzucać indeksami, który upadnie najbliżej ściany. Jeden rzucił tak nieszczęśliwie, że indeks przez szparę pod drzwiami wleciał do pokoju profesora. Wpadli wszyscy w popłoch ale po chwili ktoś wyrzucił indeks z powrotem na korytarz. Właściciel otwiera w strachu indeks, a tam wpisana ocena: 4.0. Wszyscy zaczęli teraz rzucać a wyrzucone kolejno indeksy, miały wpisy : 3,5 oraz 3.0. Ostatni ze studentów nie chciał rzucić, bo możliwa ocena sama nasuwała się na myśl. Ale postanowił zaryzykować. Po chwili drzwi się otworzyły i sam profesor wyszedł, wręczył indeks studentowi mówiąc: " Ma pan piątkę za odwagę".

[SaCHiB]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lataj%C...%B3r_Spaghetti

Pyt: Co robi Jarosław Kaczyński, gdy go najdzie ochota na sex?
Odp: Odwraca kota ogonem...

[romanesco]

Sprzedał chłop zboże do młyna, dostał pieniądze. Myśli sobie, trzeba to oblać. Kupił pół litra i przyszedł do domu. Pochwalił się żonce i postawił flaszkę na stole, bo żona akurat obiad robiła. A żona mówi:
- Zostaw. Niech stoi.
Myśli chłop, no dobrze... poczekam do kolacji. Nadeszła pora kolacji, chłop otwiera flaszkę, a żona mówi:
- Zostaw. Niech stoi. Może ktoś przyjdzie, może się przydać. Chłop wkurzony ale zostawił. Wieczorem oboje poszli do łóżka. Żona chwyta męża za interes a on na to:
- Zostaw. Niech stoi. Może ktoś przyjdzie, może się przydać.

[czary2mary]

Blondynka jest sprzątaczką w hotelu. Podchodzi szef i mówi:
- Posprzątaj windę.
- Na każdym piętrze?


Blondynka dzwoni do swojego chłopaka i mówi:
- Kochanie, przyjeżdżaj jak najszybciej, mam naprawdę trudne puzzle do ułożenia.
- A co one przedstawiają na pudełku?
- Nie wiem, chyba tygrysa.
Chłopak decyduje się przyjechać. Kiedy już dojechał załamany mówi:
- Kochanie, zrelaksuj się, napijmy się kawy, a potem pomogę Ci pozbierać te płatki kukurydziane.

[czary2mary]

Stoi 2 żuli pod pałacem kultury i patrzą na motolotnie. Nagle udzerzyła w budynek. 1 żul mówi do 2 : widzisz zenek jaki kraj tacy terroryści

[SpeedFreaK]

<d***380;on> k*rwa mac!
<d***380;on> wypad***322;a reszka ! ide do szko***322;y


<Roman> Ta twoja ***380;ona to z***322;a kobieta
<Tomek> a czemu ty tak uwa***380;asz?
<Roman> a co ona dobrego ci w ***380;yciu zrobi***322;a?
<Tomek> w 2006r loda


<Mat> Sluchaj, mam takie filozoficzne pytanie, czy zabilbys swojego rodzonego brata,
gdyby popelnil wobec ciebie straszny czyn?
<Wenszu> hehe, no wiesz zalezy tez co by zrobil... ale nie to jednak rodzony brat.
<Wenszu> A co, cos twoj braciak narozrabial ze sie pytasz?
<Mat> Nakleil mi naklejke "priorytet" na samym srodku monitora. Cieklokrystalicznego!
<Wenszu>
<Wenszu> Wnosze poprawki to odpowiedzi na twoje pytanie...


<G3j> Jak tam po ostatniej imprezie?
<Niebieski> Nie no spoko... Pozna***322;em nowy przypadek
<G3j> Heheh no jaki?
<Niebieski> Wymiotownik (po czym? po ilu?)


<Sromek> A wedlug ciebie jaka bedzie moja pierwsza kobieta w lozku?
<Kashan> ... pijana


<ksenon> potrzebuje jaki***347; przyk***322;ad przerostu formy nad tre***347;ci***261;
<baranq> za du***380;y stanik
<ksenon> ...

[s_tuden_t]

Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda mia***322;a ci***261;g***322;e k***322;opoty z jednym z uczni***243;w. Spyta***322;a wi***281;c:
- Jasiu, o co ci chodzi?
Jasiu odpowiedzia***322;:
- Jestem za m***261;dry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem m***261;drzejszy od niej! My***347;l***281;,
***380;e te***380; powinienem by***263; w trzeciej klasie!
Pani Magda mia***322;a dosy***263;. Zabra***322;a Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czeka***322; w sekretariacie, nauczycielka
wyja***347;ni***322;a dyrektorowi ca***322;***261; sytuacj***281;. Nauczyciel powiedzia***322; pani Magdzie, ***380;e chcia***322;by zrobi***263; ch***322;opcu test i je***347;li
nie odpowie na ***380;adne pytanie b***281;dzie musia***322; wr***243;ci***263; do pierwszej klasy i nie sprawia***263; wi***281;cej ***380;adnych k***322;opot***243;w.
Nauczycielka si***281; zgodzi***322;a. Jasiowi wyt***322;umaczono wszystkie warunki i zgodzi***322; si***281; na przeprowadzenie testu.
Dyrektor:
- Ile jest 3 x 3?
Jasiu:
- 9.
Dyrektor:
- Ile jest 6 x 6?
Jasiu:
- 36.
I Jasiu odpowiada***322; na ka***380;de pytanie, kt***243;re wymy***347;la***322; dyrektor uwa***380;aj***261;c, ***380;e trzecioklasista powinien zna***263;
odpowiedzi. Dyrektor spojrza***322; na Pani***261; Magd***281; i powiedzia***322;:
- My***347;l***281;, ***380;e Jasiu mo***380;e i***347;***263; do trzeciej klasy.
Pani Magda spyta***322;a czy i ona mo***380;e zada***263; Jasiowi kilka pyta***324;. Zar***243;wno dyrektor jak i Jasiu zgodzili si***281;. Pani Magda
spyta***322;a:
- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili:
- Nogi.
Pani Magda:
- Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?
Jasiu:
- Kieszenie.
Pani Magda:
- Co zaczyna si***281; na "K" ko***324;czy na "S", jest ow***322;osione, zaokr***261;glone, smakowite i zawiera bia***322;awy p***322;yn?
Jasiu:
- Kokos.
Pani Magda:
- Co wchodzi twarde i r***243;***380;owe a wychodzi mi***281;kkie i klej***261;ce?
Oczy dyra otworzy***322;y si***281; naprawd***281; szeroko, ale zanim zd***261;***380;y***322; powstrzyma***263; odpowied***378; Jasia, Jasiu powiedzia***322;:
- Guma do ***380;ucia.
Pani Magda:
- Co robi m***281;***380;czyzna stoj***261;c, kobieta siedz***261;c, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzy***322; szeroko oczy, ale zanim zd***261;***380;y***322; si***281; odezwa***263;... Jasiu:
- Podaje d***322;o***324;.
Pani Magda:
- Teraz zadam kilka pyta***324; z serii: "Kim jestem?", dobrze?
Jasiu:
- OK.
Pani Magda:
- Wk***322;adasz we mnie sw***243;j dr***261;g. Przywi***261;zujesz mnie.
mokro wcze***347;niej ni***380; tobie.
Jasiu:
- Namiot.
Pani Magda:
- Palec wchodzi we mnie. Bawisz si***281; mn***261;, kiedy si***281; nudzisz. Dru***380;ba zawsze ma mnie pierwsz***261;.
Dyrektor patrzy niespokojnie i wida***263;, ***380;e jest nieco spi***281;ty. Jasiu:
- Obr***261;czka ***347;lubna.
Pani Magda:
- Mam r***243;***380;ne rozmiary. Gdy nie czuj***281; si***281; dobrze, kapi***281;. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz si***281; dobrze.
Jasiu:
- Nos.
Pani Magda:
- Mam twardy dr***261;***380;ek. M***243;j szpic zag***322;***281;bia si***281;. Wchodz***281; z dr***380;eniem.
Jasiu:
- Strza***322;a.
Dyrektor odetchn***261;***322; z ulg***261;:
- Wy***347;lijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesi***281;***263; pyta***324; ***378;le odpowiedzia***322;em!

[czary2mary]

Najnowszy gatunek alkoholu?
Ziobrówka- słaby adwokat na kaczych jajach..

Para staruszków zamawia w McDonaldsie jeden zestaw: hamburgera, frytki i colę. Siadają przy stoliku. Staruszek dzieli wszystko na dwie równe części: kroi hamburgera na pół, dokładnie liczy frytki i robi z nich dwa stosiki, które układa na dwóch serwetkach, rozlewa colę do dwóch kubeczków. Jeden z klientów baru wzruszony ubóstwem dwójki starczych ludzi, oferuje im swoją pomoc.
- Dziękujemy, młody człowieku - mówi staruszka z uśmiechem. - My po prostu przez całe życie wszystkim się dzielimy. I tak już przywykliśmy.
- O, to przepraszam - mężczyzna jest trochę speszony. - Ale dlaczego pani nie je swojej części?
- Bo czekam na zęby.


Policjant zatrzymuje faceta jadącego mercedesem, ponieważ nie zatrzymał się na znaku Stop.
- Poproszę prawo jazdy.
- Ale panie władzo, czy mógłby pan powiedzieć, co ja takiego zrobiłem?
- Nie zatrzymał się pan na znaku Stop.
- Ale panie władzo, po co miałem się zatrzymywać? Nie widziałem żadnego samochodu w odległości kilometra.
- Nic nie szkodzi, przepisy trzeba przestrzegać.
- No, ale panie władzo, gdy dojeżdżałem do znaku to zwolniłem gdzieś do 20 kilometrów na godzinę i gdy nie zobaczyłem żadnego samochodu, pojechałem dalej.
- Zwolnił pan, ale się pan nie zatrzymał - mówił poirytowany glina.
- Czy nie ma pan co innego do roboty, tylko wlepianie mandatów za nic? Lepiej idź pan sobie pączka zjeść!
- Udam, że nie słyszałem ostatniego komentarza. A teraz prawo jazdy poproszę.
- No dobra, ale niech pan mi najpierw wytłumaczy, jaka jest różnica pomiędzy zwolnieniem a zatrzymaniem. Ja nadal nie rozumiem, czemu nie wystarczy zwolnić.
- Chętnie panu wytłumaczę - glina otwiera drzwi od merca, wyciąga kierowcę i zaczyna go lać pałą po łbie. Po pięciu minutach pyta:
- Czy chce pan żebym zwolnił, czy żebym się zatrzymał?

[ed hunter]

Ziobr***243;wka

[- Deckard -]

stareee = ziobr***243;wka ma chyba rok , i by***322;o pare razy