Powrót   Forum CDRinfo.pl > Różne > Rozrywka > Humor

Humor O wszystkim, co bawi i śmieszy :)



Witaj Nieznajomy! Zaloguj się lub Zarejestruj

Zarejestrowani użytkownicy mają dostęp do dodatkowych opcji, lepszej wyszukiwarki oraz mniejszej ilości reklam. Rejestracja jest całkowicie darmowa!

Odpowiedz na post
 
Opcje związane z dyskusją Tryby wyświetlania
Stary 26.05.2006, 13:01   #736
baraqs.
Nowy na forum
 
Avatar użytkownika baraqs.
 
Data rejestracji: 05.11.2005
Posty: 10
baraqs. w tym momencie nie ma Reputacji dodatnich ani ujemnych <0  pkt>
W połowie lipca pojawił się na mojej działce dziki kret. W połowie lipca albo na początku sierpnia. Nie pamiętam, wiem tylko, że wychodząc na ryby zauważyłem przy furtce mały kopczyk. Początkowo nie robiłem nic bo to podobno bardzo pożyteczne stworzenie, ale po tygodniu, kiedy kopców było już ponad czterdzieści - nie wytrzymałem. - Dobrze ! Chciałeś wojny to będziesz ją miał ! - krzyknąłem do rozkopanej dziury i zacząłem zalewać otwór wodą. Postanowiłem go utopić. Lałem i lałem , ale kret nie wypływał. Tylko u sąsiadów mieszkających niżej, już całkiem w dolince podobno coś wypłukało warzywa. Znajomy, który przechodził drogą , rzucił przez płot :
- Tego tak się nie robi .
- A jak się robi ?
- Kret nie lubi jak mu coś śmierdzi. Niech pan weźmie, panie Krzysiu szmatkę, umoczy w nafcie , włoży do butelki i wbije do otworu. Powącha, nie wytrzyma zaduchu i pójdzie.
Zrobiłem jak poradził. Kret powąchał - wytrzymał. Nie poszedł. Butelki połyskujące "dupkami" w słońcu zauważył sąsiad Krzyś.
- Nie tak trzeba z kretem - powiedział mi przy kawie - one nie znoszą podejrzanych szumów, trzeba więc szyjką do góry. Wtedy wiatr wlatuje do środka, gwiżdże, bydle nie wytrzymuje tego hałasu i ucieka jak najdalej od domu i od działki. Ustawiłem jak poradził. Wytrzymał. Następnego dnia miałem sześć nowych kopców, choć trzeba przyznać, że wyłącznie od zawietrznej. i domowników, później pierwszy kosztorys.

W dwa dni później otrzymałem niezwykle cenną radę , żeby do szyjek wystających butelek włożyć dziecięce , odpustowe wiatraczki, ponieważ drgania wywołane obracaniem skrzydełek powodują u kreta potworny stres. Poszukałem odpustu w najbliższej okolicy, kupiłem dwa tuziny plastikowych grzechotników i włożyłem. i domowników, później pierwszy kosztorys.

Do nocy miałem na działce Holandię w miniaturze. Pod wieczór przestało wiać. Cztery świeże pagórki miałem jeszcze przed świtem. Po tygodniu pożyczyłem od przyjaciela - Bogusia, karbid. Zalałem wodą i przykryłem darnią . Żeby choć zakaszlał pod ziemią . Nic. Dwa świeże z rana. i domowników, później pierwszy kosztorys.

Kilka dni później dowiedziałem się od moich chłopców, których też zaczęła wciągać ta wojna, że mama ich kolegi - Piotrka, wypędziła identycznego intruza solonymi śledziami. Spróbowałem więc i ja. Zakupiłem kilogram i włożyłem po dzwonku w każdą dziurę. W piątek nad kopczykiem ukazała się mała karteczka z napisem : " Dziękuję za zakąskę , proszę o ćwiartkę ". i domowników, później pierwszy kosztorys.

Tego już było za wiele. W sobotę od świtu czaiłem się z łopatą. Wygarnę zbója podczas wykopalisk i wyprowadzę na pola siłą. Co ziemia z kopca do góry to ja z łopatą w kopiec. Zawsze był z drugiej strony. Instynkt - pomyślałem - czy ślepy los !? Jasnowidzący , ślepy los niewidomego kreta? Za dużo filozofii na tej wojnie - pomyślałem wtedy pierwszy raz. i domowników, później pierwszy kosztorys.

Pożyczyłem od zaprzyjaźnionego myśliwego dubeltówkę i zacząłem strzelać w każdy otwór. W dziesięć minut później pojawiła sę policja.
- Podobno uprawiacie na działce jakąś jatkę ?
- Nie, panie komendancie, walczę z kretem.
- Wiem co to znaczy - westchnął policjant - ja też mam.
- I co ?
- Gorzej niż z przestępczością zorganizowaną, ale podobno w Nowym Sadzie ktoś jednak daj im radę.
- Niemożliwe ? A jak ?
- Włożył do ziemi rurę wydechową od motocykla i gazował aż do chwili, kiedy ten nie wyszedł.
Zrobiłem tak samo, tylko z maluchem. Następnego dnia czekała mnie wymiana uszczelek pod głowicą i dwa nowe kopce, jakieś cztery metry powyżej ostatniego gazowania. Kiedy ze złości rozkopałem nogami jeden z nich i nachyliłem się przez przypadek, bo okulary wypadły mi z górnej kieszonki, wydawało mi się przez chwilę, że słyszę dochodzące spod ziemi śpiewy. Najpierw " sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam ... " a potem " jeszcze Polska nie zginęła.. " co postawiło mnie na baczność, bo jestem patriotą z przekonania. i domowników, później pierwszy kosztorys.

Następnego dnia wróciłem do Bogusia i karbidu, ale tym razem z efektami pirotechnicznymi. Huknęło, błysnęło! Ziemia czterokrotnie uniosła się do góry i zaległa cisza. O świcie stał na mojej działce tylko jeden kopiec, ale za to z transparentem na wierzchu a na nim napisano : " nadpaliłeś mi futro - zemsta !" i domowników, później pierwszy kosztorys.

I jakby na potwierdzenie, z drugiej strony domu część płotu wyraźnie zapadła się pod ziemię. Jeszcze tego samego dnia pożegnałem się z rodziną i wyjechałem. Nie było mnie cztery dni, które spędziłem jeżdżąc po Polsce i znajomych. A kiedy wróciłem, do piramidy usypanej przez kreta mutanta włożyłem butelkę z kartką , na której napisałem : " jutro - dynamit !!! " i domowników, później pierwszy kosztorys.

Tym razem kopiec otwarty był już po niecałym kwadransie.
-" mam czworo dzieci i nie stać mnie na nowy dom ."
Postanowiłem być twardy.
- " nic mnie to nie obchodzi! Jeżeli postawisz mi choć jeden kopiec - wysadzę w powietrze! "
I za chwilę pojawił się napis na odwrocie mojej kartki : " nie strasz mnie powietrzem! Wygrałeś bandyto ! odchodzę bo muszę , bo mój los tak chciał, że wiodę wciąż życie cygana ." i domowników, później pierwszy kosztorys.

Tym razem ziemia była zryta jakieś dwa metry za płotem. I jeszcze dwa metry alej. A potem znowu. Kopiec za kopcem. Szedł w stronę lasu. i domowników, później pierwszy kosztorys.

W kalendarzu zerwałem kartkę z datą 28 sierpnia. Nareszcie mogłem rozpocząć wakacje.

P.S.
Cała korespondencja była prowadzona brajlem

__________________
http://www.slumsy.neostrada.pl
baraqs. jest offline   Odpowiedz cytując ten post

  #ads
CDRinfo.pl
Reklamowiec
 
 
 
Data rejestracji: 29.12.2008
Lokalizacja: Sieć globalna
Wiek: 31
Posty: 1227
 

CDRinfo.pl is online  
Stary 26.05.2006, 13:17   #737
zene_k
Zarejestrowany dla jaj
 
Avatar użytkownika zene_k
 
Data rejestracji: 25.11.2004
Lokalizacja: 53°25' N,14°35' E
Posty: 3,826
zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>
Dyrektor firmy potrzebował nowego pracownika. Dał ogłoszenie do pracy, jego ludzie przeegzaminowali wcześniej kandydatów... aż zostało ich w końcu 4-rech najlepszych. Aby rzeczywiście wybrać najlepszego dyrektor postanowił
przeegzaminować ich osobiście. Wezwał więc ich do swojego gabinetu i posadził obok siebie. 1-wszego z nich spytał:
- Co według pana jest najszybsze na świecie?
Facet pomyślał chwilę i mówi:
- To myśl. Wpada do głowy, nic jej nie poprzedza po prostu jest.
- Świetnie - komentuje naprawdę zadowolony z odpowiedzi dyrektor. Zwraca się do 2-giego z tym samym pytaniem.
- Mrugnięcie - odpowiada kandydat - mruga się okiem cały czas a nawet tego nie zauważamy.
- Bardzo dobrze - mówi dyrektor i pyta 3-go. Ten miał więcej czasu więc starannie przygotował dpowiedź:
- No więc w domu mojego ojca jak wyjdzie się na zewnątrz budynku to jest tam taki mur. Jest na nim przycisk jak się go wciśnie to momentalnie zapala się światło na całej posesji. Nie ma nic szybszego niż włączenie światła.
- Doskonale! A pan? - pyta 4-tego kandydata.
- Według mnie najszybsza jest sraczka.
- Co?! - pyta zdziwiony dyrektor.
- Spokojnie, już wyjaśniam. Widzi pan przedwczoraj źle się poczułem i pobiegłem do kibla. Ale zanim zdążyłem pomyśleć, mrugnąć czy włączyć światło zesrałem się w gacie.


Pewien gość, właściciel sklepu, bardzo nie lubił Chińczyków. Pewnego dnia przyszedł do niego Chińczyk i pyta:
- Ma Pan Whiskas? Potrzebuję go dla mój kot.
- A gdzie masz tego kota? - pyta sprzedawca.
- No ja kot zostawić w domu, ja go nie brać ze sobą do sklep.
- To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas.
Chińczyk rad nie rad poszedł po kota do domu, a gdy wrócił otrzymał Whiskas. Dwa dni później przychodzi ponownie, ale tym razem prosi:
- Ja chcieć kupić Pedigripal dla mój pies.
Sprzedawca pyta:
- A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam!
Chińczyk oburzony:
- Ja nie chodzić z pies na zakupy!
- Bez psa nie wracaj! - burknął sprzedawca. Tak się i stało, po przyjściu z psem, Chińczyk otrzymał swój Pedigripal. Następnego dnia Chińczyk przychodzi do sklepu z dużą papierową torbą i mówi do sprzedawcy:
- Pan tu włożyć ręka.
- A po co?
- Pan włożyć
Sprzedawca wkłada rękę do torby, a Chińczyk mówi:
- Pan pomacać! Miękkie?
- No tak...
- Ciepłe?
- No tak...
Na to Chińczyk uprzejmym głosem prosi:
- Ja chcieć kupić papier toaletowy!

Zaprosił facet znajomych do restauracji na kolację. Zauważył, że kelner, który prowadzi ich do stolika, ma w kieszeni łyżki. Zastanowił się chwilę,
usiedli przy stoliku i wtedy zobaczył, że kelner od ich stolika również ma łyżki w kieszeni. A także inni kelnerzy na sali. Poprosił kelnera bliżej i pyta:
- Po co wam łyżki w kieszeniach?
- Kilka miesięcy temu nasze szefostwo zleciło firmie ArturAndersen zrobienie analizy procesów. I wyszło, że średnio co trzeci klient zrzuca
łyżkę ze stołu, przez co trzeba iść do kuchni i przynieść nową. Dzięki temu,że mamy łyżki pod ręką, zaoszczędzamy jednego człowieka na
godzinę, a wydajność wzrasta o 70,3%.
Zdziwił się ale wkrótce zobaczył, że każdy kelner ma przy rozporku cienki łańcuszek, którego jeden koniec przyczepiony jest do guzika, a drugi znika
wewnątrz spodni. Zaciekawiony zawołał kelnera i pyta:
- Zauważyłem, że każdy z was ma łańcuszek przy rozporku. Po co?
- Nie każdy jest tak spostrzegawczy, jak pan. Ale tak ten łańcuszek zalecił nam Artur Andersen. Wie pan, mam go przyczepionego do... no wie
pan! Jak idę do toalety, to rozpinam rozporek i wyciągam łańcuszek, dzięki czemu po oddaniu moczu nie muszę myć rąk i wydajność wzrasta o 30%.
Facet znów był zdziwiony, ale zaraz odkrył nieścisłość:
- Dobrze, rozumiem, że go pan wyjmuje łańcuszkiem, ale jak pan go wkłada z powrotem?
- Nie wiem, jak inni, ale ja go wkładam łyżką

Do działu rekrutacji w filharmonii zgłasza się Kowalski.
- Czy potrafi pan grać na jakimś instrumencie? - pyta kadrowa.
- Nie.
- To po co mi pan głowę zawraca?
- Potrafię wypierdzieć z nut każdą melodyjkę.
- Jak to?
- Proszę o jakieś nuty.
Kadrowa podaje mu parę arkuszy zapisanych nutkami. Kowalski przegląda je w skupieniu i po chwili wypierduje melodyjkę. Kadrowa nie wie co zrobić więc prosi Kowalskiego, by porozmawiał z dyrektorem. Rozmowa z dyrektorem ma podobny charakter jak z kadrową. W końcu dyrektor pyta:
- A wypierdzi pan 5 symfonię Beethovena?
- Mogę zobaczyć nuty?
- Proszę.
Kowalski studiuje nuty i w końcu mówi:
- Nie. Niestety tego kawałka nie mogę wypierdzieć.
- Dlaczego?
- Bo tu, - pokazuje palcem grupę nut - tu i tu mogę się zesrać.
__________________
Pozdrawiam Marek

Ostatnio zmieniany przez zene_k : 26.05.2006 o godz. 13:36
zene_k jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 26.05.2006, 14:49   #738
czero
-=| GodFather |=-
 
Avatar użytkownika czero
 
Data rejestracji: 30.04.2003
Lokalizacja: Olsztyn
Posty: 3,284
czero niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>czero niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzakow wyskakuje wilk - stary zboczeniec i sie drze:
- HA HA KAPTURKU, Nareszcie cie pocaluje tam, gdzie jeszcze nikt cie nie calowal !
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mowi:
- Chyba, ****a, w koszyk...

********************

Przykład "case studies" z zarządzania przedsiębiorstwem.
>>
>> Do apteki przychodzi młody człowiek i pyta: Mógłby mi pan
>> magister sprzedać prezerwatywę? Moja narzeczona zaprosiła mnie na
>> kolację do domu. Chodzimy ze sobą już trzy miesiące i robi się coraz
>> goręcej. Myślę, że dziś wieczorem dam jej spróbować ciasteczko.
>> Farmaceuta daje mu prezerwatywę i młody człowiek wychodzi.
>> Po chwili wraca i mówi: Niech mi Pan da jeszcze jedną. Siostra
>> narzeczonej to niezła pupcia. Nieraz rozchylała przede mną nogi,
>> czasem widziałem nawet majteczki. Wydaje mi się, że i ona coś chce,
>> a idę do nich do domu dzisiaj wieczorem. No i wie Pan.......
>> Farmaceuta wydaje mu drugą prezerwatywę. Po chwili młodzieniec wraca
>> ponownie.
>> A może jeszcze jedną, bo matka narzeczonej też niczego sobie.
>> Ociera się o mnie kiedy przechodzę, a że idę do nich wieczorem do
>> domu no to wie Pan...
>> Wieczorem przy kolacji chłopak siedzi za stołem obok narzeczonej, a
>> po drugiej stronie stołu usiadły jej siostra i matka. Wchodzi ojciec
>> narzeczonej i zasiada za stołem. Chłopak opuszcza natychmiast głowę
>> składa ręce do modlitwy i zaczyna się modlić: dziękujemy Ci
>> Boże
>> za to jedzenie....dziękujemy Ci Boże za to jedzenie.....
>> Mija pięć minut a on nadal się modli. Rodzina wymienia zdziwione
>> spojrzenia, a narzeczona mówi: Nie wiedziałam kochanie, że
>> jesteś
>> taki wierzący!
>> A ja nie wiedziałem, że twój ojciec jest
>> farmaceutą!!!!!!
>>
>> Wniosek:
>> Nigdy nie wyjawiaj swoich strategii osobom nieznajomym, ponieważ
>> może to poważnie zaszkodzić Twojej organizacji

Ostatnio zmieniany przez czero : 26.05.2006 o godz. 14:52
czero jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 26.05.2006, 16:22   #739
kontestator
conquer all
 
Avatar użytkownika kontestator
 
Data rejestracji: 10.01.2005
Lokalizacja: z wrocławii
Posty: 739
kontestator zaczyna zdobywać reputację <1 - 49 pkt>
Hiphopowiec z***322;owi***322; z***322;ot***261; rybk***281;. Oczywi***347;cie mia***322; ***380;yczenie, itp. W ko***324;cu
rybka m***243;wi:
- Ok, twoje ***380;yczenie spe***322;ni si***281;.
- Kiedy? - pyta facet.
- W nocy, gdy za***347;niesz, wszystko si***281; spe***322;ni.
Kiedy ju***380; spa***322;, obudzi***322;o go stukanie do drzwi. Otwiera drzwi i widzi
p***322;on***261;cy krzy***380; na placu przed domem i sze***347;***263; zakapturzonych, ubranych na
bia***322;o os***243;b. Przyw***243;dca grupy podszed***322; do niego, z lin***261; w r***281;ku i pyta:
- To ty ch***322;opcze chcia***322;e***347; buja***263; si***281; jak czarni?!
__________________
KETCHUP KUPUJE TYLKO PUDLISZKI
kontestator jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 26.05.2006, 23:23   #740
IceManSpy
..:: Ju-Jitsu ::..
 
Avatar użytkownika IceManSpy
 
Data rejestracji: 06.11.2004
Lokalizacja: Kraków
Posty: 3,012
IceManSpy jak się przyłoży ma szansę zostać specem <150 - 249 pkt>IceManSpy jak się przyłoży ma szansę zostać specem <150 - 249 pkt>
Nie wiedziałem gdzie to wrzucić więc daję to tutaj.
Dołączone pliki
File Type: rar do_felietonika.rar (3.2 KB, 50 oglądane)
IceManSpy jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 27.05.2006, 18:37   #741
zene_k
Zarejestrowany dla jaj
 
Avatar użytkownika zene_k
 
Data rejestracji: 25.11.2004
Lokalizacja: 53°25' N,14°35' E
Posty: 3,826
zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>zene_k jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>
Byli sobie stary facet i baba. Pewnego dnia babie zachciało się sexić, no więc czyni zaloty, cuda niewidy, żeby zaciągnąć go do łóżka A on nic.
No to baba idzie do lekarza, i mówi:
- Panie, doktorze, ja chcę a on nie. Co robić?!
- Spokojnie, mam na to sposób. Na minutę przed tym zanim pani mąż wróci do
domu, niech pani zdejmie gacie stanie tyłem do drzwi, pochyli sie
i wypnie tyłek, a zaraz obudzi sie w nim dzikie seksualne zwierze.
Inaczej być nie może!
No więc jak powiedział tak baba zrobiła. Wypięta czeka... no i w końcu
styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i zapi^_^erdala
ile sił w nogach do najbliższego baru.
Przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą trzecią, itd.
Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
- Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
- Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro,
otwieram drzwi... a tam troll, metr na półtora, szrama na pół pyska, broda do kolan i mu z mordy ślina cieknie...

Żona do męża:
- Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł tuz za mną...
Mąż:
- Zawsze się k...a spóźniał.......

Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok
wymęczonego imprezą męża:
- Wiesz kochanie... jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną,
biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i
tłuste ramiona... Kochanie! Proszę cię, powiedz mi coś miłego, żebym się
lepiej poczuła w nowym roku...
- Eee... no... za to wzrok masz jak najbardziej w porządku!

Mąż pomagał żonie przygotować się do finału teleturnieju. Na dzień przed turniejem jakoś udało mu się dostać kopie pytań które miały być użyte. Przez wszystkie żona szła jak burza. Zacinała się zawsze na ostatnim "Jaka jest najważniejsza część ciała mężczyzny?". Za każdym razem mąż musiał jej podpowiadać że to chodzi o penisa. Trening przeciągnął się do późnego wieczora. W nocy mąż się zbudził i przepytał ją jeszcze raz. Rano jak się zbudzili kolejna tura pytań, i znowu żona się zacięła "pe...., pe...".
Nadeszła pora teleturnieju. Żona błyskotliwie przechodzi przez wszystkie pytania aż dochodzi do feralnego " Jaka jest najważniejsza część ciała mężczyzny?"
Po chwili zastanowienia mówi:
"Znowu zapomniałam jak się to nazywa. Cały wieczór i pół
nocy mój mąż to we mnie wciskał, a rano miałam na końcu języka..."
Zmieszany komentator przerywa jej: "Dziękujemy bardzo,
uznaję odpowiedź za poprawną!"
__________________
Pozdrawiam Marek

Ostatnio zmieniany przez zene_k : 27.05.2006 o godz. 18:49
zene_k jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 28.05.2006, 21:31   #742
kontestator
conquer all
 
Avatar użytkownika kontestator
 
Data rejestracji: 10.01.2005
Lokalizacja: z wrocławii
Posty: 739
kontestator zaczyna zdobywać reputację <1 - 49 pkt>
O sporym szcz***281;***347;ciu mo***380;e m***243;wi***263; mieszkaniec powiatu ***322;***281;czy***324;skiego na Lubelszczy***378;nie, kt***243;ry cudem unikn***261;***322; ***347;mierci.

65-latek, prawdopodobnie wracaj***261;c z alkoholowej libacji, zasn***261;***322; na torowisku. Nie obudzi***322; go nawet poci***261;g towarowy, kt***243;ry mia***322; 35 wagon***243;w i by***322; ci***261;gni***281;ty przez trzy lokomotywy. Ca***322;y sk***322;ad przejecha***322; nad ***347;pi***261;cym m***281;***380;czyzn***261;, kt***243;ry nawet nie drgn***261;***322;.
__________________
KETCHUP KUPUJE TYLKO PUDLISZKI
kontestator jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 28.05.2006, 23:31   #743
andy
logged out
CDRinfo VIP
 
Avatar użytkownika andy
 
Data rejestracji: 12.07.2003
Lokalizacja: /home
Posty: 12,518
andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>
<tomeczek> siema nie moge otworzyc ani zainstalowac gry poniewaz jest na DVD czy do tej plyty potrzebny jest naped DVD czy wystarczy cd-rom lub nagrywarka ale chyba nie bo nie moge otworzyc powinno samo wyskoczyc menu ale nic sie nie pokazuje nie wiem co jest?
<Michal> Dajcie mi tepa lyzke ...

*****

<fizyk> Pies bernardyn biegnie z predkoscia 10 km/h i niesie pudelko 10 plytek DVD o pojemnosci 4,7 GB kazda. Czy bedzie on przesylal dane szybciej niz siec Fast Ethernet (100 Mb/s) na odcinku 8 km?
__________________
XMPP: andrzej(at)czerniak.info.pl
andy jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 30.05.2006, 23:19   #744
czero
-=| GodFather |=-
 
Avatar użytkownika czero
 
Data rejestracji: 30.04.2003
Lokalizacja: Olsztyn
Posty: 3,284
czero niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>czero niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
Pewna pani wybra***322;a si***281; do Afryki na safari i zabra***322;a ze sob***261; swojego pupila-pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypad***322; z jeepa, czego nikt nie zauwa***380;y***322;. Bieg***322; za samochodem, bieg***322;, bieg***322;... ale nie dogoni***322;. Nagle s***322;yszy gdzie***347; za sob***261; szelest i k***261;tem oka dostrzega; zbli***380;aj***261;cego si***281; lamparta. Zadr***380;a***322; ze strachu, przed oczami przelecia***322;o mu ca***322;e ***380;ycie. Wtem jednak patrzy, a kawa***322;ek dalej w trawie le***380;***261; jakie***347; poobgryzane szcz***261;tki. "Mo***380;e nie wszystko stracone" - my***347;li pudelek i dopada padliny. Lampart wy***322;azi z krzak***243;w, patrzy - a tam jaki***347; dziwaczny ma***322;y stw***243;r co***347; wpierdala, ciamka, mlaska. Lampart ju***380; - ju***380; ma na niego skoczy***263;, ale s***322;yszy jak stw***243;r mruczy do siebie: "Mmmm... jaki smaczny ten lampart...rarytas... mi***281;sko palce liza***263;... a kosteczki - co za rozkosz...". Lampart przerazi***322; si***281; i da***322; nura w krzaki. "Ca***322;e szcz***281;***347;cie, ***380;e mnie nie widzia***322; ten ma***322;y diabe***322;, bo z***380;ar***322;by mnie jak dwa razy dwa" - my***347;li uciekaj***261;c. Pudelek odetchn***261;***322;, ale zauwa***380;y***322;, ***380;e na drzewie siedzi ma***322;pa, kt***243;ra najwyra***378;niej obserwowa***322;a ca***322;***261; sytuacj***281;, bo min***281; ma zdziwion***261;. Nagle ma***322;pa puszcza si***281; biegiem za lampartem i wrzeszczy. "Oj, niedobrze" - my***347;li pudelek. "Ta cholerna ma***322;pa wszystko mu wygada. Co robi***263;?" Ma***322;pa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to zosta***322; wystrychni***281;ty na dudka. Lampart w****i***322; si***281; strasznie. Kaza***322; ma***322;pie wsi***261;***347;***263; mu na grzbiet i wr***243;ci***263; ze sob***261; na polank***281;, ***380;eby by***322;a ***347;wiadkiem tego, jak rozprawi si***281; z tym stworem. Wracaj***261;, patrz***261;, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, d***322;ubie w z***281;bach pazurem i gada do siebie: "Gdzie do cholery ta ma***322;pa? Wys***322;a***322;em j***261; po kolejnego lamparta, a ta cipa, nie wraca i nie wraca..."

czero jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 31.05.2006, 21:10   #745
DreamCrusher
Guru
 
Data rejestracji: 04.01.2003
Posty: 1,896
DreamCrusher zaczyna zdobywać reputację <1 - 49 pkt>
http://klub.chip.pl/arendt/szatanowcy.html
__________________

DreamCrusher jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 31.05.2006, 21:52   #746
Oktawian89
Wiszę sobie ...
 
Avatar użytkownika Oktawian89
 
Data rejestracji: 16.10.2004
Lokalizacja: Zielona Góra
Posty: 3,402
Oktawian89 jak się przyłoży ma szansę zostać specem <150 - 249 pkt>Oktawian89 jak się przyłoży ma szansę zostać specem <150 - 249 pkt>Oktawian89 jak się przyłoży ma szansę zostać specem <150 - 249 pkt>
bravo i wszystko jasne
__________________
DVD-RW SAMSUNG 182-M BLACK OEM
MEMORANDO - UZYTKOWNIK, KTOREGO DLA DOBRA WLASNEGO, DOBRA WLASNYCH PIENIEDZY I DOBRA WLASNYCH NERWOW NALEZY OMIJAC SZEROKIM LUKIEM

"One World, One Web, One Program" Microsoft slogan
"Ein Volk, Ein Reich, Ein Führer" Adolf Hitle
r
Oktawian89 jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 01.06.2006, 07:52   #747
Pagerus
.: Zapracowany :.
 
Avatar użytkownika Pagerus
 
Data rejestracji: 23.01.2003
Lokalizacja: Somewhere
Posty: 3,588
Pagerus niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>Pagerus niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
Tiaaaa... i jaki z tego morał? Sataniści to wytwór chorej wyobraźni
__________________
"Codziennie dowiaduje się czegoś nowego" - Pagerus
Pagerus jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 02.06.2006, 07:01   #748
ksviper
samotność
 
Avatar użytkownika ksviper
 
Data rejestracji: 08.08.2004
Lokalizacja: Klimontów
Posty: 2,940
ksviper po prostu jest dobry(a) <350 - 449 pkt>ksviper po prostu jest dobry(a) <350 - 449 pkt>ksviper po prostu jest dobry(a) <350 - 449 pkt>ksviper po prostu jest dobry(a) <350 - 449 pkt>ksviper po prostu jest dobry(a) <350 - 449 pkt>
Ci***261;***380;a i dzieciaki
Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosi***263; ci***261;***380;owe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ci***261;***380;***281;.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najd***322;u***380;ej si***281; da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ci***261;***380;owe STAJ***260; si***281; Twoimi normalnymi ciuchami.
************************************************** ********
Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ***263;wiczysz oddechy.

Drugie dziecko: ******ysz oddechy, bo ostatnim razem nie przynios***322;y ***380;adnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesi***261;cu ci***261;***380;y.
************************************************** ********
Ciuszki dzieci***281;ce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i sk***322;adasz r***243;wniutko w kosteczk***281;.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu ch***322;opcy nie mog***261; nosi***263; r***243;***380;owego?
************************************************** ********
P***322;acz:

Pierwsze dziecko: Wyci***261;gasz dziecko z ***322;***243;***380;eczka jak tylko pi***347;nie.

Drugie dziecko: Wyci***261;gasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpiecze***324;stwo, ***380;e jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakr***281;ca***263; graj***261;ce zabawki w ***322;***243;***380;eczku.
************************************************** ********
Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
************************************************** ********
Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluch***281; co godzin***281;, niezale***380;nie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluch***281; co 2-3 godziny, w zale***380;no***347;ci od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz si***281; zmienia***263; pieluch***281; zanim otoczenie poskar***380;y si***281; na smr***243;d, b***261;d***378; pielucha zwisa dziecku poni***380;ej kolan.
************************************************** ********
Zaj***281;cia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacer, do zoo, do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.
************************************************** ********
Twoje wyj***347;cia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsi***261;dziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej kom***243;rki.

Trzecie dziecko: M***243;wisz opiekunce, ***380;e ma dzwoni***263; tylko je***347;li pojawi si***281; krew.
************************************************** ********
W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz si***281; na swoje dzieci***261;tko.

Drugie dziecko: Spogl***261;dasz na swoje dziecko, aby upewni***263; si***281;, ***380;e starsze go nie dusi i nie wk***322;ada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz si***281; przed w***322;asnymi dzie***263;mi.
************************************************** ********
Po***322;kni***281;cie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz si***281; prze***347;wietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz a***380; wysra.

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
************************************************** ********
WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie w***322;asnych dzieci.
************************************************** ********
__________________
ksviper jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 03.06.2006, 16:23   #749
georg
Smakosz... Heinekena!
 
Avatar użytkownika georg
 
Data rejestracji: 03.01.2003
Lokalizacja: gdzieś nieopodal duuużego browaru... :)
Posty: 637
georg niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
Koniec roku szkolnego.
Pod wieczór matka zagląda do pokoju córeczki i znajduje na łóżku następujący liścik:

Droga Mamo!
Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na zawsze. Jestem od dawna zakochana. I postanowiliśmy z moim chłopakiem wreszcie "się urwać". Wiem, że Tobie się to nie spodoba, ale on jest taki słodki! Te jego tatuaże i piercing na każdym kawałku ciała... A ten jego motocykl! Ali(tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Ali jest kompletnie na moim punkcie zwariowany. Mówi, że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił... Aha, i najważniejsze. Będziesz miała wnuka! Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdzieś w lesie drewnianą chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma w niej światła ani wody, ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się! Bądziemy mieli z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł. Bądziemy uprawiać marihuanę i sprzedawać ją w mieście Ma być z tego kupa forsy.Tak się cieszę! I nie martw się proszę. Wkrótce będę miała 14 lat I naprawdę mogę na siebie sama uważać. Mam tylko nadzieję, że szybko pojawi się ta szczepionka przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło... Twoja ukochana córeczka.

P.S. Wszystko bzdura!!! Jestem u Krychy i oglądamy telewizję. Chciałam Ci tylko uświadomić, że są gorsze rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym stoliku. Buziaczki!!!
georg jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 03.06.2006, 21:58   #750
Predi
Niezarejestrowany
 
Avatar użytkownika Predi
 
Data rejestracji: 16.04.2002
Lokalizacja: Gliwice
Posty: 2,778
Predi niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
Cytat:
Napisany przez zuk4u

ja pie*** to jest tak *****ne ze szok...
po lekturze pierwszej strony zmuszalem sie czytac dalej...
babka stracila dziewictwo i nawet nie wiedziala... dobre he he zalosc normalnie...
niektore cytaty powinny dostac literackie antynoble, kazdy oddzielnie...
Predi jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz na post

Tagi
śmieszne teksty, dowcipy, humor, kawały


Twoje uprawnienia:
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz umieszczać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB codeWłączone
EmotikonkiWłączone
Kody [IMG]Włączone
Kody HTML są Wyłączone

Teleport


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 06:58.


Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2024, vBulletin Solutions Inc.