NOSNIKI DVD-R/+R

[Martin_TP]

Zgadza sie... ja juz za czasow CD-R na wlasnyym doswiadczeniu sie i wiedzy plynacej chocby z tego forum - nauczylem sie ze to co niby wychodzi taniej, w koncowym rozrachunku wychodzi drozej.

Tak tez zaczynajac moja przygode z DVD podstawowym zalozeniem bylo urzywanie plyt markowych (Verbatim, TDK). Tanie plyty - coz o nich mozna powiedziec, sa tanie (niezaprzeczalny atut! - no bo co naogol nam pierwsze przychodzi na mysl.. wiadomo cena), nagrywa sie na nich lepiej i gorzej (część z nich idzie do smietnika czasem, inne dzialaja, albo nie czytaja sie w odtwarzaczu, filmy skacza, nagrywarka nie chce ich nagrywac 4x mimo ze tak pisze na plycie i ustawawia "bezczelnie" 2x)... no ale tez bywa tak ze plyta sie nagrala dobrze.. skanujemy Nero CD Speed - super, wszystkie kwadraciki zielone.. ale mija czas.. mija, i zielony zmienia sie miejscami na żółty, potem czerowny.. poprostu genialnie. Naprawde nie wiem czy to ma sens, chyba ze sie idzie na kompromis i poprostu ryzykuje sie utrate danych i poswiecony na ich zgromadzenie czas. Mozna tez nic wartosciowego za czym sie nie bedzie potem płakać nagrywac na takie plyty, czemu nie.

I tak jak to wychodzi z wyliczenia dk76 - jeden dvd jest relatywnie tanszy niz odpowiadajace mu jakosciowo plyty CD-R, juz nie wspominajac o RW, gdzie:
6 Verbatimow 24x po 7 zł = 42, a Verbatim DVD+RW 2,4 kosztuje = 12 zł podobnie TDK+RW 4x. To przeszlo 30 zł taniej!

A co do zajmowanego miejsca.. biorac prosty przelicznik 1:6 (choc i tak ujednolicony bo dvd miesci 6 CD + 230 MB) wychodzi ze zmiast 600 CD-R to samo mozna miec na 100 DVD.. a roznica jakby nie patrzec kolosalna, i owiele latwiej znalezc cos w takiej ilosci, nie wspominajac o wygodzie i oszczednosci miejsca. Plus tez taki ze dvd sa wytrzymalsze (bo plastik jest po obu stronach, a nie po jednej jak w CD, gdzie wartstwa pokryta lakierem jest bardzo wrazliwa na uszkodzenia). A.. i tak na marginesie - produkcja dvd jest duzo trudniejsza od CD (bo budowa roznia sie znacznie), wiec wiele firm sobie z tym jeszcze nie poradzilo. Pozatym przy tanich plytach widac tez roznice w jakosci klejenia plyty, czasem tez potrafi sie ona rozwarstwic - co przy markowych plytach wlasciwie sie nie zdarza.

Wracajac do tanich plyt nalezalo by doliczyc - ze jakis % z nich nie nagra sie poprawnie, jakis % padnie po X czasu, doliczyc strate waznych danych czasu poswieconego na ich zebranie, no i nerwy uzytkownika. - no i nie wiem czy wtedy tak relatywnie taniej wychodza te plyty.