płyty DVD i CD to wielki szajs

[żółtodziób]

Z uzyskanych informacji z kilku źródeł okazuje się, że trwałość płyty CD-R, tym bardziej DVD-R, DVD-RW i CD-RW, jest tragicznie krótka.
[B]! T ! R ! A ! G !I !C ! Z ! N ! I ! E ![/B]
Ludzie kupują krążki znanych marek i marek mniej uznanych lub egzotycznych a po roku, dwóch, ba czasem zaraz po nagraniu, nie da się odtworzyć zapisanych na nich danych.
Cóż z tego, że średni błąd zapisu i maksymalny jest odpowiednio w granicach 0,5 jednostki i 8 jednostek, skoro i tak płyta się sypnie za 2-3lata, a zgromadziliśmy na niej np. archiwum muzyczne lub ważne dla nas zdjęcia o wartości emocjonalnej.
Testujecie krążki na zapis, dostajecie orgazmu jak wskaźniki są poniżej wyżej wymienionych wartości i po co. Dziwactwo. Po prostu śmieszne!
Okazuje się że, wy forumowicze, nabijani jesteście (ja też) w butelkę przez producentów i właścicieli różnych marek (nazw) nośników CD/DVD.
Gdzie te 100 lat trwałości? Może na Księżycu lub na Marsie?
Rozumiem, ktoś nagrywa płytkę z filmem, ogląda i powtórnie ją wypala (RW).
Jednak taki ZUS, biblioteki, muzea, niektórzy zwykli śmiertelnicy gromadzą dane z myślą o 5-15 latach trwałości albo i dłużej. A co w zamian. [B]Wielki sziet, wielkie bum.[/B]
Ogólnie nazwałbym owych producentów s****ysynkami. Robią podwójnie krecią robotę. Sprzedają niepełnowartościowy produkt, a twierdzą, że jest on wporzo. Po drugie, jako skutek tej kreciej roboty jest utrata danych u kupujących krążki.
powinni się wytwórcami i tymi co sprzedają pod swoimi markami zając organizacje konsumenckie i rządowe. Woła to o pomstę do nieba. Klient instytucjonalny czy pywatny jest robiony w ch**ja.
Wyobraźcie sobie, że ZUS straci na nich (nośnikach CD) wasze dane o zgromadzonym kapitale początkowym. Ponoć zrobili przetarg na jak najtańsze nośniki i to z maksymalna prędkością zapisu 24 razy (sic!), skoro już takich nośników nie produkują.
Ale będzie checa, jak nie dostaniecie emerytury, bo ZUS stracił dane o waszym kapitale początkowym zgromadzone na nośnikach CD. Ja sobie zrobiłem kopie moich druków RP7 i mam potwierdzenie pieczątką ZUS i imienną urzędnika, że dane są zgodne z oryginałem. Strzeżonego Pan Bóg strzeże, a ZUS-u? Chyba diabeł.

[pawelblu]

W zwiazku z tym ze jest okres przedwyborczy, nic nie jest w stanie mnie zaskoczyc i wywolac jakichkolwiek innych emocji.

Pozdrawiam.

[żółtodziób]

warto też poczytac:
http://www.chip.pl/archiwum/article_11512.html
http://www.chip.pl/arts/archiwum/n/articlear_84884.html
to tak ku przestrodze!
Oczywiscie moderatora z rybką-cipką nic nie zaskoczy, chyba, że tylko chujek.

[Xavery]

Kogo probujesz nastraszyc? KGB ci za to zaplacilo?

Jakos do mnie tez to nie trafia, bo mam plyty "trwajace" 4 lata

BTW : Po tym "Super tescie dwuwarstwowych nagrywarek DVD" juz zadnym testom z CHiP'a nie ufam.

[piotrek123]

Hehe, Chip prawdę ci powie, a co na to Komputer Świat
Nie widze problemu, ja mogę sobie robić kopie moich verbatimów co roku, kopia kopii nie ma problemu, chociaż żeby płyta wytrzymała rok dwa.
Za sto lat to ty już będziesz w innym świecie

[mensir67pl]

Kodak GOLD palone 1997/8 czytaja sie jak by dzis palone TO BYL NOSNIK

[żółtodziób]

Napisany przez piotrek123

Hehe, Chip prawdę ci powie, a co na to Komputer Świat
Nie widze problemu, ja mogę sobie robić kopie moich verbatimów co roku, kopia kopii nie ma problemu, chociaż żeby płyta wytrzymała rok dwa.
Za sto lat to ty już będziesz w innym świecie

===
Kopiowanie Verbatimów co rok? Fajnie, fajnie, sporo czasu i niezłe koszty. Że też im (VERBATIMOWI) tak złą ocenę wystawiasz, a przecież należą do najlepszych marek CD.
Nadal boje się wypalać CD, bo boje sie, że nie będą czytane przez moje CD stacjonarne za 5 lat-10lat. (Nie zamierzam lecieć w nowe technologie).
Chyba sobie będe musiał sprawić dysk 200GB jako dublera pierwszego tam trzymać pliki. Jak ******nie pierwszy, zostana pliki na drugim.
Macie lepsze pomysły?

[pawelblu]

Napisany przez żółtodziób

Chyba sobie będe musiał sprawić dysk 200GB jako dublera pierwszego tam trzymać pliki. Jak ******nie pierwszy, zostana pliki na drugim.

A jak oba ??

Napisany przez żółtodziób

Nadal boje się wypalać CD

Napisany przez żółtodziób

Macie lepsze pomysły?

Zeby przezwyciezyc ten strach polecam piosenke.

[slawekj]

Napisany przez żółtodziób

Macie lepsze pomysły?

Kupić BenQ i nagrywać na sprawdzonych nośnikach.
Piszą i mówią, że 100 lat to tak będzie.

[mensir67pl]

a to kto nawet za 40 lat biedzie sprawdzal - co zapisze komus w testamecie kolekcje plyt

[ed hunter]

a ja myślałem, że prowokacje sprawdzają się tylko na onet.pl

[slawekj]

Za rok może dwa.... przegramy kolekcję na Blu-Ray.

Podobno na wieki.

[żółtodziób]

Nie każdy ma kasę na jakiegos blue raya. Jestem tradycjonalistą.
Tak czy owak ciekawe na co zmienią za rok 200GB twardziela? Na kostkę Rubika?
Ja za 5-10 lat bede słuchał na CD, ze słuchawkami i ze wzmacniaczem.

[Arepo]

Witam

Tekst trochę prowokacyjny, ale co mi tam ...

Napisany przez żółtodziób

Z uzyskanych informacji z kilku źródeł okazuje się, że trwałość płyty CD-R, tym bardziej DVD-R, DVD-RW i CD-RW, jest tragicznie krótka.

Takie dane nie potwierdzają się w praktyce w przypadku płyt ogólnie uznawanych za markowe (Verbatim, TDK). Wiem choćby z własnego doświadczenia, gdyż mam dużo płyt CD-R nagrywanych przed rokiem 2000 i wszystkie działają (niedawno sprawdzałem z ciekawości). Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale zazwyczaj zwróć wtedy uwagę na markę, choć wtedy było dużo mniej badziewia jak teraz. Wczesne problemy z odczytem występują również prawie zawsze, gdy nośnik był źle przechowywany i narażony na niesprzyjające warunki. Co do żywotności DVD to porozmawiamy za parę lat.

Napisany przez żółtodziób

Testujecie krążki na zapis, dostajecie orgazmu jak wskaźniki są poniżej wyżej wymienionych wartości i po co. Dziwactwo. Po prostu śmieszne!

Nie wiem jak Ciebie, ale mnie nie kręcą urządzenia elektroniczne, dziwactwem nazwałbym raczej wygłaszanie tego typu myśli.

Napisany przez żółtodziób

Gdzie te 100 lat trwałości?

Z tego co pamiętam wiek 100 lat podawany był bardzo dawno temu, kiedy nagrywarki jeszcze raczkowały, a nikt dokładnie nie był w stanie przewidzieć jak będą zachowywać się barwniki organiczne wraz z upływem czasu. Bardzo szybko czas ten uległ zmianie do około 30 lat w przypadku płyt CD-R i około 15 dla CD-RW (tutaj jest to akurat spowodowane utratą właściwości pierwiastków metalu). Jeśli chodzi o płyty DVD to słyszałem, że TDK daje gwarancję na 10 lat i myślę, że taką granicę można przyjąć w przypadku dobrych krążków.

Napisany przez żółtodziób

Ogólnie nazwałbym owych producentów [B]s****ysynkami.

Proponuję samemu zabrać się za produkcję nośników, a my ocenimy ich jakość i żywotność.

Napisany przez żółtodziób

Nadal boje się wypalać CD, bo boje sie, że nie będą czytane przez moje CD stacjonarne za 5 lat-10lat.

Nic prostszego, kupuj oryginały i problemy się skończą. Płyty tłoczone bez problemu tyle wytrzymają. Nawiasem mówiąc widzę, że bojaźliwy z Ciebie człowiek

Napisany przez żółtodziób

Chyba sobie będe musiał sprawić dysk 200GB jako dublera pierwszego tam trzymać pliki.

Dyski też się psują.

Napisany przez żółtodziób

Nie każdy ma kasę na jakiegos blue raya.

Za kilka lat nośniki będą w identycznej cenie jak teraz DVD.

Napisany przez żółtodziób

Jestem tradycjonalistą.

To dlaczego nie słuchasz z winyla


to tyle

pozdrawiam i proponuję się odstresować z dala od komputera

[yahol]

Dysk z Fajstos nadal dziala.
I na dodatek tak jest zaszyfrowany, ze nikt nie wie co na nim napisano.
A ma juz.....niech policze...............
............no bedzie 3000 lat.
Nie jest zle.

Panikarzom mowimy nasze stanowcze, zdecydowane, proletariackie - NIE!