HP Invent - dvd+r 16x / 4.7GB / 120Min

[otoyom]

Chciałem wyrazić swoją dość niepochlebną opinię nt. płyt z tematu wątku. Zakupiłem cake'a 10 sztuk w Carrefour - 9.90zł, coś koło rok temu. Płytki spokojnie sobie leżały w szafie w dużym cake'u, na nich był stos philipsów i xdisc'ów (najgorszy syf z makro). Wypalałem sobie okazyjnie te płytki po kolei na nagrywarce ASUS'a - drw-1608p3s, z minimalną prędkością dostępną w NERO (4x), bo pochodzę z old-schoolu, kiedy to nagrywarka CD kosztowała 1500zł i miała prędkość 2x... Nie palę hurtowo, więc czas mam. Nigdy nie spieprzyłem w tej nagrywarce nawet pojedynczej płyty.

Xdisc i Philips paliły się elegancko, aż w końcu dokopałem się do tych nieszczęsnych płyt HP. Dzisiaj 3 z nich się po prostu wykoleiły - "cannot write end-of-disc" czy inny shit w logach Nero przy końcówce palenia. Coś czuję, że wszystkie pójdą do kosza.

Uważajcie na HP. Robią niezłe drukarki i laptopy (szczególnie te robione przez starą ekipę Compaq), ale ostatnimi czasy (kilka lat...?) chwytają się za wszystko co popadnie, monitory, myszki, niedługo samochody zaczną produkować o_O? Te ichne nośniki dla "wrażliwych danych" to gówno w panierce - jakiś vakoss, esperanza czy inny shit z naklejonym logiem HP.

Beware!