zdrapany barwnik

[envious]

wypalona kilka dni temu płytka z Bardzo Cenną Zawartością nie chciała mi chodzić. winda zawieszała się, jak ją tylko poczuła w napędzie, nero powiedział mi, że ścieżka jest, ale przy odczytywaniu wypluł same błędy 'nie do naprawienia'. po oględzinach stwierdziłam, że od góry wygląda normalnie, ale od spodu płyta ma dziwne wzorki. delikatnie podrapałam paznokciem i barwnik zaczął się pięknie odklejać. teraz jest cześciowo zdrapany, a wzorków od nietrzymającej się warstwy sreberka jest więcej.

darujcie mi uwagi nt. jakości płyty, nagrywano mi ją w fotolabie i głupia byłam, że nie kazałam wykorzystać, powiedzmy, Memorexa. ale nic już na to nie poradzę, a dane z płyty chcę odzyskać. pytanie brzmi: czym i jak to naprawić? nie wierzę w odzyskiwanie softwarowe, skłaniała bym się raczej ku pomalowaniu nieszczęsnego nośnika srebrną farbą (desperacja), ale może macie jakieś doświadczenie w tym zakresie?

[czechoj]

walnij se olejka i do tego lamperie
a teraz bez żartow wg mnie to pozegnaj się z płytką i danymi na niej nagranymi. Ewentualnie mozesz nakleic na płytkę etykietę aby zabezpieczyc resztę przed odklejaniem i popróbowac odczytać dane na innym sprzęcie. Człowiek uczy się na błedach - niestety.