pawelblu |
01.11.2005 15:10 |
Konca swiata nie bylo, ale ze temat o 1. listopada to postanowilem napisac kilka moich spostrzezen o tym dniu. Spostrzezenia beda na podstawie jednego z wiekszych cmentarzy w Wawie (duzy cmentarz o bardzo duzej gestosci grobow).
Cmentarz na Bródnie. (Bródnowski, Kołowa)
Przed wejsciem TLOK JAK CHOLERA (mimo, ze ulica jest zamknieta i mozna isc cala szerokoscia drogi). Ludzie ida pingwinim chodem, slimacza sie strasznie bo ze wszystkich ston otaczaja ich inni ludzie ktorzy zdaja sie prawie nie poruszac w zadna ze stron. Co 5 minut (a w tym tlumie stalo sie dobre pol godziny - moze nawet godzine) slysze - 'przyjezdzam tu ostatni raz'. Slychac jakies klotnie ludzi z handlarzami ktorzy rozstawili sie na na chodnikach skoro i tak ulica jest zamknieta. Ale ludzie chcieliby isc rowniez chodnikiem bo ulica stoi. Dalej na szczescie jest juz policja. Utworzyli zapore po srodku jezdni by ludzie wchodzacy nie blokowali wychodzacych. Zawsze jednak zdarzy sie ktos kto pojdzie inaczej i bedzie szedl pod prad. Od czasu do czasu w tlum wjezdza karetka i wszycy spychaja sie na tych co ida po prawej, zeby robic jej miejsce po srodku. Niektorzy blokuja ruch skupiajac sie wokol: skorek panskich, paczkow, kasztanow, ciast, grilla, jakis innych ******* (jedno wielkie obzarstwo), az w koncu zniczy i kwiatow. Tlum jest coraz bardziej zirytowany. Padaja ciezkie zwroty w strone przepychajacych sie ludzi idacych w te sama strone, ludzi stojacych przy stoiskach i tamujacych ruch, ludzi idacych w druga strone ktorzy przeszkadzaja tym idacym 'w sluszna', handlarzom ktorzy rozstawili sie na chodniku. Po ciezkich znojach w koncu sie udaje dosc na miejsce. Wrazenia: smieci, bloto (rozlewajaca sie woda ze studzien) no i groby. Kolejki przed WC oczywiscie.
Ale jednak bylo cos fajnego :) Nie wiem czy u was tez tak bylo, ale ja u siebie zauwazylem niesamowicie duze natezenie ladnych dziewczyn :) 1. listopada widzialem wiecej super lasek niz przez caly rok, wlaczajac wakacje nad morzem.
Takze dla mnie w tym roku 1. listopada to tlum (w tym stres i klotnie), ladne dziewczyny, groby i obzarstwo na ulicy przed cmentarzem (kolejnosc celowa). Ale pewnie jak sie wiekszosc obzarciuchow spyta co mysla o Halloween, to zaraz zaczna wypominac o tradycji, podnioslosci dnia Wszystkich Swietych i poganstwie Halloween :)
|