Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Allegro: odwoływanie ofert i wycofywanie aukcji - zasady, wyjątki i dewiacje (https://forum.cdrinfo.pl/f5/allegro-odwolywanie-ofert-wycofywanie-aukcji-zasady-wyjatki-dewiacje-90781/)

ed hunter 24.04.2012 17:52

Ale aukcja jest aukcją, nie można się wycofać, gdzieś to jest w kodeksie cywilnym, szukać nie będę, bo muszę o 4 rano wstać, a teraz coś pooglądam. :P

andrzejj9 24.04.2012 17:53

Cytat:

Napisany przez demek (Post 1207767)
a to allegro jest wyznacznikiem prawa? nie jest.

jak napisalem wyzej, to, ze allegro laskawie pozwala pozwala na odwolanie ofert prawa nie zmienia.

Ale przepisy prawa (zakładam, bo tych jeszcze nie cytowaliśmy) też z dużym prawdopodobieństwem takiej możliwości nie dają. Poza tym regulamin danego miejsca/sytuacji/organizacji itp. nie musi stać ponad prawem, żeby być wiążący dla uczestników. Wystarczy, że z prawem nie jest sprzeczny. A naprawdę nie sądzę, żebyśmy mieli tu taką sytuacją.

Zresztą.. zakładając, że przepisy nie traktują odrębnie aukcji internetowych, to gdyby zapisy były takie, jak niektórzy tu twierdzą, to i zwykłe aukcje ('stacjonarne') nie miałyby racji bytu. Bo co to za aukcja, z której w każdej chwili sprzedający może się wycofać? Generalnie jakiś absurd..

demek 24.04.2012 18:06

ja chyba zyje w innym swiecie.

klepnieciem oferty w umowe kupna-sprzedazy jest koniec aukcji, jest to prostsze niz budowa cepa. dlaczego? bo gdyby bylo inaczej to kazdy kto zalicytowal taka umowe by posiadal z automatu a jak moze byc 10 umow na ten sam przedmiot? no nie moze. wiec przed koncem aukcji kazda licytacja jest zapytaniem ofertowym.
oczywiscie mowimy o licytacji a nie kup teraz.

Jarson 24.04.2012 18:08

Cytat:

Napisany przez Arepo (Post 1207743)
Czy nie mógł się rozmyślić z powodu braku zaufania do licytującego ?, mógł.

Myślę, że nie ma sensu dyskutować, bo takie przepisy dają duże pole do popisu. Tak jak pisałem wcześniej, nikt by się nie przyczepił gdyby opis brzmiał "zniszczyłem aparat".

Oczywiście, że mógł się rozmyślić z powodu braku zaufania oraz mógł wycofać aukcję, gdyby zniszczył aparat. Ale tylko dlatego, że te dwie sytuacje dopuszcza regulamin Allegro. Sam się jednak przyznał w uzasadnieniu, że rozmyślił się z powodu, którego regulamin nie dopuszcza.

Cytat:

Napisany przez demek (Post 1207747)
regulamin allegro nie moze stac ponad prawem. w tym momencie jakby stoi wiec...

generalnie, w sadzie kupujacy jest z gory przegrany bo kupujacy zlozyl OFERTE kupna a sprzedajacy moze ja odrzucic (co tez zrobil) z dowolnego powodu. w tym przypadku zaakceptowaniem oferty jest koniec aukcji a w tym przypadku tego nie bylo wiec wszystko odbylo sie (niestety) zgodnie z polskim prawem

Ed to dobrze napisał. Polskie prawo o ile mi wiadomo generalnie nie dopuszcza nigdy rezygnacji z już rozpoczętej aukcji jeśli ktoś zalicytował. Regulamin Allegro nie ogranicza więc praw sprzedającego, zawężając ilość sytuacji w których można się wycofać z aukcji z dowolnej na tylko kilka, ale rozszerza z żadnej do aż kilku.

Prawidłowo to powinno być tak: sprzedający przekazuje Allegro towar, wysyłając go do siedziby firmy. Towar jest tam wystawiony na aukcję, jeśli nikt się nim nie zainteresuje, to wraca do właściciela, ale jeśli ktokolwiek złoży ofertę, to po ptokach. Albo zostanie przelicytowany, albo towar jest do niego wysyłany przez pracowników Allegro. Taka metoda byłaby jednak zarówno czasochłonna jak i kosztowna, dlatego dla uproszczenia towar zostaje u sprzedającego do czasu wyłonienia zwycięzcy aukcji. I właśnie ten fakt daje sprzedającym złudne poczucie, że skoro towar jeszcze jest u nich to mogą się w każdej chwili wycofać z oferty kupna.

Jeszcze jedna sprawa. Allegro poszło na ustępstwo umożliwiając rezygnację z aukcji w przypadku zagubienia czy uszkodzenia przedmiotu. Tak naprawdę jednak w momencie zaoferowania przedmiotu sprzedający powinien zaprzestać jego użytkowania - przecież gdyby był on wystawiony w zwyczajnym domu aukcyjnym, to nie miałby możliwości używania go i tak powinno być tutaj - w innym razie każdy opis aukcji może stać się nieprawdziwy, bo w międzyczasie przedmiot może zostać porysowany, zużyty bardziej niż to jest wskazane w opisie aukcji itp. To właśnie dlatego Allegro wprowadziło ogłoszenia w dziale Motoryzacja - dzięki temu sprzedający samochód mogą nim jeździć do czasu znalezienia się kupca i nie muszą się martwić że im ktoś zarzuci inny przebieg niż podany w aukcji, inne zużycie amortyzatorów czy nieprawdziwość informacji typu "świeżo założone opony, przejechałem na nich 40 centymetrów".

demek 24.04.2012 18:25

w domu aukcyjnym to sie podpisuje umowe przed sprzedaza miedzy sprzedajacym a domem i tam nie ma mozliwosci wycofania sie.

allegro nie zawiera z nami zadnej umowy! regulamin nie jest umowa.

jesli to co mowisz bylo by zgodne z prawem to aukcja z opcja ceny minimalnej byla by traktowana dokladnie tak samo

powiem wiecej, wg samego allegro elementem wiazacym jest koniec aukcji

andrzejj9 24.04.2012 18:26

Cytat:

Napisany przez demek (Post 1207777)
ja chyba zyje w innym swiecie.

klepnieciem oferty w umowe kupna-sprzedazy jest koniec aukcji, jest to prostsze niz budowa cepa. dlaczego? bo gdyby bylo inaczej to kazdy kto zalicytowal taka umowe by posiadal z automatu a jak moze byc 10 umow na ten sam przedmiot? no nie moze. wiec przed koncem aukcji kazda licytacja jest zapytaniem ofertowym.
oczywiscie mowimy o licytacji a nie kup teraz.

Według mnie zupełnie źle rozumujesz. Pisałem już o tym wcześniej, więc nie będę powtarzał, ale generalnie - moment zakończenia aukcji ma dla ciebie (jako kupującego) znaczenie jedynie takie, że nikt już nie może cię przelicytować. Natomiast każda twoja wcześniejsza oferta jest ofertą wiążącą. Nawet jeśli potem ktoś da wyższą (bo - z różnych powodów - może się z niej wycofać). Tak więc czy aukcja jeszcze trwa czy się zakończyła, nie ma znaczenia - w momencie kiedy licytujesz, wyrażasz swoją wiążącą gotowość do zawarcia umowy.

Natomiast sprzedający robi to w momencie wystawienia przedmiotu na aukcję i zaakceptowania zapisów regulaminu.

demek 24.04.2012 18:59

kazdorazowa licytacja nie moze byc oferta wiazaca dlatego jedyna oferta wiazaca jest ta najwyzsza po zakonczeniu aukcji

zreszta zapytajcie prawnika to wam powie albo uzyjcie googla bo juz milion razy o tym bylo, zapewne tu na forum tez jak to kupujacy sprawy przegrywali w takich przypadkach jak tu

Arepo 24.04.2012 19:24

Punkt który podałem w regulaminie można wykorzystać do odwołania oferty, tak jak zrobił to sprzedający. Napisał "rozmyśliłem się", nie wiemy dlaczego, więc proszę tu nie zmyślać, że złamał jakieś prawo. Śmieszne jest, że ktoś pisze co ma do tego umowa kupna sprzedaży, przecież bez niej przedmiot jest mój i nie będzie o nim decydowała osoba, która składa mi tylko ofertę kupna. Tak samo, do momentu, w którym nie ma umowy, mogę się rozmyślić i nie sprzedać przedmiotu. Jeśli ktoś tego nie rozumie, nie mam więcej argumentów.

demek 24.04.2012 19:39

nie rozumieja ;]

andrzejj9 24.04.2012 20:13

Tak samo mogę napisać, że jeśli ktoś nie rozumie, że zarówno wystawienie przedmiotu na aukcję, jak i złożenie oferty kupna jest wiążące, to też nie mam argumentów.

Arepo 24.04.2012 20:15

Jak się nie zna prawa to cóż ;). Proponowałbym też lekturę pojęcia OFERTA :taktak:

demek 24.04.2012 20:28

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1207792)
Tak samo mogę napisać, że jeśli ktoś nie rozumie, że zarówno wystawienie przedmiotu na aukcję, jak i złożenie oferty kupna jest wiążące, to też nie mam argumentów.

to bys mial przy 10 licytujacych 10 ofert wiazacych :czytaj:

andrzejj9 24.04.2012 20:42

Oczywiście czytałeś, co napisałem wcześniej..?

(#2212 jakby co)

Arepo 25.04.2012 02:04

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1207782)
Tak więc czy aukcja jeszcze trwa czy się zakończyła, nie ma znaczenia - w momencie kiedy licytujesz, wyrażasz swoją wiążącą gotowość do zawarcia umowy.

W regulaminie Allegro, chwila zawarcia umowy jest jasno określona.

Cytat:

7.2.
Z wyjątkiem przypadków opisanych w art. 7.3. zawarcie umowy pomiędzy Sprzedającym a zwycięzcą licytacji następuje z chwilą przybicia, natomiast umowy pomiędzy Sprzedającym a Kupującym, korzystającym z opcji Kup Teraz, następuje z chwilą potwierdzenia przez Kupującego skorzystania z tej opcji, o czym Sprzedający jest automatycznie powiadamiany. Po zawarciu umowy dalszy tok postępowania kontrahentów wynika z obowiązujących przepisów prawa.
Pojęcie "gotowość do zawarcia umowy" nie istnieje w tym regulaminie. Pewnie dlatego, że gotowość a zawarcie to radykalnie różne kwestie ;). Na jakiej niby podstawie można sobie rościć prawo do rzeczy, którą jedynie było gotowym/chciało się kupić ?.

andrzejj9 25.04.2012 07:00

Na takiej, że sprzedający nie miał już możliwości z tej sprzedaży się wycofać, podobnie zresztą jak kupujący.


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 10:27.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.