Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Ciekawe i warte uwagi blogi (https://forum.cdrinfo.pl/f5/ciekawe-warte-uwagi-blogi-85142/)

pali 30.06.2010 16:59

Ilość załączników: 1
Załącznik 55096
Dwa blogi Roberta Gwiazdowskiego:
Blog na gwiazdowski.pl
Blog gospodarczy "Gospodarka klasycznie"
Na obu blogach w części są te same wpisy.

Fragment:

(...) prawa autorskie to wymysł cenzorów. W XVI wiecznej Anglii autorzy nie byli zagrożeni przez pojawienie się prasy drukarskiej (pierwszej na świecie maszyny kopiującej). Wręcz przeciwnie. Była to dla nich wielka szansa na dotarcie ze swoimi dziełami do szerszej grupy odbiorców. Było to zagrożenie dla rządu. Bo do tych odbiorców mogły trafić dzieła, których rząd wolałby nie rozpowszechniać. Nowa technologia ułatwiała rozpowszechnianie dzieł ***8222;wywrotowych***8221;. Podobnie jak w XX wieku telewizja satelitarna i Internet. Utworzono więc cech prywatnych cenzorów, ***8222;Londyńskie Zrzeszenie Sprzedawców Papieru***8221; (The London Company of Stationers). W zamian za kontrolowanie tego, co było drukowane, Zrzeszenie otrzymało królewski przywilej sprzedaży wszystkich druków w Anglii i konfiskaty druków wydanych bez oficjalnego pozwolenia. Żadna książka nie mogła być wydrukowana, zanim nie została włączona do wykazu prowadzonego przez Zrzeszenie.

Pod koniec XVII wieku rząd (już brytyjski) rozluźnił więzy cenzury i pozwolił wygasnąć monopolowi sprzedawców, co oczywiście stało się bezpośrednim zagrożeniem ekonomicznym dla członków Zrzeszenia. Dlatego uknuli oni teorię zgodnie którą autorów nie stać na rozpowszechnianie swoich dzieł. Dla ochrony ich praw ekonomicznych należy wprowadzić ograniczenia rozpowszechniania ich dzieł bez ich zgody. Członkowie Zrzeszenia zaprezentowali nowatorski wówczas pogląd, że autorzy posiadają naturalne i przyrodzone prawo własności tego, co piszą, a takie prawo może być przekazywane innym stronom w drodze umowy, tak samo jak inne formy własności. Udało im się uniknąć odium cenzorów, jako że nowe prawa autorskie przypisane zostały twórcom. Nie mieli oni jednak żadnego wyboru i sprzedawali swoje, dopiero co nabyte, prawa własności wydawcom. Za pierwsze prawo autorskie można uznać Statut Królowej Anny z 1710 roku.

Dziś argumenty wydawców, będących biznesowymi i intelektualnymi spadkobiercami cenzorów z The London Company of Stationers, nie mają już żadnej racji bytu. Rozpowszechnianie swoich utworów w Sieci nie wymaga żadnych nakładów! Mamy więc dowód, że argumenty, których używano były tylko zasłoną dymną dla rzeczywistych interesów wydawców.
(...)
źródło


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 05:55.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.