Powrót   Forum CDRinfo.pl > Różne > Off topic

Off topic Forum poświęcone wszelkim innym tematom.



Witaj Nieznajomy! Zaloguj się lub Zarejestruj

Zarejestrowani użytkownicy mają dostęp do dodatkowych opcji, lepszej wyszukiwarki oraz mniejszej ilości reklam. Rejestracja jest całkowicie darmowa!

Odpowiedz na post
 
Opcje związane z dyskusją Tryby wyświetlania
Stary 26.06.2005, 13:57   #16
pops
Zdezorientowany
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika pops
 
Data rejestracji: 08.05.2005
Lokalizacja: Kraków
Posty: 3,698
pops jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>pops jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>pops jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>pops jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>pops jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>pops jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>pops jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>
a co do dyzurow okulisty, to w krakowie tez jest jeden, tez mialem kiedys problemy, ale u mnie to przeszlo w miare sprawnie, akurat bylo malo ludzi, tylko lekarz byl troche nieprzyjemny, zachowywal sie jakbym mu przerwal wypoczynek na ibizie i kazal do krakowa na piechote z tamtad wracac.
pops jest offline   Odpowiedz cytując ten post

  #ads
CDRinfo.pl
Reklamowiec
 
 
 
Data rejestracji: 29.12.2008
Lokalizacja: Sieć globalna
Wiek: 31
Posty: 1227
 

CDRinfo.pl is online  
Stary 26.06.2005, 14:14   #17
Predi
Niezarejestrowany
 
Avatar użytkownika Predi
 
Data rejestracji: 16.04.2002
Lokalizacja: Gliwice
Posty: 2,778
Predi niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
jak tylko zobaczylem temat to podswietlilo mi sie w glowie "TAK"

@shuma - sorka stary... ale wiesz.... przyjedz tu sobie do nas, zobacz, a potem bedziesz chwalil amerykanskie szpitale....

moja historia:

wujek lezal sobie w lozeczku w szpitalu po operacji woreczka zolciowego i slyszal/widzial taka sytucje:
w sasiednim pokoju lezal sobie jakis facet pod respiratorem... krecily sie przy nim dwie pielegniarki wesolo sobie pogadujac, po jakims czasie jedna sobie wyszla i po chwili wrocila z woreczkiem krwi... dalej sytuacja nie ulegla zmianie az w koncu za jakies pol godz na oddzial wpadl lekarz i zaczal sie na nie wydzierac dlaczego jeszcze transfuzja nie wykonana, ze miala byc juz pol godz temu zrobiona itd itp. dopiero przy nim dokonaly transfuzji, a kiedy sobie poszedl zaczely na niego najezdzac jaki to on jest..... - jak sie wujek nieoficjalnie dowiedzial jakby jeszcze troche sobie pacjent polezal bez transfuzji to by go musieli wkrotce musieli wywiezc tylnym wyjsciem

sytuacja ktora zdarzyla mi sie osobicie: bralem udzial w wypadku drogowym, ucierpial moj mlodszy kolega, stracil przytomnosc i wstrzas mozgu, zaraz po przybyciu do szpitala walneli go na jakas sale na pogotowiu i podlaczyli pod kroplowke.... po jakims czasie przychodzi pielegniarka ze trzeba go przeniesc bo sa potrzebne nosze (lezal na lozku i na noszach z karetki na ktorych go w pospiechu przywiezli) ok. zaczela go "przygotowywac" tzn. zdjela jeszcze nieskonczona butlke z kroplowka ze stojaka i polozyla obok niego na noszach, costam jeszcze zrobila i..... wyszla..... na 10 min..... dobrze ze przy nim bylismy bo moglismy wsadzic kroplowke z powrotem na miejsce po 10min pani wrocila i teraz juz akcja przenoszenia odbyla sie jak nalezy, ale co to wczesniej bylo? przymiarka? to po co mu kroplowke "zepsula" kladac na tyle nisko ze przestala sie saczyc
Predi jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 26.06.2005, 15:01   #18
ed hunter
Obyś nadepnął na LEGO!
Zlotowicz
 
Data rejestracji: 30.11.2004
Posty: 38,993
ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>ed hunter ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Cytat:
Napisany przez piotrek123
Odrazu przypomniało mi się jak musiałem jechać z moją babcią do szpitala, babcia na wózku z nogą w gipsie. Dojeżdzamy do przychodni a tam przy wejściu k...a strome schody ani podjazdu dla inwalidów ani poręczy po bokach, no normalnie przychodnia dla zdrowych. Później niepodobało mi się to że wywieszają liste z nazwiskami pacjentów publicznie na drzwiach gabinetu.
ja kilka lat temu skręciłem staw od dużego palca od nogi, ten pierwszy, największy, stopa zrobiła mi się 3x taka, bolało tak, że łzy w oczacz.

pojechałem do szpitala urazowego na Solcu, musiałem dojść ze 100 metrów, z bólu się mało nie zwaliłem w gacie , patrzę a tu schody, całkiem spore schody. no ale na zasadzie trzymania się poręczy i podskakiwania na jednej nodze jakoś wlazłem.
jeszcze ciekawa była reakcja lekarzy, gdy odpowiedziałem im na pytanie czy brałem jakieś proszki przeciwbólowe - tak paracetamol, gromki śmiech i powiedzieli, że paracetamol to jest na gorączkę lub lekki ból głowy.
dostałem Tramal, po którym faktycznie nie boli, ale to opiat i człowiek jest z lekka trafiony, można się wtedy zając jakże pożyteczną w czasie choroby czynnością: spaniem

konkluzja jest taka, że jeśli do szpitala urazowego można się dostać tylko po schodach to naprawdę coś jest nie tak.

Ostatnio zmieniany przez ed hunter : 26.06.2005 o godz. 23:43
ed hunter jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 26.06.2005, 15:30   #19
kizio
Wyrejestrowany
 
Avatar użytkownika kizio
 
Data rejestracji: 10.07.2002
Lokalizacja: Rybnik
Posty: 3,521
kizio zaczyna zdobywać reputację <1 - 49 pkt>
Hmm.. jak tak to czytam to nie wierze. Co prawda jestem jeszcze młody. Ale u mnie jest wszystko inaczej: 1 szpital, 10 przychodni, w kazdej przychodni lekarze specjaliści, szpital swiecacy pustkami, 5 minut i mozna do domu wracac Gdzies pół roku temu miałem podobna sytuacje, ojcu cos wpadło do oka, domowe sposoby nie pomogly to mama zawiozla go do szpitala, poczekaliśmy 5 minut, wszedł do gabinetu, kolejne 5 minut i wyszedł. Wszystko trwało 15 minut z dojazdem i powrotem. A teraz zobcze z tematu szpitala. TPSA: nigdy nie było problemów z tą firmą. Wszystko sie odbywąło szybko i bez komplikacji. Czy to ja mam farta czy poprostu to zbiegi okoliczności. Wiem że porównywac Wrocławia/Warszawy/Krakowa do Rybnika nie moge ale Rybnik jest terytorialnie wiekszy od Katowic (a w ludności nie wiele mu brakuje). Czy poslka jest az takim zróżnicowanym krajem?
__________________


kiziopl na gmail
JID: kizio na jabster.pl
Zapraszam na http://blog.xitenet.pl
kizio jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 26.06.2005, 16:00   #20
ro29
Guru
 
Avatar użytkownika ro29
 
Data rejestracji: 27.01.2005
Lokalizacja: Poznań
Posty: 2,210
ro29 niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
Witam !
No niestety @kizio, Polska ( bo u Ciebie jakoś to tak wygląda, że ...,), jest zróżnicowanym krajem. Z tym, że wydaje mi się ogólnie, że to nie tylko tak jest w Polsce - w każdym prawie kraju możesz trafić do szpitala lub lekarza, który będzie kompetentny i miły, a także na takiego, któremu przeszkodzisz w kawie . I możesz trafić do szpitala, gdzie będziesz czekał 5 minut, albo do takiego, gdzie godzinę. A dlaczego tak jest ?? Dlatego, że nawet jeśli będą standarty, pieniądze, to bardzo dużo zależy od samych ludzi - jak oni podchodzą do swoich obowiązków, jak traktują innych ! I taka jest prawda - nawet mając dużo pieniędzy możemy tak nimi gospodarzyć, że na wiele rzeczy nie starczy.
A co do Telekomunikacji Polskiej - w sumie patrząc na ostanie lata to ja też nie zaliczam się do osób, które by strasznie na nią narzekały - aczkolwiek parę żali by się znalazło - pomijam oczywiście takie kwestie jak ceny....

I jeszcze w kwestii wspomnianych schodów itd. - cóż, szczególnie kiedyś naprawdę nie myślano o tym, że przychodnia to nie powinna mieć schodów albo choć windę - dzisiaj jest niby lepiej, ale niestety nie do końca - myśli się np. wybiórczo o problemach osób niepełnosprawnych - np. buduje się podjazd, windę i wszyscy są dumni, jak wspaniale to jest. Ale równocześnie kładzie się tak śliskie płytki przed wejściem, lub nawet w środku, albo na jedynych schodach, że wystarczy deszcz, mokre obuwie, i stają się one ogromnym zagrożeniem dla osób poruszających się o kulach. I nie tylko dla nich - sam znam wejście do wyższej uczelni, wyremontowane może 3-4 lata temu, gdzie położono tak śliskie płytki przed wejściem i na schodach, że jak spadło trochę śniegu i zrobił się lekki mróz, to w pełni zdrowi ludzie na moich oczach przewracali się na nich, jak na lodzie !

Życzę miłego popołudnia, moje chyba takie w pełni nie będzie, bo coś Ojciec na mnie obrażony, i nie wiem za bardzo za co

Pozdrawiam
ro29
ro29 jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 26.06.2005, 20:26   #21
andrzejj9
the one
CDRinfo VIP
 
Avatar użytkownika andrzejj9
 
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>
Cytat:
Witam !

Niestety - raczej podejrzewam, że te tablice ukradł ktoś, bo były potrzebne do jakiegoś skradzionego samochodu itd. A prawdą jest, że wyrobienie nowych tablic to problem i koszty - bo trzeba wyrobić nowy dowód rejestracyjny, tablice itd. (najpierw oczywiście rejestrację tymczasową !) itd.



Niestety dużo w tym racji. Są w Polsce "profesje", gdzie jeden drugiego broni nie patrząc czy słusznie - może ja nie nadaję się do dzisiejszych czasów, ale jakoś nie wyobrażam sobie bronić kolegę "po fachu", który popełnił oczywisty i to duży błąd. Medycyna ma to do siebie, że zawsze można popełnić "błąd w sztuce" (jak i zresztę prawie każdy zawód) i trzeba mieć odwagę, aby się do tego przyznać. Niestety, często mechanik w warsztacie nie przyzna się do tego, że coś źle zrobił, a cóż dopiero lekarz. Oczywiście Polska to nie USA, i nie można tego wprost porównywać, ale ogólny stopień odpowiedzialności za swoje czyny, jest tam chyba zdecydowanie wyższy niż w Polsce.
To właśnie jest kolejny problem, który może bardzo utrudnić mi dotarcie do czegokolwiek. Ale postanowiłem się przed pójściem tam skonsultować z jednym prawnikiem z uczelni. Chcę po prostu wiedzieć, jakich danych może wymagać przypadkowa osoba i co w funkcjonowaniu takiego organu jak Narodowy Fundusz Zdrowia jest jawne, a co nie. Będę się również chciał dowiedzieć szczegółow na temat opłat związanych z obowiązkowym ubezpieczeniem i składkami społecznymi w Polsce, dotrzeć do danych dotyczących rzeczywistych wpływów do budżetu, a następnie do wydatków na służbę zdrowia i porównać te kwoty. Nie wiem, czy coś takiego w ogóle mi się uda, ale z mojej obecnej wiedzy wynika, że takie dane są jawne i muszą być oficjalnie publikowane.



Cytat:
A w kwestii ogólnej, nasunęło mi się takie spostrzeżenie. Dziś dużo ludzi potrafi krytykować, narzekać, toczyć dyskusje polityczne, zamiast wziąść się do pracy, i coś zrobić nie tylko dla siebie, ale też dla innych. Ja też w pewnym stopniu jestem taki, że jak widzę, że komuś trzeba pomóc - to w miarę możliwości to czynię - i to daje człowiekowi czasem naprawdę dużą satysfakcję - mimo iż często nie jest to przez ogół doceniane. Bo niestety ja, patrząc chociażby na otoczenie w którym mieszkam - widzę wyraźnie, że często ludziom, zależy tylko na tym, jak mają w domu, mieszkaniu itd. A jak wygląda obok bloku, na trawniku czy parkingu - to już mało kogo obchodzi.
Akurat dzisiaj miałem rozmowę z kolegą, który mówił mi i starał się przekonać, że to, co chcę zrobić w sumie jest słuszne, ale tak naprawdę to lepiej zająć się swoim własnym życiem i otoczeniem. Bo przecież tak źle się dzieje, ludzie wzajemnie sobie podkładają świnstwa, za pracę za 600 złotych miesięcznie są skłonii donosić, kraść i krzywdzić itp. Ja przyznałem mu rację, że w czymś takim również trzeba się znaleźć, ale przecież przyczyna tego wszystkiego leży właśnie w tym szerszym otoczeniu, o którym ja teraz mówię. Przecież dlaczego taka sytuacja ma miejsce, dlaczego w społeczeństwie panuje taki marazm, brak zaufania, niepewność i powszechne zniechęcenie? Po prostu sytuacja jest bezadziejna i trudno w niej o optymizm. Niewiele osób jest na tyle silnych, aby widzieć możliwość wyjścia z tego i ja w sumie się im nie dziwię.

Jest jeszcze jedna kwestia, nad którą nie raz się zastanawiałem. Wszyscy widzą, jak źle jest teraz w Polsce. Jednocześnie ludzie bardzo boją się zmian. Tkwią w swojej tak zwanej "strefie komfortu" i wolą to, co znają, nawet jeśli jest to złe, niż to, co nowe - nawet jeśli może to być zdecydowanie lepsze.

Zmienić obiektywną sytuację w Polsce można i ja wierzę, że jest to możliwe i dodatkowo mam poczucie, jak można by się do tego zabrać. Jednocześnie jednak trzeba by przekonać ludzi, że te zmiany rzeczywiście są konieczne i że byłyby zmianami na lepsze. A to, mimo tragicznej sytuacji w kraju, byłoby bardzo trudne...
__________________


neverending path to perfection..
andrzejj9 jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 26.06.2005, 20:44   #22
andrzejj9
the one
CDRinfo VIP
 
Avatar użytkownika andrzejj9
 
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>
Cytat:
Napisany przez ro29
I możesz trafić do szpitala, gdzie będziesz czekał 5 minut, albo do takiego, gdzie godzinę. A dlaczego tak jest ?? Dlatego, że nawet jeśli będą standarty, pieniądze, to bardzo dużo zależy od samych ludzi - jak oni podchodzą do swoich obowiązków, jak traktują innych ! I taka jest prawda - nawet mając dużo pieniędzy możemy tak nimi gospodarzyć, że na wiele rzeczy nie starczy.
To właśnie jest też dla mnie tragiczne. Wszyscy narzekają, jak źle jest w tym kraju, mają gotowe recepty na poprawę sytuacji i na naprawianie świata. A te same osoby pięć minut później wyprowadzają psa i nawet nie pomyślą o tym, żeby po nim posprzątać, jak nasra za przeproszeniem na środek chodnika, czy jadąc samochodem po mieście przestrzega tylko te przepisy, które są dla niego wygode... Jak nie chcę tego do końca krytykować, zdaję sobie sprawę, jak niektóre rzeczy są w Polsce kretyńsko rozwiązane, ale jednocześnie nie zaakceptuję nigdy postawy osób, które od innych wymagają perfekcji, samemu jednocześnie zachowując się według własnego wygodnictwa...



Cytat:
I jeszcze w kwestii wspomnianych schodów itd. - cóż, szczególnie kiedyś naprawdę nie myślano o tym, że przychodnia to nie powinna mieć schodów albo choć windę - dzisiaj jest niby lepiej, ale niestety nie do końca - myśli się np. wybiórczo o problemach osób niepełnosprawnych - np. buduje się podjazd, windę i wszyscy są dumni, jak wspaniale to jest. Ale równocześnie kładzie się tak śliskie płytki przed wejściem, lub nawet w środku, albo na jedynych schodach, że wystarczy deszcz, mokre obuwie, i stają się one ogromnym zagrożeniem dla osób poruszających się o kulach. I nie tylko dla nich - sam znam wejście do wyższej uczelni, wyremontowane może 3-4 lata temu, gdzie położono tak śliskie płytki przed wejściem i na schodach, że jak spadło trochę śniegu i zrobił się lekki mróz, to w pełni zdrowi ludzie na moich oczach przewracali się na nich, jak na lodzie !
To kolejna przykra, a jakże często spotykana kwestia. Jedna rzecz, która w Polsce szczególnie mnie boli, to nieumiejętność, bądź po prostu bezmyślność, spojrzenia holistycznego (całościowego) na niektóre rzeczy. Zaczyna się to już w temacie, który zapoczątkował te rozważania, czyli medycynie - gdzie inwazyjnie "leczy" się pacjenta z jednej dolegliwości, jednocześnie bardzo szkodząc mu i powodując dziesiątki innych schorzeń w przyszłości. Nie ma spojrzenia na organizm człowieka, jako jedną powiązaną ze sobą całość. Tym samym 60 letni człowiek nadaje się już praktycznie do domu starców, gdzie naprawdę mógłby być w kondycji i zdrowiu 20 latka. Ale w Polsce nie ma takiego podejścia i takiej wiedzy. Nie ma też pewnej świadomości.

Podobna sytuacja jest niestety obecna w każdej dziedzinie życia. Remontuje się jakąś ulicę, tworzy objazd nie zwracając najmniejszej uwagi na to, jak wpłynie do na ruch w bliższej i dalszej okolicy. Ustawia się światła nie patrząc nawet, czy zgrane są one z pozostałymi związanymi bezpośrednim ruchem z tymi. Z innej strony - tworzy się nowe przepisy nie przeznaczając nawet odrobinę wysiłku na zdanie sobie sprawy z ich konsekwencji, czy chociażby porównanie ich z już istniejącymi.. Przykładów jest tak wiele, że nie sposób wymienić chociażby ich części...

Dam tylko jeden, który może kiedyś zostać użyty w komedii, a bardziej w tragikomedii.. W jednym w budynków na uczelni znajdują się strome schody prowadzące na pierwsze piętro. Aby osoby niepełnosprawne również mogły się tam dostać (i tylko tam, bo o kolejnych już nikt nie pomyślał), jest tam zamontowana specjalna maszyna, która może ich tam przetransportować. Urządzenie jednak uruchamiane jest za pomocą klucza, który to znajduje się na portiernii na.... piewszym piętrze. I tak dalej i tak dalej...


Cytat:
Życzę miłego popołudnia, moje chyba takie w pełni nie będzie, bo coś Ojciec na mnie obrażony, i nie wiem za bardzo za co
A to ja życzę szybkiego pogodzenia się i również miłego popołudnia, a właściwie już wieczoru





ps: do wszystkich

Dziękuję za przykłady, które podajecie. Zachęcam również do podawania kolejnych i - jeśli do możliwe - do robienia zdjęc absurdów, które obserwujecie w swoim otoczeniu. Wrócę tu do kwestii strony internetowej, o której kiedyś mówiłem. Miała ona dotyczyć przede wszystkim polskich dróg a w przyszłości może i innych tematów. Teraz jednak postanowiłem od razu zająć się szerszym spektrum i podjąć między innymi również temat służb medycznych w Polsce. Myślę, że na dniach zacznę nad tym pracować, więc wszelki materiał będzie bardzo mile widziany
__________________


neverending path to perfection..
andrzejj9 jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 26.06.2005, 22:00   #23
Kris
Nikoniarz
 
Avatar użytkownika Kris
 
Data rejestracji: 26.01.2004
Lokalizacja: Ostra łąka
Posty: 5,167
Kris ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>Kris ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>Kris ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>Kris ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>Kris ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>Kris ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>Kris ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>Kris ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>
Mam kilka przykładów na służbę zdrowia, nie chcę tu wszystkich przytaczać.
Nie wiem natomiast, czy ktoś tu zwrócił uwagę na ilość kombinatorów, ludzi robiących badania po to, aby uzyskać np. zwolnienie lekarskie, jakąś rentkę itd. Stąd też bierze się brak kasy w służbie zdrowia, terminy oczekiwań na badania. Nie twierdzę, że to jedyna przyczyna, ale jedna z poważniejszych.

Moim zdaniem, rozwiązanie jest tylko jedno: płatna służba zdrowia. Tyle składek płacę a nic z tego nie mam. Ostatnio łaskę mi zrobili, że wykonali USG jak trafiłem z chorą nerką o 4 rano do szpitala. Niestety, wszystko opiera się na kasie.

Pozdrawiam,

PS. Chrońcie oczy, macie tylko jedne.
Kris jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 26.06.2005, 22:41   #24
pawelblu
Recydywista - Wielokrotny
Zlotowicz
CDRinfo VIP
 
Avatar użytkownika pawelblu
 
Data rejestracji: 17.01.2003
Lokalizacja: Wawa
Posty: 5,265
pawelblu niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>pawelblu niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
No ale co z okiem mamy, bo to jest chyba najwaniejsze ??

Ja ze swojej strony podam kolejny przyklad warszawski.

Przez 2 dni bolalo mnie ucho i w koncu jak juz bolalo tak ze nie moglem spac bez proszkow, to nastepnego dnia pojechalismy na ostry dyzur (OD). Dzwonimy, sprawdzamy w necie i okazuje sie ze dyzur laryngologiczny dla calej wawy jest w szpitalu bielanskim. No wiec jedziemy przez cala warszawe z wawra na bielany. Szpital wyglada nawet ladnie. Niestety, ladnie wyglada 'standardowy' szpital. OD to sypiacy sie oddzial ktory wyglada jak klatka schodowa starego bloku komunalnego.
Rejestracji nie ma, tylko zwykla kolejeczka do gabinetu. Czekania bylo kilka godzin, ale sie doczekalem. Wizyta przebiegla bez zastrzezen. Okazlo sie ze zapalenie ucha srodkowego. Dostalem jakas recepte i opatrunek douszny z antybiotykiem zewnetrznym. Lekarka powiedziala zeby nastepnego dnia pojechac do zwyklego laryngologa i wymienic opatrunek, a po kolejnym dniu wyjac i wywalic.
Jak nastepnego dnia pojechalem do przychodni to czekalem znowu swoje (z poltorej godziny), po czym lekarka laryngolog powiedziala ze bez skierowania mnie nie przyjmie, a to ze bylem na OD i zalecili mi wizyte w celu wymiany opatrunku ja nie interesuje, bo ona przyjmuje tylko ze skierowaniem od lekarza pierwszego kontaktu z przychodni. Splawila mnie, ale pech chcial ze napisalismy na nia skarge i ta pani juz tam nie pracuje.
pawelblu jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 26.06.2005, 22:44   #25
demek
ZnakJaworznickiegoBikera
 
Avatar użytkownika demek
 
Data rejestracji: 22.03.2005
Lokalizacja: znowu Jaworzno
Posty: 9,673
demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>
takich przypadkow czyli kombinatorow i wyludzaczy jest nawet do 35%...........wiec teraz sam zobacz ile skroci ci sie czas oczekiwania
__________________
Tanie konta shell, www, php, sql - info priv
Moj kanal Youtube
/msg demek at freenode //
Intel Pentium 4 630 3,0@5,6 GHZ --100% O/C CLUB 3Ghz@6750Mhz
PISIOR - PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ I OJCIEC RYDZYK
MEMORANDO - UZYTKOWNIK, KTOREGO DLA DOBRA WLASNEGO, DOBRA WLASNYCH PIENIEDZY I DOBRA WLASNYCH NERWOW NALEZY OMIJAC SZEROKIM LUKIEM
demek jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 26.06.2005, 23:17   #26
andrzejj9
the one
CDRinfo VIP
 
Avatar użytkownika andrzejj9
 
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>
Cytat:
Napisany przez Kristoferros
Mam kilka przykładów na służbę zdrowia, nie chcę tu wszystkich przytaczać.
Nie wiem natomiast, czy ktoś tu zwrócił uwagę na ilość kombinatorów, ludzi robiących badania po to, aby uzyskać np. zwolnienie lekarskie, jakąś rentkę itd. Stąd też bierze się brak kasy w służbie zdrowia, terminy oczekiwań na badania. Nie twierdzę, że to jedyna przyczyna, ale jedna z poważniejszych.
Tak, to jest ta druga smutna strona medalu... Dlatego też kilka dni temu zjechałem lekko osobę na forum, która chwaliła się jak to ona (on) co i rusz wymienia sobie sprzęt na nowy wymyślając różne sposoby jego uszkodzenia. Tu jest podobnie... Zresztą w całej Polsce tak właśnie jest. Jest pewna grupka cwaniaków, którzy myślą, że w ten sposób potrafią poradzić sobie w życiu, a potem przez nich pokutuje całe społeczeństwo. Wiąże się to także z mentalnością ludzką, o której pisałem w poprzednim poście, a której ewentualnej konieczności zmiany, obawiałbym się najbardziej...


Cytat:
Moim zdaniem, rozwiązanie jest tylko jedno: płatna służba zdrowia. Tyle składek płacę a nic z tego nie mam. Ostatnio łaskę mi zrobili, że wykonali USG jak trafiłem z chorą nerką o 4 rano do szpitala. Niestety, wszystko opiera się na kasie.
Zgadzam się w 100%.. Zresztą, jeszcze czekając wczoraj na przyjęcie rozmawiałem z mamą na ten temat. Moje argumenty były proste - skoro płacimy bardzo wysokie składki na służbę zdrowia, mamy prawo w zamian oczekiwać obsługi na określonym poziomie. To, co w tym momencie nas otaczało nie kwalifikowało się do żadnego poziomu. Sprawa jest jasna - albo państwo za moje składki jest w stanie zapewnić mi odbowiednią opiekę medyczną, albo nie ma prawa zmuszać mnie do płacenia składek. Robimy całkowicie prywatną służbę zdrowia i niech każdy ma prawo wyboru. A pewna opieka na podstawowym poziomie zostaje dla tych, którzy z różnych powodów nie mogą sobie zapewnić innej (ludzie bezdomni, więźniowie itp.).


Cytat:
PS. Chrońcie oczy, macie tylko jedne.
Kiedy wczoraj stałem w tej poczekalni przyszedł starszy pan. Przy oku trzymał husteczkę i widać było, że coś mu się stało i bardzo boli. Prawdopodobnie doznał jakiegoś urazu oka i teraz bardzo ważne było, aby jak najszybciej udzielić mu pomocy. A ja już wiedziałem, że przed nim były jakieś trzy godziny czekania.....

Wczoraj doszedłem do smutnego wniosku - w obecnym stanie nasza służba zdrowia wykrwawiającego się pacjenta, odeśle do poczekalni, jeśli tak stanowią jakieś chore, wymyślone przez bezmyślnych ludzi przepisy.

TO SIĘ MUSI ZMIENIĆ!
__________________


neverending path to perfection..
andrzejj9 jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 27.06.2005, 00:33   #27
ro29
Guru
 
Avatar użytkownika ro29
 
Data rejestracji: 27.01.2005
Lokalizacja: Poznań
Posty: 2,210
ro29 niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
Witam !
Cytat:
Napisany przez andrzejj9
To kolejna przykra, a jakże często spotykana kwestia. Jedna rzecz, która w Polsce szczególnie mnie boli, to nieumiejętność, bądź po prostu bezmyślność, spojrzenia holistycznego (całościowego) na niektóre rzeczy. Zaczyna się to już w temacie, który zapoczątkował te rozważania, czyli medycynie - gdzie inwazyjnie "leczy" się pacjenta z jednej dolegliwości, jednocześnie bardzo szkodząc mu i powodując dziesiątki innych schorzeń w przyszłości. Nie ma spojrzenia na organizm człowieka, jako jedną powiązaną ze sobą całość (....)

Podobna sytuacja jest niestety obecna w każdej dziedzinie życia. Remontuje się jakąś ulicę, tworzy objazd nie zwracając najmniejszej uwagi na to, jak wpłynie do na ruch w bliższej i dalszej okolicy. Ustawia się światła nie patrząc nawet, czy zgrane są one z pozostałymi związanymi bezpośrednim ruchem z tymi. (....)
Niestety - dużo w tym prawdy - i to w temacie, który często mnie bardzo irytuje i denerwuje. Przykład pierwszy - chyba z dwa lata temu niedaleko miejsca gdzie mieszkam, wyremontowano chodnik, zalewająć stary (który też był asfaltowy) nowym - ale naprawdę nieźle to zrobiono, szczególnie, że nie była to jakaś zwykła "smołówka" tylko taki ładny szary "dywanik". W tym roku, na skrzyżowaniu, które graniczy z tym chodnikem ze wszystkich stron, zakładano syganlizację świetlną (inteligentną ), na dodatek przebudowując z konieczności te skrzyżowanie. Trzeba więc było poprowadzić kable w ziemi, dokopać się do studzienek, także do postawionej centralki. I oczywiśćie trzeba był wyciąć fragmenty tego "nowego" chodnika. I co zrobiono po zakończeniu tych prac ? Otóż zalano wszystkie te wycięte fragmenty (a jest ich parę ładnych metrów), wszytkie nowo wykonane przejścia, fragmenty gdzie kiedyś był wyjazd itd.- zwykłą "smołówką" czarną jak sadza !!! Prawdę mówiąc wygląda teraz na tym skrzyżowaniu, jak się spojrzy pod nogi naprawdę brzydko. Czy naprawdę ktoś nie mógł pomyśleć, że skoro reszta chodnika wygląda nieźle, to po tej przebudowie, można był wszystko zalać "trochę lepszym" asfaltem ? Oczywiście na dodatek ekipy zbytnio po sobie nie posprzątały, bo były miejsca gdzie piasku było tyle, że ...
Przykład drugi - ocieplane są bloki - ja rozumiem, że to są roboty budowlane i trudno uniknąć w pewnym wymiarze bałaganu. Ale godzenie się na to, że wszystkie materiały budowlane (styropian itd), magazyny robotników, WC ! - ustawiane są na trawie pod oknami mieszkańców ? I oczywiście chodnik pod blokiem nie jest w żadnym stopniu zabezpieczony - to znaczy leci na niego cement, resztki itd. I mógłby ktoś zapytać o co mi chodzi ? A o to, że po tym ociepleniu i otynkowaniu, blok może będzie ładniejszy i piękniejszy - ale wokół niego będzie trzy razy bardziej zniszczona trawa, chodnik itd.
I jeszcze w kwestii myślenia całościowego - zobaczymy za kilka miesięcy, ale chyba w planach tych ociepleń i remontów nie ma napraw schodów prowadzących do wejść (a nie są to wielkie pieniądze - u nas są to często jeden, dwa - max trzy stopnie) - które niestety przy pewnych wejściach totalnie się sypią. Czy nie można było przy okzaji tak dużej inwestycji, jak ocieplenie, tynkowanie, wymiana drzwi wejściowych itd. pomyśleć także o naprawie tych schodów. I być może będzie tak jak już napisałem - nowe dzrwi do których wejdzie się po rozpadających się stopniach.

Cytat:
Napisany przez andrzejj9
(...) Wszyscy narzekają, jak źle jest w tym kraju, mają gotowe recepty na poprawę sytuacji i na naprawianie świata. A te same osoby pięć minut później wyprowadzają psa i nawet nie pomyślą o tym, żeby po nim posprzątać, jak nasra za przeproszeniem na środek chodnika (...)
No widzę, że ktoś czasami myśli jak ja Nie jestem wrogiem zwierząt i posiadania np. psa - ale to jest odpowiedzialność !! U nas na osiedlu jest sporo trawników, więc przynajmniej nie widać zbytnio tych "pozostałości". Ale jak ostatnio dwa razy byłem w sklepach elektronicznych, leżących w bardziej zwartej, starej zabudowie w centrum - to niestety - trochę chodząc od sklepu do sklepu, musiałem robić "slalom", żeby nie "wywinąć" przypadkiem "orła" na leżących co parę metrów odchodach

A na koniec wrócę do spraw, które rozpoczęły tą dyskusję. Nie wiem dokładnie jak to teraz jest - może @andrzejj9 będzie zasięgał w tej sprawie informacji - ale mi się kojarzy, że jak parę lat temu wprowadzano reformę służby zdrowia, to miano zlikwidować dyżury szpitali - i praktycznie każdy szpital, prowadzący daną specjalność miał obowiązek przyjać pacjenta w nagłej sytuacji. I przypomniało mi się, że chyba z 3-4 lata temu, Ojcu też zrobiło się takie strasznie czerwone oko, i pojechał właśnie do szpitala, aby to zobaczyli - aczkolwiek nie pamiątam, czy był tam może dyzur ? Chyba nie, ale dokładnie nie pamiętam.

Pozdrawiam i miłej nocy życzę, a także miłego nowego tygodnia....
ro29
ro29 jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 27.06.2005, 00:54   #28
andrzejj9
the one
CDRinfo VIP
 
Avatar użytkownika andrzejj9
 
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>
Cytat:
Napisany przez pawelblu
No ale co z okiem mamy, bo to jest chyba najwaniejsze ??
Rzeczywiście tak i nie chciałbym dawać innego wrażenia. Po prostu w tej sprawie wszystko jest w porządku i mimo, że dzisiaj jeszcze boli, myślę, że jutro powinno już być całkiem dobrze, a za kolejny dzień dwa nie powinno być śladu.

Cytat:
Ja ze swojej strony podam kolejny przyklad warszawski.

Przez 2 dni bolalo mnie ucho i w koncu jak juz bolalo tak ze nie moglem spac bez proszkow, to nastepnego dnia pojechalismy na ostry dyzur (OD). Dzwonimy, sprawdzamy w necie i okazuje sie ze dyzur laryngologiczny dla calej wawy jest w szpitalu bielanskim. No wiec jedziemy przez cala warszawe z wawra na bielany. Szpital wyglada nawet ladnie. Niestety, ladnie wyglada 'standardowy' szpital. OD to sypiacy sie oddzial ktory wyglada jak klatka schodowa starego bloku komunalnego.
Rejestracji nie ma, tylko zwykla kolejeczka do gabinetu. Czekania bylo kilka godzin, ale sie doczekalem. Wizyta przebiegla bez zastrzezen. Okazlo sie ze zapalenie ucha srodkowego. Dostalem jakas recepte i opatrunek douszny z antybiotykiem zewnetrznym. Lekarka powiedziala zeby nastepnego dnia pojechac do zwyklego laryngologa i wymienic opatrunek, a po kolejnym dniu wyjac i wywalic.
Jak nastepnego dnia pojechalem do przychodni to czekalem znowu swoje (z poltorej godziny), po czym lekarka laryngolog powiedziala ze bez skierowania mnie nie przyjmie, a to ze bylem na OD i zalecili mi wizyte w celu wymiany opatrunku ja nie interesuje, bo ona przyjmuje tylko ze skierowaniem od lekarza pierwszego kontaktu z przychodni. Splawila mnie, ale pech chcial ze napisalismy na nia skarge i ta pani juz tam nie pracuje.
Mnie zastanawiają jeszcze dwie rzeczy. Po pierwsze dlaczego to pacjent ponosić ma koszty związane z dojazdem do szpitala, czy na odpowiedni dyżur? Rozumiem jeszcze dojazd we własnym zakresie do najbliższej placówki, ale jeżeli na dyżur jechać trzeba na przykład te wspomniane wcześniej 15 kilometrów, to dlaczego koszty te musi ponosić pacjent, który już zapłacił odpowiednią składkę na świadczenie mu pomocy medycznej? Teoretycznie powinien po prostu wezwać karetkę, która zawiezie go na miejsce...

No i sprawa druga - leki.. Naprawdę nie rozumie, dlaczego to my mamy płacić za leki. Najpierw płacimy za to, żeby w razie potrzeby zostać przez państwo wyleczonym, a potem okazuje się, że jeszcze musimy ponosić koszty tego leczenia. Innymi słowy dwa razy płacimy za to samo. To prawie tak, jak w przypadku dróg - najpierw płacimy za nie podatek drogowy w paliwie, po to, żeby później jeszcze płacić jadąc po niektórych "autostradach". Do tego dołożyłbym jeszcze opłatę za niszczenie się samochodu ze względu na jakość tych dróg, ale jak widać i to nie wystarcza, bo państwo już myśli o kolejnym obciążeniu kierowców związanym w iloscią przejechanych kilometrów. Tu więc mamy już 3, a właściwie i 4 opłaty za to samo, na dodatek płacone bez praktycznie żadnych korzyści zwrotnych.

Ale i to nic, kiedy spojrzymy na opodatkowanie naszych zarobków. Najpierw ogromne podatki płaci pracodawca, przykładowo osoba dostająca na rękę ok. 6000, gdyby nie wcześniejsze obciążenia podatkowe, dostałaby ponad 11 tys. Czyli już na wstępie prawie połowę naszych pieniędzy (przy takiej kwocie) zabiera państwo. Ale to naturalnie nie wystarcza, zaraz potem to my musimy zapłacić podatek dochodowy - w absurdalnych moim zdanie kwotach. Potem założmy, że przyjdzie nam do głowy coś kupić, oprócz podstawowej ceny towaru zapłacimy jeszcze VAT - 22%, czy gdzieś na świecie jest on wyższy? Jeśli jakimś cudem zostaną nam jakieś pieniądze, może postanowimy wpłacić je na lokatę. Ale i tu niespodzianka - państwo i tutaj od kilku lat położy na naszych oszczędnościach łapę, zabierając 20% zysku. Jeśli już nas szlag trafi i postanowimy pieniądze jednak wydać kupując jakąś droższą rzecz, na przykład samochód, okaże się, że musimy zapłacić podatek od wzbogacenia! Dla mnie to już zupełny absurd. Za opodatkowane wynagrodzenie, za otrzymanie którego ja muszę jeszcze zapłacić podatek, muszę potem jeszcze zapłacić pieniądze, jeśli chcę je wydać! Jeśli osoby wymyślające takie przepisy nie widzą absurdu swoich pomysłów, to może chociaż zwróciliby uwagę na pewną granicę dobrego smaku...
__________________


neverending path to perfection..
andrzejj9 jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 27.06.2005, 01:03   #29
andrzejj9
the one
CDRinfo VIP
 
Avatar użytkownika andrzejj9
 
Data rejestracji: 08.12.2002
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 17,900
andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>andrzejj9 jest świetnie znany wszystkim <550 - 649 pkt>
Cytat:
Napisany przez ro29
Witam !

Niestety - dużo w tym prawdy - i to w temacie, który często mnie bardzo irytuje i denerwuje. Przykład pierwszy - chyba z dwa lata temu niedaleko miejsca gdzie mieszkam, wyremontowano chodnik, zalewająć stary (który też był asfaltowy) nowym - ale naprawdę nieźle to zrobiono, szczególnie, że nie była to jakaś zwykła "smołówka" tylko taki ładny szary "dywanik". W tym roku, na skrzyżowaniu, które graniczy z tym chodnikem ze wszystkich stron, zakładano syganlizację świetlną (inteligentną ), na dodatek przebudowując z konieczności te skrzyżowanie. Trzeba więc było poprowadzić kable w ziemi, dokopać się do studzienek, także do postawionej centralki. I oczywiśćie trzeba był wyciąć fragmenty tego "nowego" chodnika. I co zrobiono po zakończeniu tych prac ? Otóż zalano wszystkie te wycięte fragmenty (a jest ich parę ładnych metrów), wszytkie nowo wykonane przejścia, fragmenty gdzie kiedyś był wyjazd itd.- zwykłą "smołówką" czarną jak sadza !!! Prawdę mówiąc wygląda teraz na tym skrzyżowaniu, jak się spojrzy pod nogi naprawdę brzydko. Czy naprawdę ktoś nie mógł pomyśleć, że skoro reszta chodnika wygląda nieźle, to po tej przebudowie, można był wszystko zalać "trochę lepszym" asfaltem ? Oczywiście na dodatek ekipy zbytnio po sobie nie posprzątały, bo były miejsca gdzie piasku było tyle, że ...
Przykład drugi - ocieplane są bloki - ja rozumiem, że to są roboty budowlane i trudno uniknąć w pewnym wymiarze bałaganu. Ale godzenie się na to, że wszystkie materiały budowlane (styropian itd), magazyny robotników, WC ! - ustawiane są na trawie pod oknami mieszkańców ? I oczywiście chodnik pod blokiem nie jest w żadnym stopniu zabezpieczony - to znaczy leci na niego cement, resztki itd. I mógłby ktoś zapytać o co mi chodzi ? A o to, że po tym ociepleniu i otynkowaniu, blok może będzie ładniejszy i piękniejszy - ale wokół niego będzie trzy razy bardziej zniszczona trawa, chodnik itd.
I jeszcze w kwestii myślenia całościowego - zobaczymy za kilka miesięcy, ale chyba w planach tych ociepleń i remontów nie ma napraw schodów prowadzących do wejść (a nie są to wielkie pieniądze - u nas są to często jeden, dwa - max trzy stopnie) - które niestety przy pewnych wejściach totalnie się sypią. Czy nie można było przy okzaji tak dużej inwestycji, jak ocieplenie, tynkowanie, wymiana drzwi wejściowych itd. pomyśleć także o naprawie tych schodów. I być może będzie tak jak już napisałem - nowe dzrwi do których wejdzie się po rozpadających się stopniach.
Cóż ja mogę dodać do tego, co napisałeś.. Może tylko jedną, a właściwie dwie rzeczy. Jedna sprawa to remonty czy budowy dróg i to, co się potem z nimi dzieje. Pamiętam jak tydzień po otwarciu drogi remontowanej przez pół roku, jechałem po niej slalomem omijając już zapadnięte studzienki... Na innej mało nie rozwaliłem samochodu wjeżdzając w potężną dziurę na samym środku, która dwa dni wcześniej była łatana (dlatego nawet do głowy mi nie przyszło, żeby na nią uważać)....

Dla tego typu fuszerki - i to jest sprawa druga - nie powinno być żadnej tolerancji. Bo jak do cholery drogi w tym kraju mają ulec poprawie skoro nawet te nowo zbudowane po roku dwóch wymagając natychmiastowego remontu. Przecież one powinny być jak nowe przez przynajmniej 10 - 20 lat, wymagając co najwyżej kosmetycznych poprawek.. Kto dopuszcza do tego, żeby miały miejsce sytuacje takie, jak ok. 2 miesiące temu na ulicy Klecińskiej we Wrocławiu, kiedy to w godzinie szczytu jechał samochód i traktor. W tym pierwszym dwóch speców "łatało" dziury zasypując je żwirem i zalewając smołą czy czymś tam, po czym traktor jadący za nim wjeżdzał to rozsypując wszystko na boki, a po kolejnych kilku samochodach nie było już śladu po "remoncie". Ruch na jednopasmowej ulicy został praktycznie unieruchomiony na dwie godziny powodując monstrualne korki w różnych częściach miasta, a tak naprawdę nic nie zostało zrobione! Jak w ogóle coś takiego może ujść bezkarnie??

Dlatego też w pewien sposób chciałbym mieć władzę pozwalającą mi rozliczyć się z czymś takim, z osobami, które na coś takiego pozwalają i które czegoś takiego się dopuszczają. Mogę wybaczyć bezmyślność, chociaż nie widzę powodu, aby ją tolerować, gdy w kraju jest tyle osób potrafiących używać tego, co mają w głowie, ale świadomego postępowania w taki sposób, nigdy nie zamierzam tolerować..
__________________


neverending path to perfection..
andrzejj9 jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Stary 27.06.2005, 01:09   #30
demek
ZnakJaworznickiegoBikera
 
Avatar użytkownika demek
 
Data rejestracji: 22.03.2005
Lokalizacja: znowu Jaworzno
Posty: 9,673
demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>demek jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>
dlatego kup auto takie ktorego dealera ni ma w naszym kraju i nie zaplacisz cla, akcyzy ani niczego innegooczywiscie tyczy sie to nowego samochodu z salonu
__________________
Tanie konta shell, www, php, sql - info priv
Moj kanal Youtube
/msg demek at freenode //
Intel Pentium 4 630 3,0@5,6 GHZ --100% O/C CLUB 3Ghz@6750Mhz
PISIOR - PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ I OJCIEC RYDZYK
MEMORANDO - UZYTKOWNIK, KTOREGO DLA DOBRA WLASNEGO, DOBRA WLASNYCH PIENIEDZY I DOBRA WLASNYCH NERWOW NALEZY OMIJAC SZEROKIM LUKIEM

Ostatnio zmieniany przez demek : 27.06.2005 o godz. 01:14
demek jest offline   Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz na post

Opcje związane z dyskusją
Tryby wyświetlania

Twoje uprawnienia:
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz umieszczać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB codeWłączone
EmotikonkiWłączone
Kody [IMG]Włączone
Kody HTML są Wyłączone

Teleport


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 18:01.


Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2024, vBulletin Solutions Inc.