O ile tacy dawcy organów to są naprawdę czuby i kupują motor chyba tylko po to, żeby poszpanować przed kobietami jaki to oni mają "sprzęt" między nogami ;) to dla sporej części ludzi motor to styl życia. Wsiada taki człowiek na Harleya czy inny motor i jeździ od zlotu do zlotu, spotykając się z ludźmi i nie pędzi 200-250 km/h tylko dlatego że może.

Moze z tym przywiazywaniem linki do szyi i motoru to dobry pomysl.
Jak juz sie taki zabije to nie bedzie wiecej stwarzal zagrozenia dla innych.

Może i masz rację... Najgorsze jest jednak to, że nie każdy taki wypadek kończy się śmiercią obydwu. Nie często zdarza się, że osoba niewinna/przypadkowa zostaje kaleką do KOŃCA życia! Osobiście gdybym stracił rękę/nogę ewentualnie dostałbym paraliżu, odeszłaby mnie ochota na dalsze życie. Te "dupki" nawet sprawy sobie z tego nie zdają! :bicz:

no coż, czuby i tyle..., mogliby sobie jakiś odcinek wynająć i tam się pościgać - sami ze sobą ;)

Dołączam małą prezentacje co moze spotkać człowiek który brał udział w wypadku, chodzi tu o wypadek spowodowany przez pijanego kierowcę ale jak ktoś jeździ 200 km/h może spowodowć to samo.
Jest to dość drastyczny materiał (przynajmniej dla mnie), mnie to ruszyło w terenie zabudowanym nie prekraczam teraz 60 km/h.
pozdro

Kurde to naprawde jest straszne. Nie wiem jak wy ale ja też bede jeździł nie więcej niż 60 km/h w terenie i nie wsiąde za kierownice po pijanemu.

Mógł się najpierw zastanowć to by nie było zdarzenia!!