Drukarka laserowa do domu - co wybrać ?

[Arepo]

Witam



Chciałbym poradzić się w kwestii kupna drukarki do domu.

Otóż w przyszły weekend jadę na zakupy i po jako takim rozeznaniu wybrałem drukarkę HP LaserJet 1020. Jest to taka mała i stosunkowo tania laserówka, tutaj jest więcej :
www.hp.com.pl/overview/14578. Można ją dostać za 529 PLN.

Wybierałem z :
OKI B4100 - http://www.gral.pl/podzespoly/index_...p=druk&pdgr=65

Lexmark E232 - http://www.gral.pl/podzespoly/index_...pdgr=65&aaa=21

no i HP http://www.gral.pl/podzespoly/index_...&pdgr=65&aaa=1


Mam w związku z tym do Was pytanie :

Czy ktoś posiada takie coś i może się wypowiedzieć czy to dobry wybór, a jeśli nie to co innego jest warte zainteresowania

Przy wyborze kierowałem się takimi kryteriami :

- cena 500-700 PLN
- raczej laser (mam już dosyć babrania się z atramentem)
- wydruk tylko czarno biały
- niski koszt wydruku
- małe wymiary
- trwałość urządzenia

Koszt kasety z tonerem (toner+bęben) to około 200 PLN i starcza to na 2000 stron (5% zapełnienia), czyli 1 strona za 0,1 zecisza. Myślę, że wystarczy mi on na co najmniej pół roku.

Generalnie wszystko wygląda dobrze ale wiecie jak to jest, nic nie jest doskonałe

Wszystkie sugestie mile widziane ...

pozdrawiam

[yahol]

Osobiscie odradzam HP.
Z roznych powodow, a glownym jest jakosc wydruku.
Polecam:
Epson
I to by bylo na tyle.

[sobrus]

ja mam panasonica kx-p7100 i nie narzekam choc podajnik moglby byc lepszy - czasem sie zacina.
panasonic jest drozszy nic wymienione przez ciebie drukarki jednak ma wbudowany duplex (drukowanie na 2 stronach bez koniecznosci recznego przekladania papieru).
Nowy toner (caly modul) kosztuje ok 350zl i starcza na ok 4000 stron, przy czym mozna nie wymieniac calego modulu tylko dosypac sam toner, co kosztuje znacznie mniej. Gorzej z bebnem (wymiana co 20000 stron i koszt kilkaset zl choc na allegro widzialem nowe za ok 250zl.)
Duplex to napawde swietna sprawa, ale niewiele drukarek ja ma (zwlaszcza ponizej 1000zl do niedawna tylko panasonic teraz chyba nie jest tez lepiej).

[Franc]

Mam tego Panasonica 7100 - u mnie podajnik dziala bez problemu, na Allegro proszek można kupić za 30 zł. Kupiłem ją zaraz jak tylko weszła do sprzedaży i nie narzekam do tej pory żadnych problemów. Faktycznie ceny orginalnych materiałów eksploatacyjnych są powalające - zwłaszcza w porównaniu z poprzednimi modelami.
Nie polecałbym Lexmarka - u kumpla w pracy (tylko nie wiem czy ten model) sprawowała się fatalnie

[cubic]

polecam lexmarka e232
dziala nie tylko w jedynym slusznym systemie ms

[Arepo]

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.

Widzę, że sprawę trzeba nieco poważniej przemyśleć, gdyż przeglądając jeszcze inne modele drukarek natknąłem się na Samsunga ML-1520 http://sklep.benchmark.pl/pelny_14207.html.
Sprzęt dostanie się za mniej niż 400 PLN, a toner na 3000 stron 225 PLN.

Chyba mała zmiana planów

[nimal]

hp jest super, ale jak dukarka kosztuje 3000 w tanszych koszty druku i jakosc jest
a z segmentu taniego: tylko i wylacznie samsung - tani do bolu (bw za 700 albo i taniej, kolor za kafla z chaczykiem) a co najwazniejsze koszty druku jak w drogich modelach innych firm - a to sie w domu liczy

[ThanatoS]

Samsunga odradzam, cala seria nadaje sie tylko jako element do wyrzucania z 12 pietra (tak naprawde sa to drukarki od Brothera).

Jezeli juz do domu to faktycznie dobrym rozwiazaniem bedzie ten Lexmark E232, lub HP z serii 10xx.

Oczywiscie za HP przemawiaja zamienniki tonerow, np. od Lambdy (do samunga raczej nie bedzie). Koszty druku na Samsungu sa zdecydowanie wieksze niz na HP 10xx.

--Edit--

Skoro mieszkasz w gdyni to wez dokladnie ten lexmark z dodatkowym podajnikiem http://www.gral.pl/podzespoly/index_...pdgr=65&aaa=21

Sam dodatkowy podajnik kosztuje w granicach 200-300 zl, wiec oplaca sie miec drukarke z dodatkowym podajnikem za ta sama cene co bez tego podajnika.

[nimal]

Than - chyba ze sie nie uzywa zamiennikow
co do samsungow - sam mam hp (ale firma placi), ale znajomi kupili samsunga i sa zadowoleni - mimo ze bezprocesorowa to lata pod linuxem i chwala sobie i jakosc i ceny
no, ale to oczywiscie zalezy czy sie jedzie na orginalach czy na podrobach

[ThanatoS]

U mnie w firmie mam ok 50 laserowek od HP, 2 od Szajsunga i pare OKI.

Szajsung jest po prostu wg mnie i moich kolegow w pracy nieporozumieniem. Dlugo sie nagrzewa i widac ta tandete.

Wiekszosc firm kupuje podrobki bo koszty druku sa spore. Zeby ci nie sklamac od rana na jednej tylko drukarce poszlo ok 1500 stron (druki protokolow zajmuja sporo i kontroli tez jest sporo).

Sam mam w domu jeszcze dawno kupowanego HP 1220 (obecnie jedne z najtanszych na rynku zamiennikow), toner do niego nieoryginalny jest po 145 zl i starcza na ok 3200-4000 stron a nawet wiecej bo jest podlaczony do praktycznie 2 komputerow (jeden dziala pod dosem i tam w takim przypadku tonera idzie najmniej, oraz na drugim pod winda.

Wiadomo ze jak niektorzy robia niewiele stron w roku to moze i im odpowiada ale mi gdzie mam duzy przerob i w domu i w pracy to samsung zdecydowanie nie odpowiada.

Posumowujac kwestie:
1. Koszt eksploatacji
2. Predkosc druku
3. Jakosc wydrukow

To sa najwazniejsze kwestie z tym zwiazane.

[nimal]

oczywiscie wszystko zalezy od wymagan - mi sie jeszcze na raz nie zdazylo drukowac w robocie takich ilosci makulatury (nie liczac Harry Pottera calego kompletu po ang... dwa pelne segregatory teraz to dzieciakowi czytam na dobranoc )

[Arepo]

Chciałbym przypomnieć, że chodzi o drukarkę do domu, na której zakładam, że 3000 stron starczy na około rok czasu !.

Wiadomo, że większe wydruki robi się w pracy

Ale do rzeczy :

Nie za bardzo wiem o co chodzi z kiepską jakością druku w przypadku czarno-białej drukarki do wydruku tekstu. Jak ktoś chce drukować zdjęcia z wakacji to taki sprzęt raczej mu się nie przyda, chyba że lubi styl retro hehe. Drukowałem w życiu na wielu różnych laserach i musiałbym chlapnąć parę browców aby zobaczyć różnicę w literkach. Wiadomo, że czasem jest też jakiś rysunek, ale jak się przełączy na 600 dpi to nie będzie na pewno źle. Przecież nikt nie będzie tego wieszał na ścianach, ważne by było czytelne. Teraz w biurze mam Canona Multipassa L60, jest to maszyna bardziej stara niż jara, a nawet na 300 dpi jakość mi wystarcza w 90 % przypadków (czasem są rysunki, gdzie trzeba się przełączyć na 600 dpi). Także podsumowując, jakością raczej się nie przejmuję, gdyż powtarzam jeszcze raz, będę drukował tylko wszelakiej maści pisma. Zresztą wiadomo że, coś co jest dobre dla jednego to innemu może w ogóle nie pasować.

Co do względów ekonomicznych :
Porównanie HP i Samsunga wypada tak :

HP toner 2500 stron ***8211; 161 PLN - http://tuszmarkt.pl/index.php?d=produkt&id=426 ; czyli za 1 stronę 0,065 PLN
Samsung 3000 stron - 206 PLN - http://tuszmarkt.pl/index.php?d=produkt&id=374 ; czyli za 1 stronę 0,069 PLN

więc praktycznie wychodzi na to samo

Są to najniższe ceny jakie na razie znalazłem. Nie wiem dlaczego podaje się, że toner HP jest na 2500 stron jak wszędzie indziej 2000, no ale może upchali więcej proszku, więc zakładam, że 2500.

I jeszcze jedno, do Samsunga dają toner testowy na 1000 stron, więc w relatywnie krótkim czasie czeka mnie dodatkowy wydatek, do HP jest Full.

Co wybrać, jeszcze myślę ...

[Franc]

Do mojego starego Panasonica KXP-6150 podawali że zasobnik wystarcza na 2500 stron, a drukowało się w akademiku średnio 3200 - głównie sam tekst.

[shuma02]

wow, calego Pottera tak drukowac, firme z torbami puscisz hehe.

u mnie w pracy jest znacznie wiecej niz 50 HP, nie specjalnie wiem ktore modele bo jest ich do okola kilka, ja drukuje glownie do HP2200, nie wiem jak sie to porownuje ale na taka masowke jaka mamy w pracy to jest super.

wazne chyba jest przy zakupie takiej laserowki cena 'tonera'. jedna z laserowek w domu, HP kupilem za $100, przy tym za kazdy toner $65. Epson wcale nie byl lepsze, $500 za drukarke, $100 za toner. dalem sobie jednak spokoj z laserem. Canon Inkjet moim zdaniem radzi sobie z czarnym tekstem prawie tak samo jak kiedys moje laserowki, no a ile wiecej mozna zrobic z InkJet kolor...

[nimal]

ha - najpierw probowlaem kupic
w ksiegarniach nie bylo, cena na necie moze i znosna ale przesylka do polski to byl kosmos - nie kazdy sprzedawca chcial "do europy wschodniej" wysylac, inni zadali kosmicznych kwot i terminy byly jak na epoke internetu przystalo - liczone w miesiacach...
no, ale to bylo przed ukazaniem sie 5 tomu harrego po polsku a juz po ukazaniu sie po angielsku - to moze jakos tam tlumaczyc niedostepnosc tego w polsce...
od tego czasu przestalo mi sie chciec szukac ksiazek w ksiegarniach - zaczynam od ed2k... niby xxi wiek ale za ksiazke nie zalace 3x jej wartosci tylko dlatego ze mieszkam na zadupiu a nie w anglii