![]() |
Ja w styczniu 2002 roku kupowalem kompa 550Mhz, 192ram, gf2mx400 64 zwykle nie ddr, cdrw jak w podpisie i dalem 2800zl z monitorem i wtedy sam zbieralem na kompa to byl dla mnie szczyt jak kupilem, ale Sid to tutaj ma moje 3 kompy albo wiecej!Masz naprawde eXtra sprzet. Musze sie przyznac zazdroszcze ci i jescze mowisz ze Radeonek sobie w szafce siedzi-ale rozumiem studia i te klimaty.
|pozdro| |
Ja za cały mój sprzęt dałem 6000zł i cały czas co kupuje ale to drobiazgi....;)
|
Dodam tylko ze nigdy nie kupilem calego zestawu bo uwazam ze to
glupota mialem na poczatku 486 DX33Mhz i od niego sie zaczelo ale ten sprzet przywiozl mi moj stary z roboty (wtedy kosztowalo to okolo 1200zl). Dodam ze chodzi do dzis :P A dokladniej bylo to takie cudo: 486 DX33mhz + jakas tam plyta glowna Karta muzyczna MOZART Grafika 0,5MB S3 CD-ROM 10x 8MB RAM monitorek HighScreen`a 14" Color dyskietka klawisze i mysz Na tym Win95 i MARIO RULEZ!!!! :D:D:D:D Pozniej wyminy sprzetu sie zaczely i kasa szla i szla i szla ....... az dzis mam to co mam (niedlugo tzn. na wiosne modernizuje go;p) |
Cytat:
|
nie ma granicy zdrowego rozsądku jest tylko granica mozliwości finansowych / niestety :(/ i jedna stała zasada: qpować nie h-nedowy sprzęt tylko ten ciut za nim i czesto / co jakieś 6 miechów najdłuzej/ wymieniać coś w kompie tak aby jak najmniej dołozyć do nowego podzespołu /w sumie jest to może i głupie ale dzieki temu jesteśmy non stop na "lini walk" i nie musimy JEDNORAZOWO wykładać dużej kasy /mniesze wydatki sa akceptowalne bo nie uderzają tak totalnie po kieszeni /jak by nie było za coś trzeba zrobić opłaty za chatkę, jedzonko, prasę. książki i takie tam :) przyjemności
aha i brac tylko elementy sprawdzone i najlepiej kręcalne z wiadomych powodów w sumie ja się nie gra to nie ma żadnego powodu by tak postepowac / do netu i takich tam to wystarcza o wiele słabszy komp niż aktualna srednia maszyna ale już gierki wyciskają 7 poty z blaszaka / to moja opinia, może blędna ale ja aqrat jestem zapalonym graczem /nieuleczalne stadium 8)/ pozdro |
Osobiscie myślę iż granicy ,przynajmniej w moim przypadku nie ma .
Można zadac pytanie (100 przypadkowym przchodniom) : "Jaka powinna być granica pojemności płyty CDR : 650MB,700MB ,2GB ,10GB ?" "Głód" mocy uwarunkowany jest często zainteresowaniem w danej dziedzinie . Dla gracza ,a raczej dla jego sprzetu bedzie to "DoomIII" w rozdzielczoście 1200X... przy efektach na "MAX" . Nad tym ,aby nasz sprzęt nie pokrył się kurzem czuwają programiści ,którzy nie przywiązuja zbytnio wagi do optymizacji kodu i torturuja nimi nasz PC . Jeśli na dziś wystrczy procesor 3GHz ,to napewno jutro przestanie wystarczać . Nastepną grupę tworzą tzw. "hobbyści" . "Hobbysta" to stworzenie ,które swoje zainteresownia kładzi głownie na jedną dziedzinę - np. audio ,video ,fotografia itp . Kiedyś tam dowiedział się iż PC to sprytna maszynka potrafiąca wszystko ,więc kupił kompuyer w "Makro" i zabrał się do pracy . Po dwóch dniach okazało sie iz komputer oczywiscie jest świetny ale zrobic na nim coś profesjonalnego to jakoś czegoś brakuje . W tym momencie zaczyna się pogoń za sprzętem wyższj kalsy ,który zresztą i tak okaże się za wolny jak na nasze wymagania . I tak okazuje się : 1.Procesora nigdy za dużo . Gracze oraz osoby zajmujące się grafiką 3D ,czy kompresją , rekompresją materiału video wnet uzmysłowią sobie że dopiero procesor 10GHz może zniwelować dlugi czas poświęcony na wykonanie danej operacji . Można oczywiście wybrać inny sposób - jakaś karta hardware-owa . Oczywiście mozna jednak wydatek 7000zł na np. sprzętowy koder MPEG2 to suma przyprawiająca o mdłości . Moja granica zdrowego rozsądku - 20-50GHz ,a nawet zaryzykowałbym bez granicy . 2.Karta muzyczna . Czy ktoś się zastanawial ,iż dopiero od karty SBLive można samplować dźwięk ze zbliżoną jakością CD ? . Jeśli nasz "hobbysta" rozpoczął zabawę w nagrywanie dźwięków na PC jakies cztery lata temu to stracił juz ok. 1500zł : Awe32 gdy był na szczycie - ok. 500zł Awe64 gdy był na szczycie - ok. 600zł Sblive gdy był na szczycie - ok. 400zł Przykład dotyczy oczywiście człowieka ,dla ktorego dźwięk był praktycznie nr1 w PC . Można było oczywiście zakupić jakiegoś super "RIO" ,tyle że cena ówczesna powodowała zawrót głowy . Moja granica zdrowego rozsądku - karta bezszumowa + najnowsze standardy (DTS ,5.1 itp.)przetwarzane (kompresja) hardware-owo 3.Karta graficzna . Ten sam ,a może nawet większy wydatek dotyczył graczy nałogowych ,dla których 2fps w grze mniej od znajomego jest sprawą honoru . Ci to już wogóle mieli przechlapane ... Jak taki człowiek w ciągu 3 lat nie przeszedł 4-5 kart graficznych w cenie ok. 800zł to..to nie jest godzień nazywać siebie graczem z prawdziwego zdarzenia . Moja granica zdrowego rozsądku - jakość ELSA ,wydajność - moc obliczeniowa stacji Silcon..+wyjście na hełm i okulary VR 4.Monitor . Tutaj mamy stosunkowy spokój . Średnio co dwa - trzy lata możemy pozwolic sobie na monitor o dwa cale większy . Tak więc dziś możemy pozwolić sobie na 19 cali ,jednak już 21cali to wydatek przewyższający komputer o godziwych parametrach . Moja granica zdrowego rozsądku - 52 cale ,obraz 3D (gdyby nie starczyło mi na VR) 5.Dysk . Średnio co rok 50-100GB wicej w metalowym pudełku . Ceny niezbyt wysokie ,jeśli chodzi o dyski do 100GB ,powyżej jest już gorzej . Moja granica zdrowego rozsądku - taka pojemność abym nie mógł go zapełnić - kopiując pliki z szybkością RAM-u przez 6 miesięcy non stop. Cała tą moją "granicę rozsądku" potraktowałem z przymrużeniem oka . Nie znaczy to iż za 6-8 lat będzie to standard wśród komputerów przenosnych montowanych w fabryce Vobis-a ,za jedyne XXXXXX zł . Cikawe czy ktoś wtedy wspomni o maszynkach do pisania z procesorem Barton ,czy Athlon ? .Jeśli wspomni to być może w podobnym temacie ,na podobnym forum . jaro |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 17:08. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.