Zasnąć nie mogłem, ale jak zasnąłem, to pospałem, teraz kawy muszę ze 2 strzelić, żeby załapać.

:kawa:

:kawa: przedgrillowa.

śnieg skrzypi pod butami, ale buty są na misiu,
więc cieplutko w stopy, psiakowi za to zmarzły łapy
teraz leży i liże, a ja mam przepracowego pilsika :piwo:

Było podwójne espresso, podwójne przedłużone, to teraz trzeba podwójne do gorącego mleka wlać. :kawa:

Postanowiłem walnąć podwójnego żywczyka :piwko2: :piwko2:

:kawa: tużtużprzedgrillowa.

:kawa: po powrocie z sześciokilometrowych zakupów rowerowych.

A powietrze w łańcuchu ci nie zamarzło?
:kawa:

Linka, którą przypiąłem pod sklepem, tak zesztywniała, że nie mogłem jej ze szprych wykręcić. :D

:kawa:

:kawa: pogrillowa.

Tak się obżarłem (i ochlałem) że się ruszyć nie mogę.

O. właśnie, przyniosę sobie Żywca bez prądu, bo stoi taki jeden zapomniany biedak.

:piwo:

Wpadłem w Biedrze na półtoralitrowego Grolsha :piwo:

A ja się nawaliłem tym bezalkoholowym Żywcem i zaraz pójdę spać chyba...

Zjadłbym pączka, pomarzyć dobra rzecz.

Ja smażę panierowane polędwiczki z kurczaka, natomiast żeby nie sczeznąć od nadmiaru tłuszczu upiekę jeszcze zapiekanki :taktak:

Kabany! Z wami to tylko o żarciu :sciana:

:kolejka: