Nie spać! Herbatę pić!
|
Jakie spać? Od 5 w biegu ostrym k***a
Była już :kawa: teraz chwila na :piwko2: duszkiem :spoko: |
przedweekendowa :kawa:
|
Cytat:
Ależ mecz i ależ come back w dzisiejszej wieczornej sesji... Ponoć i Wilson z McGillem rozegrali świetnego decidera, nie widziałem ale jak dam radę to dzisiaj choć ostatnią minisesję nadrobię. Natomiast Ronnie-Mark - fantastyczny przebieg. To jeszcze zależy od jakości finału, ale podejrzewam, że jeśli Ronnie wygra to za 10 lat niewielu będzie pamiętać, kto przeciw niemu grał w finale, a raczej mecz z Selbym, który go do tego finału doprowadził ;) |
Absolutnie musisz obejrzeć! Dużo większa dramaturgia meczu, prawie do ostatniej bili. MacGill podobnie jak Selby miał wygrany mecz, no ale...
Jednak przegranego w tym meczu autentycznie szkoda, gdyby był nim Wilson też byłoby żal. Cóż, ktoś musiał przegrać, by ktoś został zwycięzcą. A teraz do roboty... k***a |
W robocie przerwa na :piwko2:
|
Widzę, że Ronnie zdominował Wilsona i zaczyna się mecz do jednej bramki. Jeśli Wilson czegoś nie wymyśli, to będzie pozamiatane, na razie gra jakby mu kij z jajami powiązali.
A najbardziej to wszystko przeżyje Selby. Już był w ogródku i już witał się z gąską :rotfl: To co, po całym :piwo: :spoko: |
Jak na razie Wilson trochę się zebrał. Zobaczymy jak to będzie, choć im bliżej końca, tym większe szanse, że Ronnie będzie się spinał, a Kyren stresował.
No to Miłosław IPA, oczywiście 0% :piwo: |
Wilson może trochę się zebrał, za to Ronnie zaczął grać fatalnie. Zupełnie jakby czekał na niego. Do końca daleko, wszystko jest możliwe.
:kolejka: |
Niedzielna :kawa:
|
A niech stracę :kawa:
|
:wow: wypełzłeś z rowu czy wylazłeś z bramy? :O
Po całym :piwo: |
:kawa:
|
Owszem :taktak:
:kawa: |
:piwko2: do obiadu.
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 13:34. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2024, vBulletin Solutions Inc.