Wstają oliwy...

:kawa: przed praca

Już mamy, byliśmy w Piwoszu i kupiliśmy trochę wynalazków.

Odwaliłem śnieg dookoła domu na dobry metr od ścian (szykuję się na odwilż, choć to śmiesznie brzmi :]), oczyściłem porządnie chodnik i podjazdy na ulicy, zwaliłem śnieg z tarasu, przewaliłem straszne tony tego białego gówna, ale wiecie jak teraz piwo smakuje?! :D :piwo:

:kawa:

Pod srebro Adasia :spoko:
:piwo:

drina goni kolejny drin...

http://mati98582.wrzuta.pl/sr/f/1xQ09QSacBa/wino czerwone półwytrawne

:kawa: czarna słodka.

Ouzo
:kawa:
& paczki :D

:kawa: przy kominku.

Nahajcowałem tak, że musiałem przysłonić, bo mi za gorąco się zrobiło - temperatura w pokoju = 23 stopnie. :D

:piwo: i kolacja po odespaniu najgorszego zmęczenia z tygodnia i wczoraj.

W kominku napaliłem starymi płytami wiórowymi, było też ze 23 stopnie, na górze nadal ciepło, zaraz zapalę znowu. :D

:kawa: bladym świtem.

nocki zakończone,
można sie napić :piwo:

:kawa: z cukrem.

Niebieskie LMy od Zetoxy. 8-)

winko
:kawa: