Żywczyk z zamrażarki :spoko:
:piwo:

:piwo:

nie piję przed pracą :sciana:

Piszesz nie na temat :rozga:

:piwo: schładzające :spoko:

Lodowata woda, kolejna, temperatura zacięła się, spał będę chyba w piwnicy...

Ty to już w ogóle jesteś wodopijec :sciana:

woda z cytryna
woda z cytryna
:kawa:
ale cider juz nadchodzi
zbliza sie juz...

:piwo: Ciechan miodowy... u mnie dziś w domu 29.7 stopni... leje sie ze mnie...

no i cider :D

Jest tu jakiiś wieczorny flachowiec?
:piwo:

Mam Cię :P

Wydaje ci się.
Schowałem się za Reetou i nie możesz mnie widzieć.

powiem tak: pol litra cidera na rozgrzewke, potem dobra "opera" (Monty Python's Not the Messiah (He's a Very Naughty Boy)), do tego... hmm... poszustne Glenmorangie on rocks i kanaryjskie cygaro :D
alem teraz radosny i rzeski... :D

Oj, to widzę, że jest gorzej niż myślałem:

jak to jest, że nie widzę Reetou? Co on znowu wymyślił?

On ma pelerynę - niewidkę. :taktak: