:kawa:

:herbatka:

:piwo: Lwówek... kurka wodna się skończyło a jeszcze dobrze gardzieli nie nawilżyłem, trzeba pssssyknąć następne. ;)

Podobne doznania mam po żywczyku :spoko:

wczoraj czekałem aż się piwko schłodzi i... :spie:

nauczony na własnych błędach otwieram piwko od razu! :taktak:

:piwo:

:kawa:

Ostatni Lwówek, bo rano trzeba jechać, ale wygulgam małymi łyczkami. ;) :piwo:

:piwo: Łomża

Okocim złocisty :>

Oszukałem, jeszcze jedno piję, spojrzałem na zegarek. można! :) :piwo:

jeszcze tu pijecie no to :piwo:

Nie mamy wyjścia:
:piwo:

no wlasnie jest ciezko w taka pogode nie popijac czegos z promilami :D

Ja bym się teraz napił czegoś z pomidorami, albo z buraczkami, albo dalej brnijmy: z kiszonymi ogórkami, albo żurek, albo kapuśniak, albo barszczyk, nie mam siły... ;)

za 2 dni wypijesz :D