:piwo: srodrobotnie

:kawa:

:kawa: bardzo mocna ale z mlekiem.

:kawa:

kibelek zawieszony na śrubkach,
czas na :piwo:

Zgubiłem tablicę rejestracyjną i mam przesrane, bo nie mogę znaleźć karty pojazdu, leżała latami w jednym miejscu, jak jest potrzebna, to jej ****a tam nie ma, nigdzie jej nie ma, odtworzenie karty = 2 tygodnie, bez tablicy jeździć nie wolno, kwadratura koła. :sciana:

Łyknę Lubuskie, to może na spokojnie przyjdzie mi do głowy gdzie ta karta może być... :kolejka:

Kolejny idiotyzm w polskim prawie - ja, jak chcę nowe tablice, to je sobie po prostu zamawiam/kupuję. Żadnych hologramów i tym podobnych bzdur. :kreci_gl:

Tymczasem :kawa:

Najlepszy numer, że wiem prawie na pewno gdzie tę tablicę zgubiłem, jechałem przez las i wjechałem w ogromny dół z wodą, myślałem, że utonę, ale osioł się wygrzebał. Dzisiaj pojechałem tam z grabiami, a tu po dole ani śladu, obok jest budowa i wwalili tam ogromne tony gruzu, wyrównali, tablica pochowana na zawsze. :]

Wypiję drugie, dzień i tak się skończył... :piwo:

:piwo:

Podobno nie które zakłady dorabiają tablice jak się dobrze zagada:)

Pewnie. Potem obijasz takimi tablicami kradzione auto, podjezdzasz i obrabowujesz sklep. Po to jest swiadectwo oryginalnosci tablic, zeby odsiac cwaniakow...


Wiadomo***347;***263; wys***322;ana z ***63743; iPhone 4 przy u***380;yciu Tapatalk

No jasne - strasznie wielki problem ukraść komuś tablice z tym twoim świadectwem oryginalności, pfffffffffff...

:herbatka:

Pszenica niemiecka Krombacher :piwo: a na zagrychę pszenna bułka posypana ziarenkami... :hmm: przypomina to karmę dla kanarków. :haha: :jem:

:piwo:

:czas:
:cisza:
:kolejka: