Nagrywarki |
Pliki |
Dyski twarde |
Recenzje |
Księgarnia |
Biosy |
Artykuły |
Nagrywanie od A do Z |
Słownik |
FAQ
|
||
|
Off topic Forum poświęcone wszelkim innym tematom. |
|
Opcje związane z dyskusją | Tryby wyświetlania |
06.01.2023, 20:19 | #5268 |
Guru
Data rejestracji: 23.07.2018
Lokalizacja: Podkarpacie
Posty: 1,458
|
Mam postanowienie zrzucić co najmniej 15 kg. Znacie jakąś dietę która nie każe rezygnować z piwa w tym okresie? Nie to bym nie umiał z niego zrezygnować, ale jak tu z Wami toast wypić, jak nie będę mógł piwkiem...?
|
06.01.2023, 21:13 | #5270 |
PODWÓJNY DZIADEK
Zlotowicz
Data rejestracji: 26.06.2004
Lokalizacja: Łódź
Posty: 6,281
|
Jak znajdziesz to przekaż dalej
__________________
|
06.01.2023, 22:46 | #5271 | |
Pa rampamer
Zlotowicz
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,266
|
Siedzimy sobie z Hedżhogusem i kilkorgiem innych indywiduów, na razie trwa zażarta dyskusja o różnych takich, zatem korzystając z okazji -
Cytat:
Natenczas przekroczyłem już setkę, przez kilka miesięcy zawziąłem się i jadłem pomiędzy 700 a 1350 kcal dziennie. Plan był poniżej 1700, ale szybko uzmysłowiłem sobie, że nie mam cierpliwości chudnąć przez rok 1,5 kg/mc i albo zrobię to szybciej, albo znudzę się i nic z tego nie wyjdzie... Wyszło 17 kg Mam zeszyt, w którym mam zanotowane z tamtego okresu absolutnie wszystko. Jeśli robiłem kanapkę, gdzie bułka stanowiła 3/4 kalorii, potem było masło, wędlina, pomidor a na końcu szczypiorek, który miał 1 kalorię, to on był zważony i uwzględniony. Trudno było pierwszy tydzień. Potem - raz na jakiś czas było trochę ciężej, ale generalnie - bez większych problemów. A jakie efekty Generalnie polecam, trzeba się odrobinę zawziąć, ale efekt wynagradza wszystko
__________________
|
|
07.01.2023, 07:00 | #5273 |
Ͼ Ͽ
Zlotowicz
Data rejestracji: 15.05.2004
Lokalizacja: W domu.
Posty: 37,444
|
__________________
Pozdrawiam i zapraszam na www.joujoujou.com - całkiem nową galerię zdjęć z Irlandii. Moje filmy są tutaj. Forum ZielonaIrlandia. Problemy i porady wyłącznie na forum.
Prywatne wiadomości lub przez komunikatory będą ignorowane. |
07.01.2023, 09:15 | #5275 |
Kiełbasożerca
Data rejestracji: 15.04.2014
Posty: 1,103
|
Proponuję dietę samo piwo, powinna dać radę.
Nareszcie po pracy, znowu muszę się stawić dopiero jutro na siódmą rano, więc mam kupę czasu... Wódka z colą, muszę kichy odrdzewić, bo coś mi zaszkodziło. |
07.01.2023, 12:45 | #5276 |
Pa rampamer
Zlotowicz
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,266
|
Ja się wczoraj rudą odrdzewiłem zdrowo
Dziś miałem działać na zewnątrz, ale powrócił śnieg i mam pretekst żeby siedzieć w domu
__________________
|
07.01.2023, 14:10 | #5278 |
Guru
Data rejestracji: 23.07.2018
Lokalizacja: Podkarpacie
Posty: 1,458
|
...owszem, tak jak pisałem lubię degustację i dobre jedzenie, ale nie to jest problemem samym w sobie.
Dzień u mnie najczęściej jest zwariowany. Czasami udaje się, że nie ma to jakieś ręce i nogi i obiad jest o właściwej porze, ale niestety dość często obiad wraca razem ze mną do domu i mogę zjeść około 17, a czasami i później. Mówiąc krótko, po całym dniu jestem tak wyssany że czasami zjadł bym konia z kopytami. Jeśli po powrocie są inne tematy do zrobienia że ten właściwy obiad jest na szybko więc i skromnie, to największe "ssanie" dopada jak dzieci pójdą w końcu spać i słyszę własne myśli. Jak nic godzina 21, niby już nic nie powinno się podjadać, ale nie zawsze się udaje. Ja musiał bym dorywać gotowe porcje które już są wyliczone, nie mam ani czasu ani ochoty liczyć kalorie. Na szczęście stówy jeszcze nie osiągnąłem na wadze, ale będę musiał coś zrobić, by się czuć bardziej mobilnie. |
07.01.2023, 14:57 | #5279 |
Pa rampamer
Zlotowicz
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,266
|
To jest do zrobienia, w końcu istnieją diety pudełkowe. O ile się orientuje, nie jest to jakieś absurdalnie drogie, no ale znacznie droższe niż gotowanie samemu.
Alternatywa to niestety albo poświęcony czas, albo naprawdę masa samozaparcia. A przecież dieta sama w sobie wymaga wyrzeczeń. Sam doskonale rozumiem jak to jest, kiedy wraca się z pracy o 22, nie mając zjedzonego nawet obiadu. Na to po prostu trzeba bardz zwracać uwagę i nie pozwolić sobie wtedy na przesadę. Na to bardzo pomaga powolne jedzenie - w moim przypadku jest tak, że zanim mózg otrzyma sygnał, że jestem już najedzony, zjadam drugie tyle co powinienem. Po prostu jestem przyzwyczajony jeść w miarę szybko, szczególnie kiedy jestem bardzo głodny. I tu albo trzeba policzyć kalorie, żeby przestać w porę, albo jeść znacznie wolniej. No i nie muszę chyba dodawać, że ci, którzy nawet lubią wypić wieczorem piwko czy dwa, ale potrafią nic do niego nie podjadać, mają znacznie mniejsze problemy z nadwagą niż ci, którzy w taki wieczór dorzycą jeszcze do bilansu 1500 kcal w chipsach, paluszkach czy czymkolwiek innym I tu również u mnie bywa różnie, dlatego na czas mojej miesięcznej diety sprzed dwóch lat, kiedy zrzuciłem 17 kg, alkohol odstawiłem całkowicie. BTW, poniżej wykres z tego okresu. Skoki kalorii to tzw. cheat days, kiedy pozwalałem sobie na więcej ale planując to z góry. Na końcu już nie liczyłem kalorii, ale kontrolnie się ważyłem, a ponieważ odzwyczaiłem się od obżerania się, to i waga nadal przez jakiś czas spadała: No i widać, że za długo w takim reżimie wytrwać się nie da, przynajmniej dla mnie to już było wystarczająco Dodam, że po dwóch latach jeszcze nie wróciłem do tamtej wagi, zatem o efekcie jojo nie ma mowy, ale i tak myślę nad krótszą (2 tygodnie) dietą i korektą, bo mimo wszystko trochę w międzyczasie przybrałem...
__________________
|
Tagi |
imprezka, jedzcie pijcie apostołach nie rzygajcie, obżarstwo i opilstwo, ochlaj, orgietka, piąteczek!, pijaństwo ruja i poróbstwo |
|
|