![]() |
Cytat:
|
Cytat:
Nie "kumam" kolegi niestety ??? Pozdrawiam ro29 |
A ja jestem zadowolony że już nie trzeba jeździć na światłach :spoko:
Jak wyjeżdżam w trase to i tak je zapalam bez względu na porę roku, a jeżdżąc po Warszawie i robiąc krótkie kursy tylko mi się akumulator wyładowuje zwłaszcza przy dużych mrozach jak dodatkowo działa elektryczne podgrzewanie szyb |
Witam!
Ja zawsze jezdze na swiatlach - niezaleznie od warunkow pogodowych i pory. Niezaprzeczalnie udowodnione jest, ze samochod zawsze jest lepiej widoczny z zapalonymi swiatlami. Trzeba miec pustoglowie, zeby jezdzenie bez swiatel argumentowac wiekszym zuzyciem paliwa czy pradu... chyba tutaj cena ludzkiego zycia czy zdorowa jest o wiele wyzsza. Niestety w Polsce kultura jazdy stoi na poziomie depresji i dlugo to sie nie zmieni. Jestem pelen nadzei, ze wejdzie przepis traktujacy o obowiazku zapalania swiatel przez caly rok, cala dobe, niezaleznie od warunkow atmosferycznych. |
Cytat:
BTW nie ma co narzekać, tutaj to dopiero ludziska jeżdżą bez świateł. :wow: Nie ma obowiązku używania ich w okresie zimowym, nie raz się zdarza, że gość jedzie w deszczową noc na pozycyjnych, ale o wiele częściej w ogóle BEZ świateł! :nie: |
W jasny słoneczny dzień punkty świetlne na asfalcie, to (w mojej subiektywnej opinii) tylko... światła samochodu...
Poza tym zdarza się, że asfalt latem się nagrzewa, co powoduje unoszenie się nad nim gorącego powietrza (charakterystyczny efekt 'mirażu') - wówczas widoczność jest ciut ograniczona i światła mogą pomóc. |
panowie swiatla to jak zawsze wymysl nie potrzebny naszego kraju jakos w niemczech jest o niebo wiecej samochodow i nie maja problemu z takimi popapranymi przepisami swiatal sa po to wymyslone zeby w nocy mogl byc jasniej :) a nie w dzien to juz naprawde chore a zeby auto na swiatlach bylo lepiej widoczne w letni sloneczny dzien :)
|
Cytat:
|
Cytat:
Tworzenie kolejnych bezmyślnych zakazów i nakazów, powoduje dodatkowo, że przybywają kolejne powody do (usankcjonowanych prawnie) nadużyć wobec kierowców ze strony naszej ukochanej krawężnikowej władzuchny :wsciekly: . Przykład: 2 miechy temu dostałem mandat za to, że aby jednocześnie przyśpieszyć sobie zjazd na parking i nie blokować kolumny samochodów za sobą w momencie, gdy samochody z naprzeciwka były 100m dalej zablokowane czerwonym światłem, przejechałem po ciągłej. Pech chciał, że kierowcami jednego z "uszczęśliwionych" aut okazali się niebiescy. "Za myślenie" dostałem stówę. Jak tu nie kochać zakazów, nakazów i "sumiennie" przestrzegających ich policmajstrów? Inny przykład: W ostatni weekend jechałem przez wioski i poza zabudowanym za radiowózkiem, którego niebieski kierowca pruł bez sygnału przekracając ograniczenia, bo pora była po prostu taka, że nikogo na grodze nie było przy super widoczności. Jak tylko zauważyli po jakichś 7 km, że jadę cały czas za nimi w odległości 200-300m, to przy okazji najbliższego o. zabudowanego się zatrzymali na poboczu i jak tylko przejechałem, to dawaj za mną z wideonietoperzem. Z dotychczasowych kontaktów osobistych i tych za pośrednictwem policyjnego forum wnoszę, że obłuda to chyba w <R> naturalna codzienność... :ysz: |
Cytat:
Cytat:
|
Cytat:
|
Ja i tak zapominałem o światłach.Ostatnio w nocy jechałem do brata,i dopiero gdy wjechałem do lasu jakoś słabo widziałem i stwierdziłem,że wypadałoby włączyć światła. ||
|
Cytat:
|
Cytat:
|
ale mundurowi przynajmniej mandatu nie wlepią za nie zapalenie świateł :D
ale napewno powinniśmy ich używać ,aby być lepiej widocznym |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 13:42. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.