Nie wiem czy mam sie plakac czy smiac?

mozesz i to i to ;]

Ja ;)

Napisałem wcześniej, że jeśli rzeczywiście coś takiego mogło mieć jakikolwiek wpływ na ruch Ziemi to tylko skończony idiota zapoczątkowałby taką akcję. Rezultaty na 99, 9999999 itd. procent byłyby dla wszystkich mieszkańców Ziemi opłakane.. Tyle, że pewnie już nie miałby kto płakać...

6 miliardow ludzi mialoby jednoczesnie skoczyc?? paranoja...
i niewykonalne na dodatek. bo pan kowalski z warszawy skoczylby o sekunde pozniej niz kowalski z krakowa a na przyklad 10 sekund pozniej niz kowalski z new yorku.
ale pomysl.... serio *****ny :)

Bylo juz kiedys :D
Amerykance (ci to maja po******e w glowach) wymyslili, ze gdyby doszlo do konfliktu z USA, to (chinczycy - oczywiscie) podskakujac w rytm okreslonego planu, wywolaliby trzesienia ziemi w Stanach :D
Autentyczne.
Osobiscie mysle, ze u chinczykow (u yankesow - tez) wszystko jest mozliwe i mozemy spodziewac sie ze juz jakies specjalne komanda, po bagatela 1-2 miliardy chiczykow - trenuja podskoki. :D

po co podskakiwać. wystarczy umieścić ładunek nuklearny wzdłuż uskoku kalifornijskiego i zdetonować :P

Ja mysle, ze gdyby doszlo do konfliktu to chinczycy zamiast bomb wywalali by z samolotu swoich obywateli, ci udezajac o ziemie powodowali by ogolny paraliz, zniszczenie i destrukcyjnie wplywali by na psychike dbajacych o prawa czlowkieka amerykanow